Witaj, nieznajomy!

Wygląda na to, że jesteś tutaj nowy. Jeśli chcesz wziąć udział, należy kliknąć jeden z tych przycisków!

Soja - ku przestrodze?

edytowano lipca 2012 w Kuchnia

http://wolnemedia.net/zdrowie/produkty-sojowe-obietnice-i-zagrozenia/

...

"To właśnie izoflawony zawarte w pokarmie dla niemowlaków były powodem największych obaw Jamesów. W roku 1998 naukowcy opublikowali raport, który mówi, że w przypadku dzieci spożywających izoflawony zawarte w produktach sojowych przeznaczonych dla noworodków ich efekt jest od 6 do 11 razy większy w zależności od wagi ciała niż odpowiednia dawka wywołująca efekt hormonalny u dorosłych. Koncentracja izoflawonów w układzie krążenia niemowląt karmionych produktami sojopochodnymi była od 13 do 22 tysięcy razy większa od koncentracji estradiolu w plazmie niemowląt żywionych pokarmem wytwarzanym z krowiego mleka.[57] 

Około 25 procent dzieci karmionych z butelki w Stanach Zjednoczonych otrzymuje pokarm sojopochodny – procentowo znacznie więcej niż w jakimkolwiek innym kraju na Zachodzie. Fitzpatrick szacuje, że niemowlę żywione wyłącznie produktami sojopochodnymi otrzymuje dziennie (w stosunku do wagi ciała) ilość estrogenów odpowiadającą co najmniej pięciu pastylkom pigułek antykoncepcyjnych.[58] Z kolei w pożywieniu dla niemowląt produkowanym na bazie produktów mlecznych lub w mleku matki, nawet kiedy spożywała ona produkty sojowe, nie wykryto żadnych fitoestrogenów."
«1

Komentarz

  • edytowano lipca 2012

    niemowlę żywione wyłącznie produktami sojopochodnymi otrzymuje dziennie (w stosunku do wagi ciała) ilość estrogenów odpowiadającą co najmniej pięciu pastylkom pigułek antykoncepcyjnych.

    :-O :O
  • Długaśny ten artykuł... wyjęłam to, co mnie najbardziej zszokowało, ale jeszcze znalazłoby się parę kwiatków.
  • edytowano lipca 2012
    Dzieci nie powinne być weganami i tyle. Mleko, mleko i jeszcze raz mleko a nie jakaś kurde soja....
  • edytowano lipca 2012
    Długaśny ten artykuł... wyjęłam to, co mnie najbardziej zszokowało, ale jeszcze znalazłoby się parę kwiatków.
    Mnie to wcale nie szokuje. Wiem, że preparaty mlekozastępcze są oparte na soi i dlatego też miałam obawy przed stosowaniem ich u moich niemowlaków( po za tym one za żadne skarby nie chciały tego pić i miały wzdęcia), soja jest w ogóle ciężkostrawna i nikt mi nie wmówi, że np. dla dziecka tofu będzie zdrowsze niż twarożek.
    Kobiety ciężarne i karmiące też lepiej jakby się odżywiały racjonalnie a nie soją i trawą...
  • Jak bym miała z jeden pokój więcej w bloku, przemyciłabym jakąś krowinę  :P
  • edytowano lipca 2012
    Ostatnio słyszałam o kubańskiej rasie krowy mini., naprawdę krówka wzrostu kozy ale mleko o normalnym krowim smaku, takie na użytek domowników bo w niewielkiej ilości. Czyli nie wymagająca dużego pastwiska i nie mająca dużych wymagań paszowych.
    Tylko sie zastanawiam czy to przypadkiem nie żart....
  • zmutowana genetycznie mini krowa wyjdzie na to samo co zmutowana soja
  • edytowano lipca 2012
    Także rasa dexter ( wielkości doga) może być w sam raz dla mnie, tylko pewnie majątek wydam na sprowadzenie....
  • No mnie zszokowało, bo zauważyłam że soja to taka troche moda u młodych mam...te kolorowe wegeblogi...,(fajne pomysły tez mozna czerpać, swoją drogą..), ale nie sądziłam że to może mieć poważne skutki dla zdrowia...ok idziemy na spacer, bo zaraz zrobi sie wieczór :D
  • edytowano lipca 2012
    Nie zmutowana tylko tak przez lata dobierano krowy aby skarlały. Tak jak owce czy kuce szetlandzkie. Albo psy małych ras. Tak myślę. Nie chodzi mi przecież o hybrydę jakąś,to już lepsza koza...
  • Ostatnio u czyjegoś dwulatka nie wiem jakiej płci zaczęło pojawiać się owłosienie intymne. Nie wiem, jakie pił mleko, ale na pewno jadł zupy wyłącznie na kurczakach, a te z kolei faszerowane są antybiotykami...
  • No mnie zszokowało, bo zauważyłam że soja to taka troche moda u młodych mam...te kolorowe wegeblogi...,(fajne pomysły tez mozna czerpać, swoją drogą..), ale nie sądziłam że to może mieć poważne skutki dla zdrowia...ok idziemy na spacer, bo zaraz zrobi sie wieczór :D
    odkąd Mila zabroniła mi jeść krowizny - czytam namiętnie wegeblogi i szukam czegoś dobrego do jedzenia i zapewniam Cię że w wielu z nich soja jest na cenzurowanym,w zastępstwie mleka prym wiodą migdały ( z nich mleko, serek) ryż (jw). W zastępstwie "mięsa" soczewica, fasola - jako źródło białka.
    Czasem faktycznie tofu ale bardzo rzadko.
  •  Sojowe napoje ceowo podaję córce a i sama piję oczywiście nie codziennie a ra na jakiś czas. Wyczytałam że chronią przed rakiem piersi i narządów rodnych właśnie płeć piękną, choć zastanawiam się nad podawaniem i synkowi bo ponoć mają dobry wpływ na prostatę. Właściwie dobrze byłoby gdyby Ania lub Katarzyna albo i kto inny wiedzący to skomentował czy to prawda.
  • edytowano lipca 2012
    Przed rakiem piersi to podobno lepiej chronią kapustne...o ile w ogóle coś chroni bo to raczej genetyczne. Nawet ze wzgl. na właściwość estrogenną bym podejrzewała , że soja może zwiększać ryzyko. chociaż w internecie  jest napisane, że soja jest wyjątkowo zdrowa i ma dużo wartościowego białka. Kto więc ma rację ? Czy ta racja leży gdzieś po środku i najważniejszy jest umiar.
    Soja to w okresie klimakterium może się przydać właśnie ze wzgl. na  estrogeny., żeby tak szybko i nagle sie nie postarzeć.
    Może nie mam racji to tylko moje takie prymitywne przemyślenia...
  • Ania D pisała gdzieś na forum że soja jest teraz tak modyfikowana że najlepiej jej w ogóle unikać.
  • Dzieci nie powinne być weganami i tyle. Mleko, mleko i jeszcze raz mleko a nie jakaś kurde soja....



    Co ma piernik do wiatraka?

    Z tego co mi wiadomo, weganie ktorzy trzmaja diete przez wzglad na zdrowie, soje omijaja z daleka.

    Mleko z migdałow, z ryzu, z kokosa! Pycha

  •  U syna w klasie dziewczynki w tym wieu miały już okres, nie wszystkie ale jednak.
  • a w mleku modyfikowanym typu bebiko jest soja?
    na pudełku bebilonu jest napisane - lecytyna sojowa!!! a moje raz dziennie mleko modyfikowane piją i nie ma zmiłuj, bez tego nie zasną
  • trzeba rozróżnić produkty sojowe tradycyjne (czyli soja FERMENTOWANA) od tego nowoczesnego badziewia, które nam się wciska w Europie (mleko sojowe, śmietanka sojowa, kotlety sojowe itp.)

    Gdybyśmy jedli soję jak Azjaci (sos sojowy używany do doprawienia potraw, pasty na bazie fermentowanej soi itp.), to by nie było problemu, bo a)nie da się tego zjeść dużo i b) nie jest to coś, czym się karmi niemowlaka.

    Podawanie małemu dziecku mleka sojowego jest bardzo niebezpieczne i niezdrowe.

  • AgaAga
    edytowano lipca 2012
    Będąc wege naprawdę nie trzeba żreć soi. Wielu mięsożerców paradoksalnie je więcej soi niż niesojowi wegetarianie i weganie, wystarczy kupić kiełbasę, szynkę, parówki. Wszystkie przemyslowe napchane soją. Modyfikowaną genetycznie soją, bo taka stanowi obecnie 80 czy 90% (czy nawet już więcej, bo jej udział w rynku wzrasta z roku na rok) upraw.
    Dzieci nie powinne być weganami i tyle. Mleko, mleko i jeszcze raz mleko a nie jakaś kurde soja....
    Tak, tylko mleko odpowiednie dla nich, a nie krowie, w dodatku z cukrem, aromatem i skrobią.
  • ...o kurcze.
  • Będąc wege naprawdę nie trzeba żreć soi. Wielu mięsożerców paradoksalnie je więcej soi niż niesojowi wegetarianie i weganie, wystarczy kupić kiełbasę, szynkę, parówki. Wszystkie przemyslowe napchane soją. Modyfikowaną genetycznie soją, bo taka stanowi obecnie 80 czy 90% (czy nawet już więcej, bo jej udział w rynku wzrasta z roku na rok) upraw.

    Trzeba też zaznaczyć, że zwierzątka zjadane przez mięsożerców są obecnie karmione mieszankami z modyfikowaną soją :))
  • zalezy jakie miesko :)

    Jak sie ma swoje to mozna byc spokojnym :)

  • Czyli mojej prawie trzylatce nie mogę podawać?
  • Zwierzątka i rybki... mniam, ta panga i łosoś z hodowli.
  • Panga to smieć.
  • Mnie też się marzy krowa, ale... modyfikowana genetycznie :P Taka, która dawałaby mleko pół procent tłuszczu ;)
  • ja bym chciała krowę, co od razu da zsiadłe i twaróg ;)
    I kurę co będzie znosić omlety...
  • luuuudzieeee!!!


    rżę jak koń


    =))
  • Ale konie nie są do jedzenia! :O To tak, jakby jeść psa! :O :O :O
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.