To j podam krótki tekst do mojej tajemnicy: Uplótłszy wieniec z ciernia włożyli Mu na głowę, a do prawej ręki dali Mu trzcinę. Potem przyklękali przed Nim i szydzili z Niego, mówiąc: «Witaj, Królu Żydowski!»
Prażące słońce wzmacnia ból na ubiczowanych plecach Chrystusa. Zakładam Mu koronę cierniową. Tak to ja, nie inni, to ja. Ciepła krew spływa po twarzy a krzepnąc zakleja oczy. Do ręki wĸladam Mu trzcinę by chwilę potem wyszarpnąć i przeciąć dłoń. Szydzę, pozbawiam go resztek ludzkiej godności. A On Wszechmocny to spokojnie wszystko znosi.
Czy którykolwiek z nas jest gotów się dobrowolnie poniżyć? Nie, człowiek bezustannie się wywyższa, słychać tylko "ja", "moje", itp. Bezgraniczna ludzka pycha, obdziera Chrystusa z godności. Dobrowolne poniżenie to droga do niebiańskiego wywyższenia.
Rozważanie powstało pod impulsem rozważania, współczesnego nam (choć już wiekowego) pustelnika, brata Bogumiła Mariana Adamczyka z jego książki "Odmawiajcie różaniec"
@piotoru - Modlitwa Pana Jezusa w Ogrójcu@gigi - Biczowanie Pana Jezusa.@kowalka - Ukoronowanie Cierniem Pana Jezusa @Gregorius - Droga Krzyżowa Pana Jezusa@KotekMamrotek - Śmierć Pana Jezusa na Krzyżu
Tajemnice Chwalebne@MonikaN - Zmartwychwstanie Pana Jezusa@MonikaMa - Wniebowstąpienie Pana Jezusa@Agnieszka&5 imążAgnieszki - Zesłanie Ducha Świętego@Lila - Wniebowzięcie Najświetszej Maryi Panny Olesia- Ukoronowanie Najświętszej Maryi Panny na Królową Nieba i Ziemi Tajemnice Radosne@Marcelina- Zwiastowanie Najświetszej Maryi Pannie@Anka- Nawiedzenie Świętej Elżbiety@aneczka81- Narodzenie Pana Jezusa@Ulaa- Ofiarowanie Pana Jezusa w Świątyni@Ulga - Odnalezienie Pana Jezusa w Świątyni
Proszę o potwierdzenie przez podziękowanie, że tajemnice się zgadzają.
Dziękuję, potwierdzam! Swoją drogą widzę na własnym przykładzie potęgę modliwty we wspólnocie - nawet wirtualnej.
Sama z siebie pewnie dawno już bym sobie odpuściła z lenistwa, gnuśności zapomnienia itp.... a tak zawsze jak mnie dopadają misie ("mi sie nie chce") myślę sobie, że jak ja nawalę to Róża będzie niepełna, i że to nieodpowiedzialne również wobec Was...
Komentarz
Uplótłszy wieniec z ciernia włożyli Mu na
głowę, a do prawej ręki dali Mu trzcinę. Potem przyklękali przed Nim i
szydzili z Niego, mówiąc: «Witaj, Królu Żydowski!»
Mt 27, 29
Prażące słońce wzmacnia ból na ubiczowanych plecach Chrystusa. Zakładam Mu koronę cierniową. Tak to ja, nie inni, to ja. Ciepła krew spływa po twarzy a krzepnąc zakleja oczy. Do ręki wĸladam Mu trzcinę by chwilę potem wyszarpnąć i przeciąć dłoń. Szydzę, pozbawiam go resztek ludzkiej godności. A On Wszechmocny to spokojnie wszystko znosi.
Czy którykolwiek z nas jest gotów się dobrowolnie poniżyć? Nie, człowiek bezustannie się wywyższa, słychać tylko "ja", "moje", itp. Bezgraniczna ludzka pycha, obdziera Chrystusa z godności. Dobrowolne poniżenie to droga do niebiańskiego wywyższenia.
Rozważanie powstało pod impulsem rozważania, współczesnego nam (choć już wiekowego) pustelnika, brata Bogumiła Mariana Adamczyka z jego książki "Odmawiajcie różaniec"
http://www.pismaescrivy.org/book/rozaniec_swiety-spis_tresci.htm
Polecam też rozważania Drogi Krzyżowej:
http://www.pismaescrivy.org/book/droga_krzyzowa-spis_tresci.htm
k.
Proszę o potwierdzenie przez podziękowanie, że tajemnice się zgadzają.