Bea, ona tę bezinteresowność dopiero odkrywa. Szok i łzy. To osoba okaleczona przez życie, skupiona wyłącznie na tym, aby zapewnić dzieciom w miarę normalną egzystencję, bez strachu przed ojcem.
Nie prosiła o pomoc, bo boi się, że odbiorą jej dzieci.
Komentarz
Małgorzata, jestem z Katarzyną w kontakcie.