Witaj, nieznajomy!

Wygląda na to, że jesteś tutaj nowy. Jeśli chcesz wziąć udział, należy kliknąć jeden z tych przycisków!

Cyberprzemoc. Czy wiesz, jak uchronić swoje dziecko?

2»

Komentarz

  • Nie no co to za tajemnice - i co to za koleżanka????????? ;)
  • a taka fajna z Sulejówka, nawet na forum się zarejestrowała, ale za zielonych czasów i jeszcze nie powróciła, aby pielęgnować uzależnienie ;)
  • nooo Predi gratulejszyn :D

    bomba z tym wykładem!! jak ja bym chciała na dwóch być!!
  • Acha - no to daje cynk na południe - będą moi wysłannicy :)
  • @Winda, foch...

    Predi jak mamy cię nazywac? Nasza "bossówa", "kierowniczka", "szefowa", a nie to ostatnie już zajęte ... Może po prostu .... Ogłaszam konkurs ;)))
  • Predi di tutti predi.
  • @Predi, a do tego Zakopca to jedziesz przez piękne królewskie miasto? 15 aby?
    k.
  • @kowalka, my będziemy z aggą jechały w nd pociągiem, oczekujemy transparenow na dworcu KrK Gl :)

    Samochodem teraz na powrót lepiej jeździć katowicką.
  • @Anka, to zdradźcie (może być na privie), o której te transparenty mam szykować.
    Okrzyki też umiem wznosić, ale nie wiem, czy Wy to wytrzymacie.
    k.
  • edytowano grudnia 2012
    @Anka serio? Ty to masz zasięg, a o której ? Ja to chciałam jeszcze jakieś wykłady zaliczyć, ale widzę, że już nie dam rady 
  • Albo możemy z przerwa w Krakowie:).
  • Pójdziemy do Karmelkowych :) Predi jedziesz w delegację? No to muszę się ogarnąć - ja to bym za tydzień zaczęła myśleć...
  • @kowalka i jadę i wracam. Jechać będziemy nocą, wracać możemy w dzień i zajechać na herbatkę, skoro już zapraszasz ;)
  • @Predi. @Anka - bardzo proszę DUŻYMI literami i powoli napisać mi, co i jak. Przy obecnym przeciążeniu (lub ich bardzo skromnej reprezentacji) szarych komórek żadnych zagadek, niedopowiedzeń i takich innych nie przyswajam. Bardzo proszę o priv, z datami i godzinami! (od tego też zależy nasz nie-wyjazd z Krk)
    k.
  • edytowano grudnia 2012
    Weźcie Wy powiedzcie..e, bo...
    - jeździcie w tę i z powrotem (na południe i północ), a czasem jeszcze latacie
    - umawiacie się na spotkania (czasem dwa jednego dnia) i zabieracie na nie dzieci
    - czytacie książki, gotujecie, obrabiacie dom i potomstwo
    - spędzacie sporo czasu czytając forum (tworzycie nowe wątki, żeby pognębić innych nowymi wpisami)...


    ... czy Wy macie czas na rozmowę z mężem (dla niektórych męskich for-aktywistów analogiczne pytanie o żonę)???

    BO na ten przykład ja:
    - nie mam już ani siły ani ochoty nigdzie się przemieszczać poza to, co muszę: szkoła, praca, zakupy, lekarze
    - udało mi się być na JEDNYM spotkaniu u IrenyB, ale to był środek lata, dzieci na wakacjach, ja z jednym w symbiozie i drugim za rączkę. Owszem uczęszczam na szkolne wykłady, warsztaty, dni wspólnoty, uroczystości lokalne i szczerze mówiąc nie wiem jak długo zdołam
    - czytam już coraz mniej, gotuję w wielkim garze, żeby starczyło na 2-3 dni, sprzątam 2 razy w tygodniu, a jak mam więcej służbowych aktywności to raz (zauważyłąm zresztą, że jak sprzątnę na weekend, to w poniedziałek rano jest większy syf, niż jak sprzątnę w poniedziałek i do piątku urzęduję w domu głównie sama z maluchami, kuchnia po weekendzie jest gorsza niż w tygodniu przez 4 dni)
    - czytam już tylko kilka wątków, a nowe staram się omijać szerokim łukiem (z różnym skutkiem)

    edit: coś zeżarło kawałekz:
    A i tak z mężem kiedy jest (bo często go nie ma) nie mam kiedy porozmawiać poważnie. Bo zwykle któreś nie ma siły, albo jest czymś zajęte. Np. usypianiem dzieci,

    albo jest za późno na poważne rozmowy (ktoś już nie kontaktuje). Dziś mąż usypiał syna, chrapał tak, że się dom trząsł, a w łazience zostawił otwarte na oścież okno przez godzinę. Jak go obudziłam i pytałam, po co tak otworzył, to coś wybełkotał z nieprzytomnym wzrokiem, ale nie mam pojęcia co to było...

  • Winda, byłaś też na naszych wspólnych urodzinach w sierpniu :)
  • edytowano grudnia 2012
    no tak... pamiętałam na początku wpisu, ale jak doszłam do tego punktu, to już zapomniałam... ;)
    ale to było CAŁE pół godziny i to tylko dlatego, że w bliskim sąsiedztwie
    edit: i miałam opiekę do reszty dzieci bo się rodzina zwaliłą na chrzciny na kolejny dzień
  • Winda - owszem, rozmawiamy. To znaczy JA rozmawiam (kto zna Metera, ten wie). Meter ewentualnie puentuje.
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.