Po prostu upiekę, bez nadzienia, wolno, ok. godziny na kilogram, bo duża.
Teraz natarta czosnkiem z solą kruszeje w zimnym garażu. Zanim natarłam przyprawami, ponakłuwaliśmy skórę wykałaczką i całą dokładnie sparzyliśmy wrzątkiem. Później dałam jej porządnie obeschnąć w przewiewnym miejscu.
Kaczkę piekę w folii. Nie przesadzam z przyprawami. Można wypchać jabłkami, natrzeć majerankiem i solą. Do niej zawsze podaję jabłka smażone na odrobinie masła z majerankiem i szczyptą soli + jakieś pieczone ziemniaczki. Albo surówka z selera z orzechami. W ogóle - ta folia do pieczenia to świetna sprawa.
To przepis Jakubiaka,raz robiłam i wyszła rewelacja: 1 x gęś najlepiej żółta i tłusta 2-3 szklanki kaszy gryczanej lub jęczmiennej 20 dag gęsich wątróbek 1 x natka pietruszki 3 jajka skórka z pomarańczy kilka suszonych grzybów garść majeranku (najlepiej świeżego) Przygotowanie:
Oczyszczoną gęś rozetnij wzdłuż grzbietu i usuń ze środka jak najwięcej kości oraz piersi. Kości w nogach i skrzydełkach pozostaw. Gęś od wewnątrz nasmaruj solą i startą skórką z pomarańczy. Nasmarowaną gęś wstaw do lodówki na kilka godzin lub noc. W garze nastaw wywar z grzybów, kości, piersi i podrobów. Gotuj około 1,5 godziny. Wywar odcedź, a podroby i mięso pozostałe przy kościach drobno posiekaj. Kaszę zaciągnij jednym jajkiem i przełóż do garnka, zalej bulionem w proporcji 1:2. Do wszystkiego dodaj posiekane mięso i podroby. Gdy kasza się ugotuje ostudź i dodaj posiekaną natkę pietruszki oraz pozostałe jajka. Całość przełóż do gęsi, a skórę zaszyj. Natrzyj majerankiem. Piecz w temperaturze 180 stopni przez około 3-4 godziny.
I z kaczką, i z gęsią najważniejsze jest, by piec długo i w niezbyt wysokiej temperaturze, ko. 160-165 st. Chodzi o to, by mięso nie było suche. Przyznam, że bałabym się nakłuwać podczas pieczenia, bo oprócz tłuszczu (tłuszcz jest przecież pod skórą) mogą wyciec i soki, a wtedy będzie wiór. Jeśli u Savii się sprawdziło, to przyznam, że jestem zdziwiona. Druga ważna rzecz to odlewanie tłuszczu w trakcie pieczenia, bo tego tłuszczu rzeczywiście bardzo dużo się wytapia, a nie chcemy mieć ptaka pieczonego w oparach palonego tłuszczu. Taki tłuszcz regularnie odlewany jest czysty (z blachy umieszczonej pod rusztem). Gęsi smalec z pieczenia z ubiegłorocznych Świąt mam do tej pory, bo wytopiły się aż dwa słoiki.
@IrenaB ja dla odmiany piekłam gęś w 180-190 i dość krótko. Jak widelec wchodzi miękko i nie ma krwistej wody to jest ok. Nigdy nie była sucha. W ciagu ostatnich dwóch lat ze 20sztuk zjedliśmy, bo brat miał hodowlę. :-)
Młode to były na pewno, tzn nie były to leciwe babcie. Miały jakieś 6-8 m-cy. A gabaryty takie, że ledwo do piekarnika wsadzałam. Nigdy nie przeliczam wagi na czas. Zawsze sprawdzam widelcem.
Będzie dobrze, nie bojsja! Wspieramy Cię i Was całą ekipą . A świętemu od gęsi to nagadaj przy pieczeniu. Jak to mawiają "nastawaj w porę i nie w porę".
I - do łóżka, hop! Ja też już gaszę światło, gęś leżakuje, patroni czuwają, a my - plaża.
Jak zaraz wyjade z domu, to zdecydowanie zdaze do Ciebie na obiad...
U nas tradycyjnie ges na sw. Marcina (znaczy niedziele 10 w tym roku), fajne swieto, my swietujemy wiadomo co, a chlop zawsze moze powiedziec, ze patrona diecezji . Tylko nie mam zadnego doswiadczenia z samodzielnym przygotowaniem i Waszymi sprzecznymi opiniami czuje sie dosc zakrecona. Zapytam mame, gesina to jej specjalnosc (potem moge dac znac, co ona doradzi).
miałem napisać że u nas leży lodówce , ale jak widzę to się gotuje od dwóch godzin szyja gęsi nie wiem co to będzie - jada się takie rzeczy wogóle jak szyja gęsi? :-L
Komentarz
Ja zawsze soliłam, pieprzyłam, troche papryki i mozna majeranek jak ktoś lubi. I na kratkę, a pod spodem brytfanna by tłuszcz sciekał.
W ogóle - ta folia do pieczenia to świetna sprawa.
http://www.kwestiasmaku.com/kuchnia_polska/kaczka/kaczka_po_polsku/przepis.html
Wychodzi bardzo dobra, miekka i soczysta.
1 x gęś najlepiej żółta i tłusta
2-3 szklanki kaszy gryczanej lub jęczmiennej
20 dag gęsich wątróbek
1 x natka pietruszki
3 jajka
skórka z pomarańczy
kilka suszonych grzybów
garść majeranku (najlepiej świeżego)
Przygotowanie:
Oczyszczoną gęś rozetnij wzdłuż grzbietu i usuń ze środka jak najwięcej kości oraz piersi. Kości w nogach i skrzydełkach pozostaw. Gęś od wewnątrz nasmaruj solą i startą skórką z pomarańczy. Nasmarowaną gęś wstaw do lodówki na kilka godzin lub noc. W garze nastaw wywar z grzybów, kości, piersi i podrobów. Gotuj około 1,5 godziny. Wywar odcedź, a podroby i mięso pozostałe przy kościach drobno posiekaj. Kaszę zaciągnij jednym jajkiem i przełóż do garnka, zalej bulionem w proporcji 1:2. Do wszystkiego dodaj posiekane mięso i podroby. Gdy kasza się ugotuje ostudź i dodaj posiekaną natkę pietruszki oraz pozostałe jajka. Całość przełóż do gęsi, a skórę zaszyj. Natrzyj majerankiem. Piecz w temperaturze 180 stopni przez około 3-4 godziny.
Druga ważna rzecz to odlewanie tłuszczu w trakcie pieczenia, bo tego tłuszczu rzeczywiście bardzo dużo się wytapia, a nie chcemy mieć ptaka pieczonego w oparach palonego tłuszczu. Taki tłuszcz regularnie odlewany jest czysty (z blachy umieszczonej pod rusztem). Gęsi smalec z pieczenia z ubiegłorocznych Świąt mam do tej pory, bo wytopiły się aż dwa słoiki.
http://www.bbc.co.uk/food/recipes/roastpotatoes_8818
O to, to, to
Dzięki za wszystkie sugestie!
@Madika - czy ta gęsina to wkupne u świętego, co się z tym mięskiem kojarzy? Coby wspomógł odpowiednio?
@kowalka - a widzisz kochana, Ty jak zwykle czujna, nie skojarzyłam sobie, o ja ciemna! A tu taki znak
Na razie nic do przodu w temacie, a moja frustracja rośnie ;(
Wspieramy Cię i Was całą ekipą .
A świętemu od gęsi to nagadaj przy pieczeniu. Jak to mawiają "nastawaj w porę i nie w porę".
I - do łóżka, hop!
Ja też już gaszę światło, gęś leżakuje, patroni czuwają, a my - plaża.
k.
nie wiem co to będzie - jada się takie rzeczy wogóle jak szyja gęsi?
:-L