Dobra, kaczka byla boska, wiec pisze w ramach podpowiedzi (robilam jak wzorowa coreczka, z mama na telefonie):
- kaczka sie odmrozila (w lodowce, od popoludnia do poranka dnia nastepnego)
- zostala potraktowana sola (sporo, zwlaszcza trzeba pobawic sie w kaczego ginekologa i od srodka wymasowac ta sola), pieprzem (nieduzo), czosnkiem i majerankiem, do srodka dostala tez listek laurowy
- obcielam jej skrzydla, bo podobno sie tylko pala w pieczeniu, a miesa i tak z nich nie ma, wykorzystac do zupy, np. krupniku
- kaczka posiedziala w zimnym piekarniku
- po powrocie z kosciola piekarnik na 170 stopni i sie piekla ok 2 godzin (w miedzyczasie obrocona i zlalam nadmiar tluszczu, ktory sie ladnie wytapial), generalnie godzine na kilo ptaka liczyc - nasz mial troche ponad 2 kilo i wyszly nam lekko ponad dwie godziny
- kaczka byla pyszna, soczysta, kruchutka, mieso bylo praktycznie pozbawione tluszczu, ale absolutnie ine suche!
Wczoraj w Biedronce przyuważyłam gęś owsianą, odświeżam więc wątek, bo chcę zakupić i szukam inspiracji. 10zł za 1kg (mrożona). Bardzo mnie intryguje nazwa "oswiana" - to jakiś gatunek specjalny czy ją owsem karmili po prostu?
t jest tylko chwyt marketingowy bo teraz drob hodowlany przemysłowy to na paszach jedzie oczywiscie ze owies daje sie gesiom i tak samo ziemniaki gotowanie ale podstawa to trawa to jak zywe kosiarki gdyby nie srały to by byly idealne ekologiczne
@IrenaB bardzo dziękuję za wszkazówki - właściwie to wszystkim w tym wątku dziękuję - ale zrobiłam dokładnie, jak Irena napisała. 4 godziny ptaszor siedział w piekarniku w niskiej temperaturze relatywnie. Wytopił się smalec do brytfanki, arcydzieło smaku! Nawet skorka pyszna. Mąż był baaardzo zdziwiony, że tak dobrze gęś upiekłam. Słowo daję - super. Bardzo dziękuję za pomoc.
Też miałam gęś,pyszna wyszła! Ale pytanko mam,co robicie ze smalcem z gęsi?Wyczytałam,że można używać na bóle stawów,i jako maść rozgrzewającą dla dzieci na przeziębienie,próbował ktoś?
Ja mam jeszcze w sloiku szczelnie zamkniety tlusz z gesi, cozesmy ja na sw Marcina jedli. I boje sie do czegokolwiek uzyc, bo jednak zapach specyficzny ma. A pieklam ges cala noc, tak jak miesiwo z przepisu kociary i swietne wyszlo.
U nas lezy udziec jagniecy. I kaczka lezy. Kaczke planuje na Sylwka upiec, jesli wroci nam wszystkim apetyt. Udziec byl przewidziany na Nowy Rok, ale jesli tak dalej bedzie, to sobie poczeka na inna okazje.
U Klarci gęsia uczta w sobotę. Mój ex nabył olbrzymią i nie da rady zjeść ze swoją żoną - wobec tego zaproponował spotkanie "rodzinne", co byśmy im pomogli spożyć.
Komentarz
Obecnie namoczyłam i umyłam. Mam nadzieję, że się nie strujemy
bardzo dziękuję za wszkazówki - właściwie to wszystkim w tym wątku dziękuję - ale zrobiłam dokładnie, jak Irena napisała. 4 godziny ptaszor siedział w piekarniku w niskiej temperaturze relatywnie. Wytopił się smalec do brytfanki, arcydzieło smaku! Nawet skorka pyszna. Mąż był baaardzo zdziwiony, że tak dobrze gęś upiekłam. Słowo daję - super. Bardzo dziękuję za pomoc.
Ale pytanko mam,co robicie ze smalcem z gęsi?Wyczytałam,że można używać na bóle stawów,i jako maść rozgrzewającą dla dzieci na przeziębienie,próbował ktoś?
A pieklam ges cala noc, tak jak miesiwo z przepisu kociary i swietne wyszlo.
ja smażę potem na gęsim wszystkie mięsiwa