olej lniany tłoczony na zimno to super sposób na poprawę odporności u dzieci i dorosłych, wpływa też korzystnie na leczenie depresji. Jest w nim więcej omega 3 niż w tranie. Jedyny jego minus to to że jest obrzydliwy! Ja daję dzieciom naprzemiennie z tranem po 1 łyżeczce dziennie. A tak do użytku kulinarnego to do sałatek oliwa, do smażenia olej słonecznikowy lum rzepakowy, a do kanapek biały serek
Olej lniany jest pyszny pod warunkiem, że jest świeży. Niestety, bardzo szybko jełczeje, co czuć już po 2 tygodniach od otwarcia.
ja widziałem olej budwigowy w aptece 500ml kosztował 29zł trzymany w malej lodówce lodówce o temperaturze 5 stopni
Przepis na pastę dr Budwig
150-200 g białego chudego sera
6-8 łyżek oleju lnianego tłoczonego na zimno, nieoczyszczonego
łyżka jogurtu naturalnego odtłuszczonego
ww składniki miksować nie krócej niż 5 min do uzyskania jednolitej pasty.
Dla urozmaicenia smaku można przyprawiać na różne sposoby.
Dodatkowo zaleca się spożywanie siemienia lnianego, który jest źródłem naturalnych, bardzo silnych antyutleniaczy. A ich obecność jest niezbędna przy spożywaniu NNKT, podatnych na utlenienie. Dziennie zaleca się spożywanie 1-3 łyżek świeżo zmielonego siemienia lnianego złocistego.
Ponadto w diecie należy bezwzględnie ograniczyć:
Cukier ( w tym dosładzane soki, wypieki , słodziki)
Inne tłuszcze poza olejem lnianym nieoczyszczonym (tłuszcze zwierzęce, masło, margaryna, majonezy, inne oleje roślinne)
aha i mam ten niby wspaniały z pestek dyni,kupiłam bo potrzebowałam skropić zupę dyniową i jakoś nam ten orzeszkowy posmaczek nie pasuje,to jak mogę go wykorzystać?
Ja wyeliminowałam z diety masła, margaryny, na chlebek- śniadanie olej lniany, generalnie ograniczyłam ilość chleba, z margaryn i maseł zrezygnowałam ostatecznie, jest ok
Z tego co wiem nie używa się oliwy czy np oleju lnianego do smażenia właśnie ze względu na zawarte w nich nienasycone kwasy tłuszczowe które pod wpływem temperatury przekształcają się w szkodliwe
Ależ skąd. Oliwa składa się głównie z jednonienasyconego kwasu oleinowego, który jest stosunkowo odporny na wysoką temperaturę. Szybciej rozkładają się wielonienasycone kwasy tłuszczowe. Lniany faktycznie, do smażenia się kiepsko nadaje, właśnie z uwagi na dużą ilość wielonienasyconych kwasów tłuszczowych.
Podobnie jak masło nie nadają się do smażenia oleje wielonienasycone ( mam na myśli oleje nie rafinowane), np. olej słonecznikowy, olej lniany, olej kukurydziany, olej sojowy, olej z orzechów włoskich, olej z pestek dyni, czy winogron, itd. Zawarte w tych olejach kwasy tłuszczowe są bardzo delikatne, wrażliwe na wysoką temperaturę, światło i kontakt z tlenem atmosferycznym, dlatego najlepiej stosować te oleje wyłącznie na zimno, do sałatek lub polewać potrawę bezpośrednio na talerzu.
Natomiast oleje rafinowane, ekstrahowane są w wysokiej temperaturze, przy pomocy rozpuszczalników chemicznych. Temperatury, w których oczyszcza się oleje najczęściej przekraczają 240 stopni Celsjusza, czyli przekraczają ten moment, w którym nienasycone kwasy tłuszczowe przekształcają się w toksyczne kwasy tłuszczowe trans. W przypadku wielu olejów roślinnych tworzenie kwasów tłuszczowych trans rozpoczyna się już w temperaturze 160 stopni Celsjusza.
Komentarz
Tak jak najbardziej można smażyć na takim oleju z tego co wiem.
trzymany w malej lodówce lodówce o temperaturze 5 stopni
Przepis na pastę dr Budwig
ww składniki miksować nie krócej niż 5 min do uzyskania jednolitej pasty.
Dla urozmaicenia smaku można przyprawiać na różne sposoby.
siemienia lnianego, który jest źródłem naturalnych, bardzo silnych
antyutleniaczy. A ich obecność jest niezbędna przy spożywaniu NNKT,
podatnych na utlenienie. Dziennie zaleca się spożywanie 1-3 łyżek świeżo
zmielonego siemienia lnianego złocistego.
Ponadto w diecie należy bezwzględnie ograniczyć:
- Cukier ( w tym dosładzane soki, wypieki , słodziki)
- Inne tłuszcze poza olejem lnianym nieoczyszczonym (tłuszcze zwierzęce, masło, margaryna, majonezy, inne oleje roślinne)
- Mięso
http://www.olvita.pl/dieta-dr-budwig?start=1o tym przepisie też mówiła dr Ewa Dąbrowska
ale i z dobrego wieprzka nie pogardzę.
ale nie wiedziałam że olej rzepakowy to trucizna,jakos specjalnie go nie kocham ale czasem gdzieś dolewałam.
na chlebek- śniadanie olej lniany, generalnie ograniczyłam ilość chleba, z margaryn i maseł zrezygnowałam ostatecznie,
jest ok