Nooo, ale sama w to nie wierzę. I to prawie po ciemku jeździłam, bo byłam zapisana w grupie na 14, ale była obsuwa i zaczęłam egzamin dopiero o 16.44...
Z tego co wyczytałam to @Bridget pisała, że załatwia. @AB podaj konto na pw to i ja się dołożę, tylko ile Wam jeszcze trzeba.... podejrzewam, że drogi ten transport może być...
sprzęt dzisiaj pojechał ode mnie busem zorganizowanym przez naszą Bridget.
Po rozmowie z panią i z naszą AB wnioskuję, iż rodzina nie chce teraz żadnego sprzętu. Mówiąc prawdę to odniosłam wrażenie, że jakakolwiek dalsza pomoc jest niepotrzebna. Kobieta oświadczyła, że "ciągle ktoś do niej dzwoni a ona nie ma co z tym robić".
Wasza decyzja, ale moje odczucia i wrażenia są jednoznaczne. Nie uszczęśliwia się kogoś na siłę.
Rodzina ze swojej strony nie zrobiła nic, by cokolwiek we własnym zakresie "zorganizować" i poszukać miejsca na przechowanie sprzętów i mebli, które mogłaby otrzymać. Jednoznacznie łóżek odmówiła bo.... nie ma gdzie ich postawić.
Podejmijcie ludzie dobrego serca decyzje co chcecie dalej zrobić.
Mając na uwadze powyższe sprzęt odebrany ode mnie przez Bridget zostanie rozdysponowany do bardzo potrzebujących rodzin wielodzietnych, którym nasza Bridget w ramach swoich możliwości pomaga.
a swoją drogą jest to niezwykle sympatyczna i miła osoba i bardzo się cieszę, że miałam okazję ją osobiście poznać. Żal tylko, że spotkanie było na wariackich papierach i bardzo krótkie
Komentarz
@AB podaj konto na pw to i ja się dołożę, tylko ile Wam jeszcze trzeba.... podejrzewam, że drogi ten transport może być...
Szacun wielki