) Ostatnio sie ważyłam na wadze aptecznej (wzrost, waga i wyliczają ) Boso stanęłam dla wiarygodniejszych pomiarów i okazało sie, zem wyższa o 4 cm ) Polubiłam ta wagę )
Sory za ot
Dziadek ze strony mamy był niziutki, babcia sporo wyższa Mama wzrostem poszła w dziadka :d Ze strony taty - niscy Mając moje 160 jestem najwyższa ) Ze strony męża - Tesciowa malutka, teść ( i jego bracia) bardzo wysocy Maz ma 180 cm Młody - na szczęście- wzrost po tacie Sa już praktycznie równi Młody nie ma 16 lat ( jest z listopada) Zawsze mało snu potrzebował To było takie dziecko "z motorkiem" w zadzie Dopiero potem jakos (he he) sie to unormowalo Dziś, tak jak jego tatuś- styka kolka godzin na dobę snu i jeden jak i drugi pełni werwy funkcjonują cały dzien na pełnych obrotach Ja zaś w tym czasie najlepiej jakbym miała dwie drzemki )
A nie jest tak, że dziecko rośnie tylko w fazie snu głębokiego? Wtedy właśnie wydziela się hormon wzrostu. Poza tym fatalnie na wzrost wpływa wdychanie dymu papierosowego, o samym paleniu przez nastolatki nie wspominając.
Test buraczkowy Betanina jest barwnikiem nadającym burakom kolor buraczkowy. Nie jest trawiona przez ludzki przewód pokarmowy ani bakterie flory bakteryjnej jelita grubego. Jeśli zatem wypijemy 50 ml soku wyciśniętego z czerwonych buraków to zauważymy, że zabarwi on stolec na buraczkowo, a to znaczy, że betanina po przejściu przez cały przewód pokarmowy zachowuje postać niezmienioną. Betanina nie jest metabolizowana przez ludzki organizm, w związku z czym po wniknięciu do krwiobiegu przez nieszczelności jelit jest w całości wydalana z moczem. Jeśli zatem po wypiciu owego soku mocz będzie zabarwiony na czerwono, to wynik testu buraczkowego będzie pozytywny. Po intensywności zabarwienia moczu możemy z grubsza ocenić, czy w jelitach istnieją niewielkie wyłomy przepuszczające w sposób niekontrolowany tylko niewielkie ilości zawartości jelit do krwiobiegu, czy też jelita mamy podziurawione jak sito, co by świadczyło, że z światła przewodu pokarmowego przenikają do organizmu nie tylko małe cząsteczki, ale także większe niestrawione fragmenty pożywienia: błonniki, lektyny, alergeny, antygeny, drobnoustroje – wszystko. Oczywiście że testu buraczkowego nie można uznać za badanie naukowe, jednak dowodzi on istnienia substancji bardziej trwałych od laktulozy, po zastosowaniu których można by było skontrolować nie tylko szczelność jelita cienkiego, ale szczelność jelit w ogóle.
Prawdę mówiąc nie znam innej metody poza dietą w-o z dużą ilością kiszonek.
Wg dr Dąbrowskiej jelito uszczelnia się kwasem masłowym, który wytwarzają bakterie kwasu mlekowego (z kiszonek) namnażające się obficie na surowym błonniku wypełniającym jelito w trakcie diety w-o.
U mnie wszyscy są mali. Takie geny. Na razie tylko o córce można powiedzieć, ze zakończyła etap wzrostu, jest niższa ode mnie, chociaż ja tez raczej z tych niższych (165 cm), ale jedli zawsze dobrze, spali tez ok, wiec chyba ok. Ale chłopcy 10 i 12 lat prawie zawsze na3 centytu, to samo 3 latka....
ja nie chcę terapii, chcę się tylko orientować, zwłaszcza, że ja 154cm, więc podejrzewam, że córci wzrost to genetyka;) druga na 50 centylu. A bliźniak jeden bysio a drugi cienki sopel - podobny z wyglądu do tej niższej córki, nawet tą samą grupę krwi mają;)
Komentarz
moja lekarz twierdzi, że to jest bezpośrednie przełożenie: ilość snu a wzrost.
A ja wciaz słyszę "prześpisz całe zycie" i co i dobiłam do gigantycznych 160 cm
Ale mam teraz przynajmniej wymówkę idąc na drzemkę
Ostatnio sie ważyłam na wadze aptecznej (wzrost, waga i wyliczają )
Boso stanęłam dla wiarygodniejszych pomiarów i okazało sie, zem wyższa o 4 cm )
Polubiłam ta wagę )
Sory za ot
Dziadek ze strony mamy był niziutki, babcia sporo wyższa
Mama wzrostem poszła w dziadka :d
Ze strony taty - niscy
Mając moje 160 jestem najwyższa )
Ze strony męża - Tesciowa malutka, teść ( i jego bracia) bardzo wysocy
Maz ma 180 cm
Młody - na szczęście- wzrost po tacie
Sa już praktycznie równi
Młody nie ma 16 lat ( jest z listopada)
Zawsze mało snu potrzebował
To było takie dziecko "z motorkiem" w zadzie
Dopiero potem jakos (he he) sie to unormowalo
Dziś, tak jak jego tatuś- styka kolka godzin na dobę snu i jeden jak i drugi pełni werwy funkcjonują cały dzien na pełnych obrotach
Ja zaś w tym czasie najlepiej jakbym miała dwie drzemki )
http://www.wielodzietni.org/discussion/23934/burak-testuje-nasze-jelito-/p1
Betanina jest barwnikiem nadającym burakom kolor buraczkowy.
Nie jest trawiona przez ludzki przewód pokarmowy ani
bakterie flory bakteryjnej jelita grubego. Jeśli zatem wypijemy
50 ml soku wyciśniętego z czerwonych buraków to zauważymy,
że zabarwi on stolec na buraczkowo, a to znaczy, że betanina
po przejściu przez cały przewód pokarmowy zachowuje postać
niezmienioną. Betanina nie jest metabolizowana przez ludzki
organizm, w związku z czym po wniknięciu do krwiobiegu
przez nieszczelności jelit jest w całości wydalana z moczem.
Jeśli zatem po wypiciu owego soku mocz będzie zabarwiony
na czerwono, to wynik testu buraczkowego będzie pozytywny.
Po intensywności zabarwienia moczu możemy z grubsza ocenić,
czy w jelitach istnieją niewielkie wyłomy przepuszczające
w sposób niekontrolowany tylko niewielkie ilości zawartości
jelit do krwiobiegu, czy też jelita mamy podziurawione jak sito,
co by świadczyło, że z światła przewodu pokarmowego przenikają
do organizmu nie tylko małe cząsteczki, ale także większe
niestrawione fragmenty pożywienia: błonniki, lektyny, alergeny,
antygeny, drobnoustroje – wszystko.
Oczywiście że testu buraczkowego nie można uznać za badanie
naukowe, jednak dowodzi on istnienia substancji bardziej trwałych
od laktulozy, po zastosowaniu których można by było skontrolować
nie tylko szczelność jelita cienkiego, ale szczelność jelit w ogóle.
Córka niezmiennie w 75/80 centylu.
Wg dr Dąbrowskiej jelito uszczelnia się kwasem masłowym, który wytwarzają bakterie kwasu mlekowego (z kiszonek) namnażające się obficie na surowym błonniku wypełniającym jelito w trakcie diety w-o.
druga na 50 centylu. A bliźniak jeden bysio a drugi cienki sopel - podobny z wyglądu do tej niższej córki, nawet tą samą grupę krwi mają;)