Witaj, nieznajomy!

Wygląda na to, że jesteś tutaj nowy. Jeśli chcesz wziąć udział, należy kliknąć jeden z tych przycisków!

Wysyłacie synów na balet?

13»

Komentarz

  • edytowano luty 2013
    @Malgorzata : miałam kolegę w muzyku, chodził do klasy ogólnokształcącej, grał świetnie. Jednak do liceum przeniósł się gdzie indziej, bo poziom nie był dla niego wystarczający (a on aspirował na SGH). W ostatniej klasie liceum całkiem zrezygnował z muzyka, bo stwierdził, że nie chce nic robić "na pół gwizdka", a ćwiczenie na jego poziomie to jakieś 5h dziennie. Ja od podstawówki chodziłam do dwóch szkół, ale to dlatego, że wirtuozem nie byłam i nie wiązałam przyszłości z muzyką. Za to praktycznie wszystkie osoby, które skończyły równoległą do mojej (popołudniowej) klasę w ogólnokształcącej, są teraz muzykami.
  • edytowano luty 2013
    Plus mnie jeszcze odrzucało, że jak kuzynka miała spadek powołania przed matura w szkole baletowej, to jej delikatnie uświadomiono, iż po taj szkole może tańczyć bądź na kasie siedzieć, bo na studia to się żadne nie dostanie - wiedza ogólna na poziomie podstawówki. Nie wiem, czy tak jest wszędzie w szkolach baletowych, ale dla mnie to fatalne, nie jestem zwolenniczką wczesnego profilowania edukacji, tak modnego aktualnie.
    Moim rodzicom tak mówili, kiedy posłali mnie do szkoły muzycznej a brata do plastyka. Daliśmy radę, matura zdana ( w jego przypadku nawet bardzo dobrze), dostaliśmy się na takie studia, na jakie chcieliśmy. Myślę, że to dużo zależy od rodziców i dziecka. Nie sądzę, żeby w "innych" szkołach byli jacyś gorsi nauczyciele, ale w naszym przypadku był mniejszy nacisk na konkursy, olimpiady. To nasi rodzice wyszukiwali informacji i wypychali brata.

    E: chociaż ja średniej szkoły muzycznej nie kończyłam, wybrałam mocno profilowaną klasę. Ale brat w plastyku wytrwał :)
  • Magorzato, zanim mnie zjesz, pisze na przykladzie wlasnego doswiadczenia. Przy czym mam porownanie na podstawie aktualnego maturzysty w rodzinie. Ja chodzilam do zwyklego liceum plus szkoly muzycznej, jak pisze Milagro + ciwczenie po 4,5h dziennie. Dzieki temu, jak mi sie dramatycznie pozmienialo,usiadlam na dupie, spedzilam rok i sie nauczylem czegos w 100% innego. Ale moja podstawa programowa nawet w klasie humanistycznej nie obejmowalo blokow typu zdrowa woda, reforma oswiatzw koncu postepuje. Kolezanki , ktore zdecydowaly sie na liceum muzyczne, jezeli to im nie wyszlo, nie daly rady sie dostac na to, co chcialy poza muzyka.  Mam znajomego, ktory zrobil kariere jako instrumentalista i to wrecz swiatowa,ale sam zastanawia sie,czy wysylac teraz dzieci do gimnazium muzycznego z wyzej wymienionych powodow. Ja przez pol roku chodzilam do liceum zaocznego,zeby wiecej cwiczyc. Czy faktycznie wiecej cwiczylam to inna sprawa. Klasa sie rozpadla, bo ludziom sie nawet tyle uczyc nie chcialo iwrocilam do poprzedniego ogolniaka. Ale wiem , jaka moze byc roznica miedzy dwoma szkolami o teoretycznie takim samym programie. 

    Jak napisalam, nie znam wszystkich szkol baletowych w tym kraju. Moge sie wypowadac tylko na podstawie przypadkow 2 doswiadczen baletowych w rodzinie Spioch odniosl sie z wlasnego doswiadczenia i spoko, nie neguje, ze u niego nie ma tego problemu. Ale ty mi zaraz napiszesz, ze co bym nie wiedziala i tak nie moge sie wypowiadac, bo nie mam dzieci w wieku szkolnym. Chociaz wtedy tez nie poznam polonistki twojej corki, wiec nadal nasze doswiadczenie nie beda wprost porownywalne. Spadam z tego watku, bo nie chce mie sie dyskutowac tylko z Toba przez caly wieczor. 

  • Ja takie same dylematy znam w przypadku dzieci znajomych ,które chodziły do miejscowego liceum plastycznego.
  • @MartynaN ... Spioch odniosl sie z wlasnego doswiadczenia i spoko, nie neguje, ze u niego nie ma tego problemu.
    Nie ma bo żadne z moich dzieci nie chodzi do prawdziwej szkoły baletowej :) (najstarsza ćwiczy wieczorową porą, rekreacyjnie na zajęciach dodatkowych). Temat znam bo córka do PSB na Moliera zdawała ... i się na szczęście nie dostała.
  • edytowano luty 2013
    .

  • Miałam w liceum kolegę który baletował i do dziś po świecie baletuje. A my się z jego manierek nabijaliśmy.
    W tym samym czasie zapisałam się na lekcje tańca ruskiego, prowadzony przez niejakiego Leonida. On również baletował ale to był prawdziwy facet. Przepraszam że to w ten sposób ujełam.

    Zależy od osoby. Syna bym raczej nie wysyłała. Na sumo też nie.
  • O co chodzi z Molierem? Znam tylko jego dzieła.
  • Jak wywnioskowałam, na ulicy Moliera w Warszawie jest Państwowa Szkoła Baletowa.
  • @quoda(^aga^) polecam ci piękny film, który można w gronie rodzinnym oglądać: legenda Paikea, po angielsku: WHALE RIDER
    Jest kilka Haka scen
  • @katarzynamarta2 przeciez w balecie mezczyzni są niezbędni. Wbrew pozorom nie jest to niemeskie.ktos musi podnosic te wszystkie baleriny i robic to lekko i z gracją.
  • Taki talent to ewenement i swietnie, ze syn moze sie w tym doskonalic! 
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.