w pracy redakcyjnej miewałam książki o egzorcyzmach czy egzorcystach. ZAWSZE coś się w tym czasie pierdzieliło, ja sama czuję się mocno nieswojo tyle czasu spędzając nad wypowiedziami demonów, różaniec tłukę w rytmie oddechu. Nawet ich imion nie chcę znać, a co dopiero ich wysłuchiwać.
Nie uważam, by to miało jakiś sens. Tylko złemu duchowi humor poprawia.
u mnie się wszystko podkreśla... a co do tematu głównego, jakoś mi tam pychą też zalatuje... kiedyś miałam taką książkę Andre Frosarda 36 dowodów na istnienie diabła, młoda byłam, niewiele wiedziałam, a i tak mnie to poruszyło, ale ani jej potem nie szukałam, ani nawet dobrze nie pamiętam, co tam było, poza tym, że mocno ocenzurowane - ciągle przypisy o kontroli publikacji etc...
A mój proboszcz twierdzi , że z diabłem się nie dyskutuje , bo zawsze człowieka wykiwa . I tak sobie to zapamiętałam , żeby nie dyskutować ,tylko ucinać .
ale pisząc tu na forum błędy są od razu podkreślane...
@Argento, przy tego rodzaju imiesłowie podmiot musi być ten sam. A zatem "gdy się pisze tu na forum, błędy są od razu podkreślane..." albo "pisząc tu na forum, od razu widzi się podkreślone błędy".
Z Twojego wpisu wynika, jakoby błędy były podkreślane, kiedy piszą coś na forum
To tak dla zabawy Ci wytknęłam. Bo rozumiem, że stylistycznych nie podkreślają
ja pierdziu...no to dostałem za swoje wymądrzanie...
Ojciec kłamstwa zawsze kłamie. On jest mistrzem w tej materii. Świeccy nie powinni się interesować takimi rzeczami. I jeszcze jedno: to co się dzieje podczas egzorcyzmów z egzorcystą, nie może być nagrywane ani ujawniane świeckim
Dlatego nie do końca rozumiem ludzi, którzy wynajdują te wszystkie Helołkity, ciuchy z Indii, spirytystów w 4 pokoleniu wstecz, uroki sąsiadki itd. Jeśli mają rację, to wiem jedno: nie idzie tego uniknąć o własnych siłach. Natomiast widzę, że ma to negatywne skutki, szczególnie dla kobiet, które po prostu się boją lub co najmniej odczuwają niepokój.
To, co napisała Kinga widzę też w bliskim otoczeniu. I nie trzeba tłumaczyć lub edytować takich książek, wystarczy zacząć się interesować tym, co "zniewala" człowieka. Zniewolenie (przez niepokój, lęk, natarczywe myśli itd.) gwarantowane dla bardziej wrażliwych osób.
Ojciec kłamstwa zawsze kłamie. On jest mistrzem w tej materii. Świeccy nie powinni się interesować takimi rzeczami. I jeszcze jedno: to co się dzieje podczas egzorcyzmów z egzorcystą, nie może być nagrywane ani ujawniane świeckim
ostatnio znajomy nagrywał i... nie nagrało się więc rzeczywiście nie może
@krzysztof12 nie przejmuj się! Póki nie pracowałam byłam ortograficznie niezawodna i jeżyły mnie błędy. Odkąd pracuję każde słowo budzi we mnie podejRzliwość, niepewność, tyle błędów się naczytałam!!!
Komentarz
w pracy redakcyjnej miewałam książki o egzorcyzmach czy egzorcystach. ZAWSZE coś się w tym czasie pierdzieliło, ja sama czuję się mocno nieswojo tyle czasu spędzając nad wypowiedziami demonów, różaniec tłukę w rytmie oddechu. Nawet ich imion nie chcę znać, a co dopiero ich wysłuchiwać.
Nie uważam, by to miało jakiś sens. Tylko złemu duchowi humor poprawia.
a co do tematu głównego, jakoś mi tam pychą też zalatuje...
kiedyś miałam taką książkę Andre Frosarda 36 dowodów na istnienie diabła, młoda byłam, niewiele wiedziałam, a i tak mnie to poruszyło, ale ani jej potem nie szukałam, ani nawet dobrze nie pamiętam, co tam było, poza tym, że mocno ocenzurowane - ciągle przypisy o kontroli publikacji etc...
Chyba , że ktoś jakieś konstruktywne streszczenie napisze
:P
To herbatka dla wszystkich...
a tak to w ogule miałem opory przed uczeniem sie gramatyki w szkole
Póki nie pracowałam byłam ortograficznie niezawodna i jeżyły mnie błędy. Odkąd pracuję każde słowo budzi we mnie podejRzliwość, niepewność, tyle błędów się naczytałam!!!