Dostałam takiego oto maila od znajomej. Gdyby ktokolwiek mógł pomóc, proszę kontaktować się z Agnieszką (mail poniżej). W mailu nie ma informacji o mieście, ale podejrzewam, że chodzi o Warszawę.
---------- Wiadomość przekazana dalej ----------
Od: Agnieszka Szczepanik agn.szczepanik@gmail.com
Witajcie,
Chciałam Was prosić o pomoc, może jakąś podpowiedź lub sugestię. Mam znajomego, który pracował w naszej firmie, ma 57 lat i bardzo potrzebuje jakiejkolwiek pracy. Bardzo w porządku człowiek. Nazywa się Krzysztof Milczarski. Był pracownikiem w zespole Oznakowania w Pracowni Inżynierii Ruchu. Został zwolniony w ramach redukcji etatów. Jest to człowiek, który musi ciągle zmagać się ze swoim losem. Krzyśka poznaliśmy jako wdowca z trójką córek: Kasia – najstarsza już mężatka z córeczką Małgosią, średnia Marta i najmłodsza Ania. Niestety w niedzielę 19 maja ok 13.10, niespodziewanie świat znowu się zawalił. Jego Córki Kasia i Ania a także Jego wnuczka Małgosia (7lat) i zięć Grzegorz mieli wypadek samochodowy w miejscowości Wiązowna na trasie nr 17, na Lublin. Niestety obie córki poniosły śmierć na miejscu, wnuczka i zięć w stanie ciężkim zostali przetransportowani helikopterem do szpitala. Obecnie stan Małgosi i Grzegorza jest stabilny, wróciły funkcje życiowe ale…Co będzie dalej lekarze jeszcze nie potrafią powiedzieć.
On potrzebuje jakiejkolwiek pracy. Może ktoś z Was, lub znajomi mieliby do zaoferowania jakąś pracę. Jest zainteresowany każdą, np.,. ochroniarz, kierowca, praca na budowie, sprzedawca … generalnie cokolwiek. Jeśli mielibyście jakieś pomysły to bardzo proszę o kontakt.
Pozdrawiam
Agnieszka
Komentarz
jak tak to podaj na priva...
to blisko mnie. Pamiętam informacje o wypadku, strasznie mnie poruszyły.
"W imieniu Krzysia przekazuję wszystkim Wam
podziękowanie za wsparcie i za to, że łączycie się w jego bólu i
tragedii. Wręczając Krzysiowi dar znowu wywołaliśmy u niego łzy ale tym
razem łzy wzruszenia.
Do tej pory wpływają pieniądze dla niego. Wiele
osób prosi o CV Krzysia chcąc pomóc mu w załatwieniu pracy. Praca dla
niego jest teraz priorytetem.
Jego wnuczka bardzo szybko powraca do zdrowia.
Porusza się jeszcze na wózku. Cały czas nie odzyskała głosu ale
komunikuje się z bliskimi poprzez uśmiech i bardzo cichy szept. Nadal
nie wie o mamie. Rodzina rozpoczęła pracę z psychologiem,
który przygotowuje ich do powiedzenia Małgosi tragicznej prawdy.
Ojciec Małgosi, Grzesiek jest w dużo gorszym stanie
fizycznym a co gorzej psychicznym. Miesza mu się czas teraźniejszy z
wydarzeniami z przeszłości. Prawdopodobnie zostanie przeniesiony do
hospicjum neurologicznego. Wymaga całodobowej opieki.
W przyszłym tygodniu spotkam się z Krzysiem i
porozmawiam na temat ewentualnego podjęcia przez niego pracy. Prześlę
jego CV do osób, które o to prosiły. Takie gesty i tak wielki odzew z
Waszej strony pozwala wierzyć Krzysiowi i nam wszystkim,
że jeszcze to wszystko jakoś się ułoży w życiu. Może nie tak jak
planowaliśmy ale…"