Wygląda na to, że jesteś tutaj nowy. Jeśli chcesz wziąć udział, należy kliknąć jeden z tych przycisków!
O jak pięknie ile radości. Normalność w Rosji żeby tak u nas. Widać demokracja demokracją ale porządek musi być, maładcy !
Putin zrób to u nas
cały artykuł
Komentarz
Opamiętajcie się.
Żeby była jasność - jestem przeciwna jakiejkolwiek homopropagandzie, ale chwalenie ROSJI czy Putina za cokolwiek, jest dla mnie przejawem - delikatnie mówiąc - krótkowzroczności.
I w większości piszą to ludzie, którzy nie mają zielonego pojęcia o życiu w Rosji, przestrzeganiu tam prawa i uwarunkowaniach polityczno-społecznych.
8-}
Jednak nie należę do rusofobów, którzy nie widzą niczego pozytywnego na wschodzie. Z zasady. Dla mnie takie nacechowane emocjami zachowanie jest niedopuszczalne w polityce, w szczególności międzynarodowej.
zarówno w pierwszej, jak i w drugiej części - ani autostrady, ani konieczności Furera
Weź się Zbysiu zastanów, może tam Ci będzie jeszcze lepiej? X_X
W przypadku Rosji to właściwie róża na gnoju jest a nie normalność.
Napisałam natomiast, że stawianie Rosji za wzór to idiotyzm!
Dlaczego nie stawiać za wzór Węgier?
Prezydent robi swoje i nie pieprzy, że się nie da. I nie robi sobie zdjęć gołych od pasa na koniu, nie rozwodzi się z żoną i nie ma przeszłości kagiebisty.
Gdybym gdzieś miała chcieć, to na Węgry, nie do Rosji. O tym pisałam.
To samo wyciągnięcie dowolnego elementu mającego sens jedynie jako element ("róży na gnoju" - bardzo fajne, dzx, @Cart&Pud ), sfetyszyzowanie go i uzycie jako pretekstu do wezwania Suwerena. Czyli istota rzeczy ta sama.
jednak Orban będzie prawdopodobnie potrzebował poparcia z zewnątrz, by oprzeć się "liberalnej demokracji", i tu Rosja jest niemalże jedynym kandydatem (co przecież nie musi oznaczać adresów poddańczych) no tak, racja, tytuł wątka
Ale ktoś taki jak Putin moim zdaniem nie zasługuje na chwalenie. Ma tyle "za uszami", że uważam, że powinien być zdyskredytowany. Po prostu jak dla mnie nie podlega takim kryteriom oceny jak inne kraje.
A na wschodzie widzę na tyle pozytywnych rzeczy, że tu żyję.
Co do emocjonalnego podejścia do polityki zagranicznej zgadzam się całkowicie - dlatego często "nie po drodze" mi z pewnymi partiami politycznymi, które tak właśnie postępują.
Wystarczy przedstawić "dokumenty" świadczące o tym, że ktoś propagował homo. I do więzienia.
Łatwe, prawda?