Witaj, nieznajomy!

Wygląda na to, że jesteś tutaj nowy. Jeśli chcesz wziąć udział, należy kliknąć jeden z tych przycisków!

Pępowina

2

Komentarz

  • Pomyliłam się. Myślałam o tej drugiej pępowinie.
  • Co roku polecają w szpitalu inne metody. Mam troje dzieci w krótkim odstępie czasowym i tak przy pierwszym był spirytus, drugim przemywanie białym jeleniem, teraz octenisept.

    Chyba generalnie nie ma różnicy czym się potraktuje, tylko trzeba przypilnowac zeby się nie babrało..
  • edytowano czerwiec 2013
    W moich czasach się stosowało spirytus spożywczy i działało ale ja jestem z pokolenia matek  złych i wyrodnych, teraz może spirytus jest zabroniony...i co chwilę ktoś wymyśla nowe teorie łącznie z tym, że zaburzaniem kosmicznej energii jest osuszanie pępowiny...Albo odcinanie jej.
  • Nienienie. Nie osuszanie, tylko odcinanie ;) Trza zacisnąć, ale nie odcinać, tylko czekać aż odpadnie, trzymając łożysko w sąsiednim łóżeczku.
  • A pozniej je zjesc :))
  • edytowano czerwiec 2013
    Ciekawe dlaczego zwierzaki odgryzają pępowinki i oczyszczają swoim maluchom pępuszki? Chyba nie rozumieją wszechprawdy jedności i braterstwa z łożyskiem :P
  • edytowano czerwiec 2013


     

    Cierpliwości, nikt do matury z kikutem chyba nie przystepuje.... ;))
    Hm, niektórzy funkcjonują przycumowani pępowiną do swojej mamusi do końca życia.
  • Ciekawe dlaczego zwierzaki odgryzają pępowinki i oczyszczają swoim maluchom pępuszki? Chyba nie rozumieją wszechprawdy jedności i braterstwa z łożyskiem :P
    jakoś mnie lekkie obrzydzenie bierze na myśl, że miałabym odgryzać pępowinkę a następnie osuszać kikucik języczkiem. I jeszcze zjeść łożysko (chyba żeby zupę na nim ugotować :-?).

    Ale najgorsze to te zlizywanie odchodów... :-& Samo patrzenie nieraz mnie przygnębia
  • edytowano czerwiec 2013
    Ciekawe dlaczego zwierzaki odgryzają pępowinki i oczyszczają swoim maluchom pępuszki? Chyba nie rozumieją wszechprawdy jedności i braterstwa z łożyskiem :P
    jakoś mnie lekkie obrzydzenie bierze na myśl, że miałabym odgryzać pępowinkę a następnie osuszać kikucik języczkiem. I jeszcze zjeść łożysko (chyba żeby zupę na nim ugotować :-?).

    Ale najgorsze to te zlizywanie odchodów... :-& Samo patrzenie nieraz mnie przygnębia
    My to robimy w sposób cywilizowany.
    ;)
    A łożyska powodują rozwolnienia, gorączkę a co za tym idzie później problemy z karmieniem małych , opieką nad nimi, zapaleniami w całym organiźmie i w końcu matka zdycha, małe źle zaopiekowane też.
    Dlatego ja jestem nienaturalna i nie pozwalam jeść łożysk, tylko je bezlitośnie wyrzucam. Mam nadzieję , że się ,,kosmos i bóstwa porodowe" nie pogniewają.
    :P a nawet jeśli  to mam to gdzieś.
  • ;) czyli miałam dobre przeczucie, że nigdy nie zjadłam łożyska :D
  • Ciekawe dlaczego zwierzaki odgryzają pępowinki i oczyszczają swoim maluchom pępuszki? Chyba nie rozumieją wszechprawdy jedności i braterstwa z łożyskiem :P
    jakoś mnie lekkie obrzydzenie bierze na myśl, że miałabym odgryzać pępowinkę a następnie osuszać kikucik języczkiem. I jeszcze zjeść łożysko (chyba żeby zupę na nim ugotować :-?).

    Ale najgorsze to te zlizywanie odchodów... :-& Samo patrzenie nieraz mnie przygnębia
    Ale się ubawiłam
    =))
  • Ja mogę napisać co zrobił mój kochany mąż z pępkiem trzymającym się prawie 3 miesiące. Wykorzystał moją nieobecność i przyciął nożyczkami do paznokci zasuszone fragmenty, resztki odpadły jakoś niedługo po tym. Tylko wyobraźcie sobie moją minę gdy wróciłam i to zobaczyłam...  ;)
  • Ukręciłam
    :O











    Kilka dni temu zaczęłam przemywać spirytusem bez rozcieńczania. Mówcie, że jestem okrąpną matką, trudno. Chirurgowi go nie chciałam oddać. Potem powoli zaczełąm ukręcać. Dzięki temu, że kikut sporo wysechł po tym spirytusie, dziś ukręciłam go bez płaczu. A od przedwczoraj maltretowałam ten kikut w lewo i prawo... Uffff... Nie wiecie, jak się cieszę. Trochę krwi upuścił, ale jest wszystko OK :))))
  • A tam jesteś roztropną matką a nie okrutną.
  • Mówię mężowi (mąż w pracy), że w końcu ukręciłam i teraz dziecko tak dziwnie wygląda, jakby był innym dzieckiem bez tego czarnego długiego dziadostwa (ten kikut mu się rozwarstwił w międzyczasie, a położna raz to potraktowała fioletem, więc rzucał się w oczy), a on mi na to:

    "a to weź mu tam wsadź czarną kredkę od Manula" ;))
  • Nigdy nic nie stosowalam. Tu, gdzie mieszkam w ogole nie daje sie spirytusu! Polozne i lekarze drgawek dostaja, jak im sie powie, ze tak mozna. Jak sie cos babrze, polozne stosuja naturalne sposoby (welna, jedwab, puder taki specjalny). Kikuty moim dzieciakom odpadaly w ciagu ok. tygodnia. Takze zupelnie nie wierze, ze ten spirytus jest potrzebny (nie znam nikogo, komu ten kikut by sie babral).
  • edytowano czerwiec 2013
    Mojemu ostatniemu ( jak do tej pory) dziecku się babrał bo mi polecili nie stosować nic tylko wietrzenie. Dobre sobie w zimie w mieszkaniu z piecem kaflowym hahaha. No i oczywiście bez kontaktu z pieluszką.
    I teraz żeby było bardziej absurdalnie nie rozumiałam nic z tego bo przy pierwszym kazali uzywać spirytus, przy trzeciem powiedzieli, że mam nieaktualne dane bo jeśli juz to tylko izopropylowy w specjalnych gazikach firmy (...) a właśnie przy czwartym ,, NIC NIE WOLNO !!!" Miałam zdać się na naturę. Dobrze, że się na nią nie zdałam bo by mi wyeliminowała dziecko i co wtedy ? I się babrało, poszłam po rozum do głowy a raczej do barku i nie spowiadając się zadnym specjalistom, posmarowałam ze dwa razy i przestało się sączyć, dziwnie pachnieć i odpadło. Ale to widać jest tak jak z oliwką i sudokremem najpierw kazali, potem histerycznie zabronili. pewnie jak będę babcią to mi wnukiu zabiorą bo będzie odgórnie ustalone, że znęca się nad dzieckiem ten nie wozi łożyska z pęowiną w foteliku obok dziecka. Nie ma to jak być bardziej naturalnym od natury...
  • Nigdy nic nie stosowalam. Tu, gdzie mieszkam w ogole nie daje sie spirytusu! Polozne i lekarze drgawek dostaja, jak im sie powie, ze tak mozna. Jak sie cos babrze, polozne stosuja naturalne sposoby (welna, jedwab, puder taki specjalny). Kikuty moim dzieciakom odpadaly w ciagu ok. tygodnia. Takze zupelnie nie wierze, ze ten spirytus jest potrzebny (nie znam nikogo, komu ten kikut by sie babral).
    No to właśnie poznałaś :)
  • Nie liczy sie, jedziecie na spirytusie ;) . A mialam na mysli gojenie bez wspomagania % ;)
  • Aga u Was to już chyba nie wolno powiedzieć słowa spirytus publicznie bo żeby nie wkurzać ludzi innej wiary.
    ;)
  • edytowano czerwiec 2013
    Nie liczy sie, jedziecie na spirytusie ;) . A mialam na mysli gojenie bez wspomagania % ;)
    No więc mojej najmłodszej córce się babrało właśnie bez oczyszczania spirytusem. Po spirytusie uschło i odpadło.
    Kiedyś dawniej to się jeszcze robiło jodyną i gencjaną tylko brudziły ubranka.
  • Nie liczy sie, jedziecie na spirytusie ;) . A mialam na mysli gojenie bez wspomagania % ;)
    A nie można tak po prostu stwierdzić, że zasadniczo powinno odpaść bez różnych dodatków (jak to kiedyś ludzie robili, też % nie mieli, albo nie marnowali na pępki :)>- ) Ale zakładam, że ileś tam dzieci miało potem problemy. Cóż, śmiertelność też była wyższa.

    - Zasadniczo każda kobieta może rodzić naturalnie, ale nie wszystkie,
    - zasadniczo małe dzieci nie chorują na anginę, ale czasem się to zdarza,
    - zasadniczo zęby powinny być proste, ale czasem szczęka jest za mała, żeby pomieścić wszystkie i są nierówne;
    ...
    -zasadniczo kikut powinien odpaść sam, ale nie każdy.
  • edytowano czerwiec 2013
    Nie liczy sie, jedziecie na spirytusie ;) . A mialam na mysli gojenie bez wspomagania % ;)
    A nie można tak po prostu stwierdzić, że zasadniczo powinno odpaść bez różnych dodatków (jak to kiedyś ludzie robili, też % nie mieli, albo nie marnowali na pępki :)>- ) Ale zakładam, że ileś tam dzieci miało potem problemy. Cóż, śmiertelność też była wyższa.

    - Zasadniczo każda kobieta może rodzić naturalnie, ale nie wszystkie,
    - zasadniczo małe dzieci nie chorują na anginę, ale czasem się to zdarza,
    - zasadniczo zęby powinny być proste, ale czasem szczęka jest za mała, żeby pomieścić wszystkie i są nierówne;
    ...
    -zasadniczo kikut powinien odpaść sam, ale nie każdy.
    YYY, jak nie mieli % - kiedyś procenty były lekiem na wszystko i nikt nie interpretował na niekorzyść rodziców,dziadków, wujków, cioć, pokojówek i guwernantek że w domu w barku, kredensie i piwnicy jest uwaga powiem to straszne słowo - spirytus!
  • Nie liczy sie, jedziecie na spirytusie ;) . A mialam na mysli gojenie bez wspomagania % ;)
    A nie można tak po prostu stwierdzić, że zasadniczo powinno odpaść bez różnych dodatków (jak to kiedyś ludzie robili, też % nie mieli, albo nie marnowali na pępki :)>- ) Ale zakładam, że ileś tam dzieci miało potem problemy. Cóż, śmiertelność też była wyższa.

    - Zasadniczo każda kobieta może rodzić naturalnie, ale nie wszystkie,
    - zasadniczo małe dzieci nie chorują na anginę, ale czasem się to zdarza,
    - zasadniczo zęby powinny być proste, ale czasem szczęka jest za mała, żeby pomieścić wszystkie i są nierówne;
    ...
    -zasadniczo kikut powinien odpaść sam, ale nie każdy.
    YYY, jak nie mieli % - kiedyś procenty były lekiem na wszystko i nikt nie interpretował na niekorzyść rodziców,dziadków, wujków, cioć, pokojówek i guwernantek że w domu w barku, kredensie i piwnicy jest uwaga powiem to straszne słowo - spirytus!
    Ja myślałam o takich co z maczugami biegali po lesie :)
  • Palusia, pewnie dokladnie tak ;) (aczkolwiek smiertelnosc byla tez wyzsza zanim np. zaczeto myc rece przed odbieraniem porodu). Tyle ze chodzi mi o to, ze babranie sie pepka to wyjatek od zasady, a nie pewna i pewnie letalna przypadlosc, jak sie nie poleje spirytusem.
    Nie masz jakiejs doswiadczonej poloznej na podoredziu, zeby cos poradzila? Jak patrze na szybko, to widze jako podawany sposob na klopoty przemywaniem roztworem ekstraktu nagietkowego, sprobuje ew wyszukac, co ma w skladzie te magiczny puder do pepka.
  • Palusia, pewnie dokladnie tak ;) (aczkolwiek smiertelnosc byla tez wyzsza zanim np. zaczeto myc rece przed odbieraniem porodu). Tyle ze chodzi mi o to, ze babranie sie pepka to wyjatek od zasady, a nie pewna i pewnie letalna przypadlosc, jak sie nie poleje spirytusem.
    Nie masz jakiejs doswiadczonej poloznej na podoredziu, zeby cos poradzila? Jak patrze na szybko, to widze jako podawany sposob na klopoty przemywaniem roztworem ekstraktu nagietkowego, sprobuje ew wyszukac, co ma w skladzie te magiczny puder do pepka.
    Ale ja już napisałam, że już go ukręciłam
    =D>
  • No to mu nie alkoholu, tylko rekoczynu bylo trzeba :))
  • ale najpierw wyszuszyłam
    :-B
  • jesteście niepoprawna politycznie obywatelko
    ;)
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.