Ja moczę ze dwie godziny,wypłukuje piach. Nastepnie czyszczę chrzan i czosnek,nożyczkami ciacham koper. Układam warstwowo,(bo lubie mocno przyprawione)ogrki,chrzan z czosnkiem i koper. Zalewam wodą(z kranu ) z solą(1 łyżka na 1 litr) tak,zeby zakryć ogórki.Odstawiam tam,gdzie nie bedą na mnie paczeć i już.
Moje doświadczenie w kwestii kiszenia i przypraw do ogórków jest następujące: * czosnek, koper i inne dodatki smakowe (np. ostra papryka) są istotne ze względów smakowych, * chrzan jest istotny ze względów przechowalniczych - z chrzanem ogórki nie kapcieją i pozostają jędrne - można sobie odpuścić jeśli ogórki mają być do szybkiego spożycia, * żeby się ogórki ukisiły wystarczy je zalać solanką, a tak naprawdę, to nawet soli nie trzeba, tylko bakterie kwasu mlekowego, ale takie ogórki kiszone bez soli, bo ohydne pewnie są (nie wiem, nigdy nie próbowałam, tylko sobie wyobrażam).
Upchalam mocno ogorki, tak ze sie wzajemnie blokuja i chyba nie maja szans na wyplyniecie. Przykrylam lekko pokrywka, zeby sie nie kurzylo i zostawilam w dosyc cieplej kuchni. Bedzie ok?
Ostatnio bardzo szybko mi kisną. Pewnie wpływ ma na ten proces temperatura.
W czasie upałów, jak tylko ogórki są odpowiednio kwaśne, wyrzucam cała zieleninę, dokładam ze trzy rozgniecione ząbki (dodatkowo) czosnku i wstawiam do lodówki.
Jak się ogórki kiszą, kładę na nie od góry, odpowiedniej średnicy talerzyk (też wyparzony), który obciążam dodatkowo słoikiem z wodą. Żadna zielenina ze słoika nie powinna mieć kontaktu z powietrzem.
mogą wg mnie to zależy od ogórków zawsze robię tak samo, a co któryś raz się nie udają, śmierdzą, są miękkie i nie smaczne
To znaczy, że bakterie gnilne wygrały z bakteriami kwasu mlekowego. Może być wiele przyczyn.
Źle wyparzone naczynie, za mało soli (ja daję 2 płaskie łyżki na 1 l. wody, przegotowanej i ostudzonej. Często robię z wody Żywiec, która prawie nie ma minerałów, wtedy oczywiście bez gotowania).
Na 2 kg ogórków daję min. cała dużą główkę czosnku.
Ogórki powinny być bardzo świeże i bez defektów, w których najczęściej już zaczyna się proces gnicia.
Komentarz
Nastepnie czyszczę chrzan i czosnek,nożyczkami ciacham koper. Układam warstwowo,(bo lubie mocno przyprawione)ogrki,chrzan z czosnkiem i koper. Zalewam wodą(z kranu ) z solą(1 łyżka na 1 litr) tak,zeby zakryć ogórki.Odstawiam tam,gdzie nie bedą na mnie paczeć i już.
* czosnek, koper i inne dodatki smakowe (np. ostra papryka) są istotne ze względów smakowych,
* chrzan jest istotny ze względów przechowalniczych - z chrzanem ogórki nie kapcieją i pozostają jędrne - można sobie odpuścić jeśli ogórki mają być do szybkiego spożycia,
* żeby się ogórki ukisiły wystarczy je zalać solanką, a tak naprawdę, to nawet soli nie trzeba, tylko bakterie kwasu mlekowego, ale takie ogórki kiszone bez soli, bo ohydne pewnie są (nie wiem, nigdy nie próbowałam, tylko sobie wyobrażam).
wg mnie to zależy od ogórków
zawsze robię tak samo, a co któryś raz się nie udają, śmierdzą, są miękkie i nie smaczne