Jak ja się kiedyś śmiałam, z tego że moja mama zawsze przestrzegała przed tym kiśnięciem w trakcie burzy... Do czasu mojego pierwszego skiśniętego rosołu :-??
serio - żadne zabobony - akurat na to jestem bardzo wyczulona i daleka!
Nie wiem, co się wtedy dzieje w powietrzu, ale fakt faktem. Kilkakrotnie zaobserwowałam. Przy czym raz w przypadku rosołu ugotowanego tego samego dnia rano, a burza była wieczorem. Rosół stał w wychłodzonym pokoju i skisł jak miło ;/
Te pełnie księżyca - we wiadomym wątku o robalach któraś dziewczyna też napisała, że jakiś lekarz jej powiedział, że trzeba zacząć leczyć/pobrać próbki (nie pamiętam dokładnie) w czasie pełni i że to śmieszne , a potem się okazało, że rzeczywiście coś jest w temacie i jest to naukowo potwierdzone
mnie skisło w lecie 5 czy 6 litrów mleka w lodówce - w nocy burza była mleko butelkowane, krótkoterminowe, pasteryzowane biedronkowe - miało jeszcze z 10 dni ważności
mnie skisło w lecie 5 czy 6 litrów mleka w lodówce - w nocy burza była mleko butelkowane, krótkoterminowe, pasteryzowane biedronkowe - miało jeszcze z 10 dni ważności
mleko butelkowane z biedronki bardzo ładnie kiśnie w lodówce i poza nią właśnie mam zostawione poza lodówką żeby się zrobiło kwaśne na koktajl (może jak będzie burza to go będę mieć szybciej :P :P ) a w lodówce też już skwaśniało, stojąc kilka dni otwarte
co ciekawe to mleko się nie psuje tylko robi się bardzo dobre kwaśne mleko
mnie skisło w lecie 5 czy 6 litrów mleka w lodówce - w nocy burza była mleko butelkowane, krótkoterminowe, pasteryzowane biedronkowe - miało jeszcze z 10 dni ważności
Ja słyszałam o rosole i o mleku, ale nigdy mi się nie zdarzyło żeby coś się popsuło. Słyszałam też, że w czasie miesiączki nie można farbować włosów... Za to najlepiej to robić, kiedy jest pełnia
to ja słyszałam że w trakcie miesiączki nie robi się kapusty z grochem. nie mam pojecia czy to prawda. o włosach tez słyszałam-to nie prawda-w moim przypadku.
Komentarz
Do czasu mojego pierwszego skiśniętego rosołu
:-??
jakieś zabobony rozpowszechniacie?
chce koniecznie poznać uzasadnienie naukowe..
fakt.
ale czemu ? nie wiem.
serio - żadne zabobony - akurat na to jestem bardzo wyczulona i daleka!
Nie wiem, co się wtedy dzieje w powietrzu, ale fakt faktem.
Kilkakrotnie zaobserwowałam.
Przy czym raz w przypadku rosołu ugotowanego tego samego dnia rano, a burza była wieczorem.
Rosół stał w wychłodzonym pokoju i skisł jak miło ;/
I ja kiedyś bardzo wyśmiewałam to kiśnięcie zupy po burzy ) . Uważałam, ze to taka chłopska logika ;P
Ale odkąd sama to zaobserwowałam - nie wiem co myśleć
:-?
Edit: oczywiście u mnie kisło tylko poza lodówką, ale nie było przetrzymywane w cieple... serio..
To co? Testujemy i obalamy, tudzież potwierdzamy :d?
POGROMCY MITÓW B-)
Te pełnie księżyca - we wiadomym wątku o robalach któraś dziewczyna też napisała, że jakiś lekarz jej powiedział, że trzeba zacząć leczyć/pobrać próbki (nie pamiętam dokładnie) w czasie pełni i że to śmieszne , a potem się okazało, że rzeczywiście coś jest w temacie i jest to naukowo potwierdzone
mleko butelkowane, krótkoterminowe, pasteryzowane biedronkowe - miało jeszcze z 10 dni ważności
właśnie mam zostawione poza lodówką żeby się zrobiło kwaśne na koktajl (może jak będzie burza to go będę mieć szybciej :P :P )
a w lodówce też już skwaśniało, stojąc kilka dni otwarte
co ciekawe to mleko się nie psuje tylko robi się bardzo dobre kwaśne mleko
a w lodówce skwaśniało otwarte
nie mam pojecia czy to prawda.
o włosach tez słyszałam-to nie prawda-w moim przypadku.