Zainspirowana dyskusją o prztworach rzucam temat.
Czy suszenie żywności się opłaca?
Z okazji sezonu grzybowego myślałam o suszarce do żywności. Ostatecznie jednak grzyby suszyłam w piekarniku.
Niedawno jednak taką suszarkę nabyłam- promocja była, więc się skusiłam
">. Kilka razy suszyliśmy jabłka i banany. Suszone owoce znikają w mgnieniu oka- pralktyczne nie nadążam z produkcją- popyt przewyższa podaż
. A ja się zastanawiam czy to ma sens? Czy się kalkuluje? Bo wiadomo, prąd drogi...
Ktoś wspomniał o suszonych pomidorach. Brzmi kusząco. Ale...No właśnie! Co o tym myślicie?
Komentarz
http://wielodzietni.org/discussion/15821/suszenie