Herbaty, kawy to i ja nie słodzę. Ale desery? Ciasta? Też bez cukru robicie?
za leniwa jestem zeby robic hahahaha
a serio, jak juz raz na milion lat robie (bo unikam slodyczy w kazdej postaci ze wzgledu na nasze rodzinne wrodzone lakomstwo :P ) to biore pierwszy lepszy cukier jaki mam w domu, i się nie zastanawiam..Ino zawsze mniej niz w przepisie daję )
chyba żaden, nawet miód jest pogrubiający.... Ostatnio dowiedziałam się , że niezdrowy co prawda , rozwalający nerki aspartan ( słodzik ) też tuczy, już do ciężkiego licha nie ma czym słodzić/...
Za sprawą tego forum, a właściwie kilku zacnych forumek nie używamy ok kilku tygdni wcale cukru i normalnie żyjemy. Słodkie jemy oczywiście. Właśnie piecze się szarlotka orzechowa Ani D. na miodzie, kawę zredukowałam do jednej dziennie i słodzę odrobiną ksylitolu, podobnie jak biszkopty do ciast. Słodkie życie jest bez cukru i ubrania luźniejsze się zrobiły.
U nas prawie się udało - zamiast deserów wpylają jabłka, jak coś życzą posłodzić, to mamy rodzynki i daktyle, ciasto piekę nie częściej niż raz w miesiącu, najczęściej szarlotkę słodzona rozdzynkami, kompoty piją całkiem bez cukru. Ksylitol stoi, najpierw schodził błyskawicznie, a teraz zapomniany na półce.
U nas prawie się udało - zamiast deserów wpylają jabłka, jak coś życzą posłodzić, to mamy rodzynki i daktyle, ciasto piekę nie częściej niż raz w miesiącu,
A rodzynki i daktyle są bez cukru? :-B Bo żurawina na pewno zzzzzzzzzz. No, chyba, ze taka czysta, suszona i kwaśna przeraźliwie.
Ja, jak już wspomniałam w innym wątku - przerzucam się na melasę. Po różnorodnych próbach i błędach, testowaniu wszystkich konsumentów glukometrem, stwierdzam, że melasa najmniej cukier podnosi. No i miód też dobry w tym sensie.
Jak kupię daktyle to co chwila zaglądam do szuflady. ">
mam to samo z suszonymi morelami ..na zelazo :P i z migdałam tak mialam hehe na początku ciazy hehe
Mam tak z suszoną żurawiną i migdałami. W końcu poradziłam sobie tak: dzielę na małe porcje, wkładam do woreczków, mocno zawiązuję i chowam. Kiedy skończę jeden woreczek, nie jestem aż tak zdeterminowana, by wyjmować nowy i rozplątywać supeł. W ten sposób lenistwem zwalczyłam łakomstwo;)
Tak, wiem - melasa to taki nieoczyszczony cukier. Lepiej smakuje trzcinowa. Zachęciłam się do melasy z powodu anemii w ciąży - jest źrodłem dobrze przyswajalnego żelaza. No i tak jak z białą mąką, analogicznie - oczyszczony cukier gorszy od nieoczyszczonej melasy.
Komentarz
Ostatnio dowiedziałam się , że niezdrowy co prawda , rozwalający nerki aspartan ( słodzik ) też tuczy, już do ciężkiego licha nie ma czym słodzić/...
I na radykalne zmiany też nie.
Powoli, powoli, powoli...
No, ale nikt nie umie odpowiedzieć mi na pytanie?
Bo żurawina na pewno zzzzzzzzzz. No, chyba, ze taka czysta, suszona i kwaśna przeraźliwie.
Jak żyć....
Jak kupię daktyle to co chwila zaglądam do szuflady. ">
=:)
Swoją drogą, w tej dziedzinie to ja pracowita jestem. Mogę zawiązywać i odwiązywać.