Witaj, nieznajomy!

Wygląda na to, że jesteś tutaj nowy. Jeśli chcesz wziąć udział, należy kliknąć jeden z tych przycisków!

Osłodzić życie.

edytowano listopada 2013 w Pomagajmy sobie
Który cukier najzdrowszy?
I nie mówcie, że żaden nie jest zdrowy. :P

Chodzi o to, który z tych trujących cukrów jest najmniej trujący :D

buraczany?
trzcinowy?
kokosowy?
fruktoza?
palmowy?
...?
«1

Komentarz

  • To taki wybór, jak między dżumą a cholerą.
  • żaden
    nie słodzę od 20 lat
  • ja tez nie słodzę od prawie 20lat kiedy to na obozie letnim nie chciało mi sie biegac po cukierniczkę haha (dzięki ci o słodkie lenistwo!) :P
    ale chyba najzdrowsze to jest słodzenie miodem ;)
  • Herbaty, kawy to i ja nie słodzę. Ale desery? Ciasta? Też bez cukru robicie?
  • E, jaglanka sama w sobie jest słodka :-P MSPANC
  • Herbaty, kawy to i ja nie słodzę. Ale desery? Ciasta? Też bez cukru robicie?
    za leniwa jestem zeby robic hahahaha
    :D

    a serio, jak juz raz na milion lat robie (bo unikam slodyczy w kazdej postaci ze wzgledu na nasze rodzinne wrodzone lakomstwo :P ) to biore pierwszy lepszy cukier jaki mam w domu, i się nie zastanawiam..Ino zawsze mniej niz w przepisie daję :))

    @Olkowa - myslisz zeby slodzic jaglanką ;) hehe fajna wizja :P
  • chyba żaden, nawet miód jest pogrubiający....
    Ostatnio dowiedziałam się , że niezdrowy co prawda , rozwalający nerki aspartan ( słodzik )  też tuczy, już do ciężkiego licha nie ma czym słodzić/...
  • edytowano listopada 2013
    Za sprawą tego forum, a właściwie kilku zacnych forumek  ;) nie używamy ok kilku tygdni wcale cukru i normalnie żyjemy. Słodkie jemy oczywiście. Właśnie piecze się szarlotka orzechowa Ani D. na miodzie, kawę zredukowałam do jednej dziennie i słodzę odrobiną ksylitolu, podobnie jak biszkopty do ciast. Słodkie życie jest bez cukru i ubrania luźniejsze się zrobiły.
  • Ha... na ksylitol mnie na razie nie stać.




    I na radykalne zmiany też nie. ;)

    Powoli, powoli, powoli...


    No, ale nikt nie umie odpowiedzieć mi na pytanie?
  • Płaciłam za kilogram ksylitolu 30 zł - wiesz jaka to oszczędność - trzy razy się zastanawiam, zanim go gdzieś sypnę trochę  =))
  • a ja nawet nie wiem co to ksylitol hehe
  • Wyprowadź @Savia rodzinę z nałogu.  8-}

    U nas prawie się udało - zamiast deserów wpylają jabłka, jak coś życzą posłodzić, to mamy rodzynki i daktyle, ciasto piekę nie częściej niż raz w miesiącu, najczęściej szarlotkę słodzona rozdzynkami, kompoty piją całkiem bez cukru. Ksylitol stoi, najpierw schodził błyskawicznie, a teraz zapomniany na półce. :D
    Da się.
  • Producenci off-topów [-(








    ;)
  • Jak wyrzut sumienia normalnie.   %-(
  • Właśnie zjadłam czwarty kawałek tej pysznej szarlotki mmmmmmmm pycha i tylko 2 łyżki miodu. Super kolacja i nie pójdzie w boczki  :P
  • @AnkaAso takiego smaka mi zrobiłaś aż się sliną udławiłam :P
  • Wyprowadź @Savia rodzinę z nałogu.  8-}

    U nas prawie się udało - zamiast deserów wpylają jabłka, jak coś życzą posłodzić, to mamy rodzynki i daktyle, ciasto piekę nie częściej niż raz w miesiącu,
    A rodzynki i daktyle są bez cukru? :-B
    Bo żurawina na pewno zzzzzzzzzz. No, chyba, ze taka czysta, suszona i kwaśna przeraźliwie.
  • edytowano listopada 2013
    Żurawina zzzz, wiem, daktyle i rodzynki bzzzzzzzzzzz.  :bz To znaczy mają w cholerę, ale swój naturalny owocowy. ;)
    Wredna matka wydziela po jednym daktylu do owsianki. 
  • edytowano listopada 2013
    Żurawina zzzz, wiem, daktyle i rodzynki bzzzzzzzzzzz.  :bz To znaczy mają w cholerę, ale swój naturalny owocowy. ;)
    Znaczy FRUKTOZA jest dobra. :D   ;)
  • Smaczna, nie DOBRA! Ale lepsza naturalna niż wyizolowana.  :bz
  • edytowano listopada 2013
    Ech....

    Jak żyć....

    Jak kupię daktyle to co chwila zaglądam do szuflady. :\">
  • Ech....

    Jak żyć....

    Jak kupię daktyle to co chwila zaglądam do szuflady. :\">
    mam to samo z suszonymi morelami ..na zelazo :P i z migdałam tak mialam hehe na początku ciazy hehe
  • Ha... na ksylitol mnie na razie nie stać.




    I na radykalne zmiany też nie. ;)

    Powoli, powoli, powoli...


    No, ale nikt nie umie odpowiedzieć mi na pytanie?
    Sami burżuje
    =:)
  • Ja, jak już wspomniałam w innym wątku - przerzucam się na melasę. Po różnorodnych próbach i błędach, testowaniu wszystkich konsumentów glukometrem, stwierdzam, że melasa najmniej cukier podnosi. No i miód też dobry w tym sensie.
  • Ech....

    Jak żyć....

    Jak kupię daktyle to co chwila zaglądam do szuflady. :\">
    mam to samo z suszonymi morelami ..na zelazo :P i z migdałam tak mialam hehe na początku ciazy hehe
    Mam tak z suszoną żurawiną i migdałami. W końcu poradziłam sobie tak: dzielę na małe porcje, wkładam do woreczków, mocno zawiązuję i chowam. Kiedy skończę jeden woreczek, nie jestem aż tak zdeterminowana, by wyjmować nowy i rozplątywać supeł. W ten sposób lenistwem zwalczyłam łakomstwo;)
  • edytowano listopada 2013
    !!!!! to jest mysl!!!! :P
  • @Pigwa a wiesz, ostatnio miałam zawiązane w woreczku to jakiś domowy skrzat dziurkę mi zrobił ;)


    Swoją drogą, w tej dziedzinie to ja pracowita jestem. Mogę zawiązywać i odwiązywać. :D
  • MagdaCh,...Ja, jak już wspomniałam w innym wątku - przerzucam się na melasę. 
    Melasa jest produktem ubocznym produkcji cukru . Zawiera ok. 10% zanieczyszczeń (popiołu). 
    Czytałam, że jako odpad, a nie spożywczy produkt, nie podlega wymaganym dla produktów badaniom i standaryzacji, etc. 
    Chyba trzeba ostrożnie z melasą. 
  • Tak, wiem - melasa to taki nieoczyszczony cukier. Lepiej smakuje trzcinowa. Zachęciłam się do melasy z powodu anemii w ciąży - jest źrodłem dobrze przyswajalnego żelaza. No i tak jak z białą mąką, analogicznie - oczyszczony cukier gorszy od nieoczyszczonej melasy.
  • "Czytałam, że jako odpad, a nie spożywczy produkt, nie podlega wymaganym dla produktów badaniom i standaryzacji, etc. "
    a to akurat jest zaletą :)
    Po za tym melasa jest smaczna!
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.