Mój pierworodny pasjonuje się daleką Azją. Zaraz po Świętach będzie miał swoje 13 urodziny. Z wielką radością przygotowałabym mu azjatyckie danie obiadowe i tamtejszy deser (a przynajmniej inspirowany). Podpowiecie? :-)
Jak sajgonek nie będzie to w razie czego to (wrzucę sobie co by później nie szukać):
oczywiście z makaronem ryżowym.
A teraz przepis na amatorskie noodle, czyli coś szybkiego i dobrego:
Potrzebne będą ( na dwie porcje):
makaron z jednej zupki chińskiej
pół papryki czerwonej
czerwona cebula
5 cm pora
chili w proszku
papryka słodka w proszku
sól, pieprz
pieprz ziołowy
czosnek granulowany
szałwia suszona
olej roślinny
* ja dodałam też parę kropel oleju sezamowego, ale bez tego też będzie pyszne.
Warzywa kroimy na dosyć małe kawałki i podsmażamy na oleju. Makaron zalewamy wrzątkiem i odstawiamy do zmięknięcia. Do warzyw dodajemy przyprawy ( ich ilość zależy od upodobań, wiadomo, niektórzy wolą ostre a inni nie ale po około pół łyżeczki z każdego będzie optymalnie) i mieszamy cały czas podsmażając. Makaron odcedzamy dokładnie na sitku i dorzucamy na patelnię. Mieszamy, podgrzewamy jeszcze 5 minut i gotowe. Przyjemnie je się pałeczkami. Daje to dodatkową radość z jedzenia.
Sajgonki fajne, tylko narobisz się niemiłosiernie. Ja robię z pamięci, ale nie podejmuję się napisać tu. Pewnie w necie jest sporo. Ważne, aby papier ryżowy był taki mrozony, lepiej się zawijają i się nie uszkadza. Jak masz taki suchy, to go tylko zwilż. Nie namaczaj, bo sie będzie rwać.
Ja by poszła na łatwiznę i zrobiła sushi. Chciałam napisać, że to proste jak barszcz, ale barszcz jest trudniejszy. Tylko fakt, musisz zainwestować w składniki...
Proszę I ciekawa jestem co ugotujesz.Ja się radzić w kwestiach kulinarnych nie podejmuję bo mam takie śmierdzące i specyficzne przyprawy, że zwyczajnie to ludzie uciekają.Sushi to ciekawy pomysł.
Nie idź tą drogą. Moje widzą ryż i teraz bez pałeczek nie zjedzą, a jak widzą psa to się oblizują. Do picia tylko woda po ryżu, a zamiast kawy każą mi pić wodę z przypalonego gara.
No co Ci jeszcze napisac? Mozesz zrobic jakies warzywa smazone w ciescie, albo banany, tez w ciescie polane miodem. Jedna Chinka mowila mi, ze u nich sie lody smazy. Trzeba uformowac kulki, wlozyc do zamrazarki na dzien, pozniej szybko do ciasta i na olej. No klasyka: kaczka po pekinsku
Wszelakie miesa/ryby/tofu z warzywami z woka beda w temacie. Albo curry jakies. Jak masz gdzies sklep azjatycki, to mozesz gotowa paste kupic, na opakowaniu jest przepis jak zrobic.
Watpie. Ja tylko pisac lubie No i jeszcze mi sie przypomnialo, ze oni tam chleba nie znaja, wiec mozesz mu na sniadanie juz jakas zupe z ryzem podac;) A! Wiem co: pierogi na parze!!!! Juz nie pomne jak sie nazywaja w wersji chinskiej, ale w Indiach to momo. Je sie tez paleczkami maczajac w sosie sojowym.
Komentarz
http://www.znajdzprzepisy.pl/click/index/3973242/?site=smacznapyza.blogspot.com
Jak tymi wzorkami napisać sto lat albo Staszek
Da się krótko?
oczywiście z makaronem ryżowym.
A teraz przepis na amatorskie noodle, czyli coś szybkiego i dobrego:
Potrzebne będą ( na dwie porcje):
makaron z jednej zupki chińskiej
pół papryki czerwonej
czerwona cebula
5 cm pora
chili w proszku
papryka słodka w proszku
sól, pieprz
pieprz ziołowy
czosnek granulowany
szałwia suszona
olej roślinny
* ja dodałam też parę kropel oleju sezamowego, ale bez tego też będzie pyszne.
Warzywa kroimy na dosyć małe kawałki i podsmażamy na oleju. Makaron
zalewamy wrzątkiem i odstawiamy do zmięknięcia. Do warzyw dodajemy
przyprawy ( ich ilość zależy od upodobań, wiadomo, niektórzy wolą ostre a
inni nie ale po około pół łyżeczki z każdego będzie optymalnie) i
mieszamy cały czas podsmażając. Makaron odcedzamy dokładnie na sitku i
dorzucamy na patelnię. Mieszamy, podgrzewamy jeszcze 5 minut i gotowe.
Przyjemnie je się pałeczkami. Daje to dodatkową radość z jedzenia.
Smacznego!
Marta w fartuszku
http://www.znajdzprzepisy.pl/click/index/3976813/?site=fartuszekwkratke.pl
万歳 po japońsku
萬歲 po koreańsku
万岁 po chińsku ( mandaryńsku) będzie najłatwiej napisać
http://www.kwestiasmaku.com/kuchnia_polska/kurczak/kurczak_slodko_kwasny/przepis.html
Ważne, aby papier ryżowy był taki mrozony, lepiej się zawijają i się nie uszkadza. Jak masz taki suchy, to go tylko zwilż. Nie namaczaj, bo sie będzie rwać.
Ja by poszła na łatwiznę i zrobiła sushi. Chciałam napisać, że to proste jak barszcz, ale barszcz jest trudniejszy. Tylko fakt, musisz zainwestować w składniki...
I ciekawa jestem co ugotujesz.Ja się radzić w kwestiach kulinarnych nie podejmuję bo mam takie śmierdzące i specyficzne przyprawy, że zwyczajnie to ludzie uciekają.Sushi to ciekawy pomysł.
No klasyka: kaczka po pekinsku
No i jeszcze mi sie przypomnialo, ze oni tam chleba nie znaja, wiec mozesz mu na sniadanie juz jakas zupe z ryzem podac;)
A! Wiem co: pierogi na parze!!!! Juz nie pomne jak sie nazywaja w wersji chinskiej, ale w Indiach to momo. Je sie tez paleczkami maczajac w sosie sojowym.