Zaraz zabieram się za świąteczny sernik. Lubię go robić, ale zawsze jest problem z pieczeniem i tylko parę razy wyszedł "idealny". Czy macie jakieś sposoby, żeby był dopieczony, a jednocześnie nie bardzo brązowy z wierzchu i po bokach, zachował wilgotność i nie opadł za bardzo? Że pęknąć musi, to już wiem i pogodziłam się z tym faktem. Często jak ładnie wyglądał z wierzchu, to okazywało się, że sam środek trzeba było dopiekać...
Komentarz
150 g mąki ( niepełna szklanka)
5 łyżek cukru -pudru
100 g zimnego masła
2 żółtka
Zamiennie można z powodzeniem zastosować spód z ciasteczek Digestive lub piec w ogóle bez spodu.
Masa serowa:
750 g tłustego twarogu (9 % tłuszczu )
250 g sera śmietankowego (na przykład mascarpone)
1 szklanka cukru
6 jaj
5 płaskich łyżek mąki pszennej
6 płaskich łyżek mąki ziemniaczanej
2/3 szklanki mleka (160 ml)
50 g roztopionego masła
cukier -puder do posypania
oprócz tego:
2 kartki z gazety typu Trybuna Ludu lub Wyborcza
Są one potrzebne do owijania boków tortownicy z sernikiem. Kolorowe czasopisma i gazetki reklamowe się nie nadają! Muszą to być zwykle, codzienne, miękkie szmatławce! Zmoczone łatwo chłoną wodę i potem ją oddają w postac***ary wodnej. Dzięki temu ciasto nie pali się nawet w 250 stopniach i nie przywiera do ścianek tortownicy.
Dzięki mokrym gazetom ciasto jest puszyste jak ptasie mleczko, wilgotne i łatwo odchodzi od ścianek tortownicy. Para wodna z mokrych gazet spełnia poniekąd rolę kąpieli wodnej. Wykonanie:
Składniki ciasta posiekać, zagnieść i rozwałkować. Wyłożyć ciastem dno tortownicy o średnicy 26 cm ( ja wzięłam tortownicę o śr. 28 cm i wyszło super - przygotowany sernik sięgał niemal do samego brzegu, a podczas rośnięcia nawet go sporo przekroczył). Nakłuć powierzchnię ciasta widelcem i zapiekać przez 10 minut w piekarniku nagrzanym do 180 stopni. ( wg mnie - lepiej w 200 C, jak każde kruche). Podpieczony spód przestudzić.
Przygotować gazety: kartkę złożyć wzdłuż na pół i jeszcze raz na pół. To samo zrobić z drugą kartką. Przygotowane opaski włożyć do miski napełnionej zimną wodą . Położyć na nich coś ciężkiego, by nie wypływały.
Rozdzielić żółtka od białek. Białka ubić na sztywno, dodając pod koniec ubijania pół szklanki cukru. Żółtka ubić z resztą cukru, dodać ser, twaróg, mleko, roztopione masło i mąkę pszenną zmieszaną z ziemniaczaną. Wszystko dokładnie wymieszać. Można też nie ubijać żółtek z cukrem, tylko wymieszać je z masą serową, a cały cukier dodać (partiami!) do ubitych białek. Zwiększy to puszystość ciasta. Do masy serowej dodawać porcjami ubitą pianę, delikatnie mieszając. Otrzymaną masę wyłożyć na podpieczony spód. Piekarnik nagrzać do 250 stopni. Boki tortownicy obłożyć przygotowanymi mokrymi opaskami z gazety. Wstawić do piekarnika na 10 minut, po czym wyjąć. Nie bać się, nie opadnie! Piekarnik wystudzić do 160 stopni. Opaski zdjąć i jeszcze raz namoczyć w wodzie. Ponownie owinąć formę i wstawić do piekarnika na 1 godzinę. Do ciasta można dodać wanilię i 2 białka, które zostały z pieczenia kruchego spodu. Jeśli ser jest rzadki, można zmniejszyć nieco ilość mleka. Sernik pięknie wyrasta, nieznacznie tylko opada i jest równiutki jak stół.
a teraz moja uwaga:
Zamiast drukowanego papieru używam zmoczonych ręczników papierowych.
tem. u mnie max 140 stopni - tylko, że pieczenie wtedy zajmuje min.3 godz. a potem powoli wychładzam piekarnik z sernikiem aż do całkowitego ostygnięcia
wychodzi super, de Lux - najlepszy w okolicy (oczywiście po drugiej stronie trasy od Skatarzyny )
1 kg sera na sernik miksujemy kilka minut, żeby nabrał lekkości, dajemy 1 i 1/3 szklanki cukru i dalej miksujemy 3-4 minuty. Miksując dodajemy szczyptę soli i 2 łyżeczki esencji waniliowej (ja używam naturalnej wanilii na alkoholu, ale może być cukier waniliowy), potem dodajemy po kolei 4 jajka po każdym miksując 1 minutę, potem kubeczek kwaśnej śmietany (dalej ubijam minutę, dwie ) , a potem kubeczek kremówce i jeszcze miksujemy. Trzeba pamiętać, żeby zbierać to, co się zbiera na ściankach miski. I to wylewamy na tortownicę wyłożoną biszkopdziny tami, albo pokruszonymi ciasteczkami wymieszanymi z roztopionym masłem. Piekarnik już ma być nagrzany do 170 st. Bez termoobiegu. Tylko góra i dół. No i wrzątek na blachę. Problem w tym, że tortownica przecieka. Więc ja tortownicę wkładam w takie większe naczynie i dopiero to naczynie na blachę z wrzątkiem. I pieczemy 1,5 godziny. Po upieczeniu lekko uchylamy piekarnik i czekamy ok. godziny.
zwany sernikiem teściowej, czas przygotowania ok 10min, pieczenie ok 1h - wychodzi zawsze i wszystkim
Składniki:
6 jajek
3/4 kostki margaryny
1 szklanka cukru
1 kg twarogu półtłustego( używam zielonej łąki z biedronki - ale inne też mogą być, nie nadają się gotowe masy sernikowe z wiaderek)
4 łyżeczki kaszy manny (grysiku)
2 łyżeczki proszku do piecz
odrobina rumu lub aromatu
rodzynki jak kto lubi
Jajka, cukier, pokrojoną margarynę wrzucić do robota kuchennego ( nakładka z nożami)- rozmiksować, dodać resztę składników - miksować na gładką masę. Przelać do wysmarowanej i posypanej bułą tartą tortownicy. Do pieca 180stopni na ok 50min do 1godz. Zwykle nie pęka, wierzch złotobrązowy.
Smacznego!
Ps najwięcej roboty przy tym serniku jest z odpakowaniem twarogu z papieru i folii
8-}
3-4 jajka
3 łyżki mąki pszennej lub ziemniaczanej
nie pełna szklanka cukru
pół kostki roztopionej margaryny
1kg sera,cukier wanilinowy
wymieszać piec ok 40 -50 minut [patrzyć trzeba czy upieczony ] w temp 180 a z obiegiem 150 st i sprawdzać
tylko nie mogę krowy.. czyli zostaje mi koza, która nie leży w moim zasięgu finansowym... czy można to jakoś wyminąć? zrobić twaróg z ziemniaków czy jabłek? ech:)
ja robię sernik na zimno z jaglanki choć może się skuszę też na ten pieczony na pinkcake są przepisy