Witaj, nieznajomy!

Wygląda na to, że jesteś tutaj nowy. Jeśli chcesz wziąć udział, należy kliknąć jeden z tych przycisków!

Szybkowar

13»

Komentarz

  • U mnie jest podobnie, wyłazi guzik, zmniejszam ogień i leci sobie tylko trochę pary przez tę dziurkę (ale nie świszczy jak przy rozszczelnianiu), ale coś tam musi lecieć bo jak zupełnie zmniejszę to przy takim dużym garnku chyba zupełnie się woda przestaje gotować. Ostatnio fasolkę typu jaś gotowałam 20 - 30 min. (po nocnym moczeniu), była ok. z tego co pamiętam (na koniec gotowałam jeszcze z reszt warzyw na zupę). Pewnie bardziej namieszałam wpisem niż pomogłam. 
  • Serio?! To idę gotować zupę :D
  • @Elunia groch też??
  • niemoczony!
  • Tak odnośnie wątku szybkowarowego - miałam lidlowy i był całkiem dobry aż przestał "łapać" ciśnienie -  bez problemu oddali pieniądze. Teraz mam chyba Fagor i też super.

    Gotuję w nim:
    strączki - grochowa, fasolowa, fasolka do barszczu..
    buraki, mięsko, kiszoną kapustę. Z tym że mięso wolę wstępnie obsmażone.

    No i studzę 9/10 razy pod wodą. wstawiam do zlewu i puszczam zimną wodę na pokrywę. Chwila i ciśnienie schodzi a garnek pięknie się otwiera. Szybko, bez świstów i pary. Jednak czuję respekt i wolę jak miło syczy niż gwiżdże jak lokomotywa.
    Ten 10-ty raz jest jak gotuję coś z kaszą, grochową ...wtedy wyłączam i sobie "dochodzi". Tzn kaszę sypię tylko na wrzący wywar, zakręcam i jak zaskoczy to wyłączam ogień i sobie dojdzie.

    No to dziś grochowa z całego grochu (z łupinami, jak mówią moje skarby)
  • Ja mam lidlowski od roku. Jestem b. Zadowolona. A bałam się bardzo szybkowaru bo jestem z tych co sobie zapominają ze coś na kuchence postawili.
  • Miałam dwa z ikei i oba się popsuły. Poodpadały plastiki z pokrywek. Najgorsze było, że zgubiłam paragon  :#  kilka stów w plecy.
  • Mam z Ikei kilka lat, wszystko z nim ok, ale ja nie używam go często. Jutro zamierzam zrobić w nim bigos w 20 min.
  • Możecie jakis polecić?
  • Przy wyborze szybkowara trzeba zwrócić uwagę na ciśnienie robocze (nie maksymalne, tylko robocze), bo można kupić i takie, co mają 60 kpa, i takie, co mają 100 kpa, a to robi dużą różnicę w czasie gotowania. I na pojemność, bo szybkowar nie napełnia się w całości, tylko trzeba zostawić luz, więc musi być większy.

    Dużo szybkowarów ma regulację ciśnienia, można gotować na dwu poziomach, na niższym ciśnieniu i na wyższym. Akurat ja na to nie zwracam uwagi, i tak zawsze gotuję na max.

    Mam z Floriny szybkowar 7 litrów pojemności, ciśnienie robocze 0,6 bar i 1,1 bar (110 kPa ). Mogę polecić, bo to szybkowar z dużym ciśnieniem i największy, jaki udało mi się znaleźć w sensownej cenie. Co prawda ciśnienie trzyma ciut słabiej, niż poprzednik z Ambition, który miał 104 kPa, ale gotował szybciej i tak nie przepuszczał pary zaworem, ale i tak jestem zadowolona.

    A tak a propos studzenia pod zimną wodą, należy zawsze sprawdzić, czy producent danego modelu dopuszcza taką opcję, bo nie zawsze można tak studzić. 
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.