Pieczecie ciasta razowe? My jesteśmy łasuchami, ale brakuje mi pomysłów na wypieki razowe. Takie niby ciut zdrowsze od białych
Marzy mi się przepis na
wilgotne i proste ciasto razowe. Wypróbowałam ich już wiele, ale wszystkie są suche jak piasek. Macie dobry przepis? Podzielicie się? ;;) Przepis na chlebek bananowy mam, ale poszukuję jakiegoś, do którego można dodać owoce.
Komentarz
Skatarzyna,domyślam się,że Twoje na tej mące te ż będzie ok?
Dziś np na obiad będzie lasania. Muszę podwójną ilość zrobić, bo ostatnio dzieci sobie wydzierały.
edit: pyszne !!!
Sypnęłam tej mąki razowej i może 2 filiżanki kukurydzianej(niekonieczna wcale)
trochę cukru, troszkę proszku do piecz. , kostkę margaryny miękką, i zamiast jajka zalałam wrzątkiem 2 łyżki siemienia lnianego, tak 1/4 szklanki. Ten płyn wlałam do reszty. /zagniotłam,gdyby było za suche,podlałabym tą wodą z siemienia, a gdyby za mokre,sypnęłabym jeszcze mąki. Moje ma gęstość taką,że się kula ulepi.NA chwilę włożyłam do lodówki.
Gdzieś przeczytałam,żeby tę dolną warstwę najpierw chwilę podpiec, zanim się wyłoży owoce/marmoladę na wierzch i zawsze tak robię. Zostawiam trochę ciasta i na wierzch drobię i posypuję,nie robię jakiejś specjalnej kruszonki.
Tylko ja zrobiłam jako ciasto i same rodzynki,nie miałam reszty bakalii ani orzechów-też dobre!
Wczoraj na szybko zrobiłam muffinki bananowe z razową i mają to coś, choć składniki proste!
Ale te muffiny to było tak:
2 banany,
z półtrorej szkl. mąki razowej
troszkę cukru
trochę oleju i 2 łyżki margaryny, łyżka sody.wrzuciłam jeszcze trochę rodzynek.
Wszystko zmiksowałam żyrafą czy tam blenderem.
Chodzi o odpowiednią konsystencję. Ciasto dało się mieszać łyżką, ale nie było ani sztywne ani lejące.
Nie przesadzić z tłuszczem!
Zrobiło się już tak jesiennie. Marzy mi się pleśniak razowy na oleju lub pachnąca cynamonem szarlotka. Robił ktoś takie cudo? Może macie sprawdzony przepis na kruche ciasto razowe na oleju?
Jakoś tylko nie mam przekonania, że to porcja na dużą blachę. Moja jest taka więkasza, ale nie największa i wyszły mi dwie warstwy ciasta przełożone powidłami, wysokość całości około 2cm I nie tarkowałam ciasta, bom leniwa, tylko je podzieliłam na dwie części i pokruszyłam - jedną wylepiłam spód, drugą pokruszyłam na wierzch.