Witaj, nieznajomy!

Wygląda na to, że jesteś tutaj nowy. Jeśli chcesz wziąć udział, należy kliknąć jeden z tych przycisków!

Bita śmietana i domowe lody - help!

edytowano czerwiec 2014 w Kuchnia
Wymyśliłam sobie, że zrobię domowe lody...
do tego trzeba ubić śmietanę, a tego nigdy nie rozbiłam....

patrzę w necie i wychodzi mi na to, że to jakieś skomplikowane jest?

może ktoś ma doświadczenie i coś mi poradzi?
«1

Komentarz

  • edytowano czerwiec 2014
    potrzebna zimna śmietana mikser cukier i na dość wysokich obrotach ubijamy śmietanę tak jak pianę z białek
  • Ile cukru na 1 duże300 g op śmietany
  • Nie jest skomplikowane. Potrzeba tylko zimnej smietany, jakies wysokie a niezbyt szerokie naczynie (np. kufel do piwa) i mikser.
  • etam, jakie skomplikowane? Toż jaglanka trudniejsza ;)

    Śmietana (zakładam, ze kremówka albo nawet 36%), słodka
    Musi być porządnie zimna

    Wrzucasz do głebszej miski i zaczynasz ubijać od średnich obrotów (jak za mocno od razu, to się moze masło zrobić), to trwa dobrych kilka minut

    Osobiście nigdy nie ubijam na najwyższych obrotach, a że w ogóle bardzo rzadko używamy, wręcz sporadycznie-ja ratuję się fixem do bitej śmietany. Tak, wiem-nie powinno się, ale dzięki niemu śmietana dłuższy czas wygląda jak świeżutko ubita

    Sama zauważysz, w którym momencie zaczyna gęstnieć - wówczas można dodać trochę cukru pudru, chyba, ze ma być naturalna
  • cukru to tak do smaku jak kto lubi ,
  • no dobra ubiła się!!!
    zrobiłam pierwsze w życiu lody i za kilka godzin będę wiedzieć co z nich wyszło.

    Tylko pytanie czy ta śmietana to się ubija do takiej sztywnej konsystencji co białka? czy rzadsza jest.
    Bo się bałam, że mi się masło zrobi i bałam się ją miksować dalej
  • edytowano czerwiec 2014
    Powinna być sztywna. Ale żeby nie zrobiło Ci się masło, śmietana musi być z lodówki. Jak już masz taką prawie sztywną to zmieniasz obroty na minimum i wolniutko ją "dobijasz".
  • no to moja taka sztywna nie była, ale i tak się zamrozi więc towarzystwo skonsumuje. Następnym razem pomiksuję ją dłużej.

  • Lody wyszły rewelacyjnie :)
  • no tak, jeszcze nie zamarzły dobrze ale musieliśmy już spróbować:-) pycha są
  • @Aneczka08 wrzuć przepis na te lody. Może jest jeszcze fajniejszy od mojego ostatniego hitu lodowego  ;)
  • edytowano czerwiec 2014
    Help, to lepiej tego nie jeść i młodzieży nie dawać.Tyje się łatwo, zrzuca się trudniej.
    Aneczka08, chyba że wcześniej z półtora miesiąca postu Daniela albo jako pokarm dla niejadków.
    Moja przyjaciółka żywi się prawie tylko lodami i kawą i jest baaardzo szczupła.
  • http://cynamonowypyl.blox.pl/2013/05/Pyszne-domowe-lody-waniliowe-bez-mieszania-bez.html

    z tym, że ja dałam kakao i mniej cukru (ok 80 g a i tak mąż mówi, że można jeszcze mniej)

    daj przeis na swój hit:-0
  • edytowano czerwiec 2014
    @AgaMaria, święte słowa, dzięki za sprowadzenie do ziemi, nie mogę tego za często robić:-)
  • A ja się boję surowych jajek
    :(
  • ja trochę też, ale majonez robię już z pół roku i nic się nie dzieje
  • @Aneczka08 nie zrozumiałyśmy się - prosiłam o TWÓJ przepis na lody, a Ty mój przepis hiciorowy zalinkowałaś  :);)

    Te lody są genialne. Robię różne wariacje smakowe, dodaję startą czekoladę, kakao wymieszane z odrobiną wody na gładką pastę, bakalie... 
    =P~
  • hahaha :-)
    a to dobre...

    boję się tylko, że będę za często robić te lody:-)
  • edytowano czerwiec 2014
    Ja ich często nie robię - tylko jedna porcja na dzień  :))
    A to jeszcze się pochwalę - kupiłam w ubiegłym tygodniu waflownicę do  rożków do lodów. Kilka pierwszych przepisów na wafelki okazało się porażką, ale nie poddałam się i znalazłam idealny. Teraz mamy własne lody z ksylitolem we własnych pysznych rożkach :D
  • Teraz mąż mi przez ramię nie patrzy, to napiszę o jajkach surowych. Nigdy nie używałam surowych jajek, ale do tych lodów odważyłam się i nic się nie dzieje. Mąż tylko nie został wtajemniczony w skład surowcowy lodów, bo by nie zjadł, a tak nachwalić się nie może 
  • edytowano czerwiec 2014
    Tak dorzucę swoich pięć groszy... jako że pieczenie ciast i wykoywanie deserów jest moją pasją, robię to często (za często 8->) i mam za sobą parę wzlotów i upadków...
    • Tak jak było już powyżej musi to być śmietanKa słodka np 30 lub 36%, dobrze schłodzona.
    • Nie ma znaczenia kiedy dodaje się cukier, czy na początku czy pod koniec.
    • Odradzam ubijanie w bardzo ciepłe dni, to jest zmora...często się warzy. 
    • W ciepłe dni można schlodzić mocno także naczynie w którym się ubija i końcówki miksera. 
    • Moja zasada ubijania czegokolwiek, czy to białek czy śmietanki polega na tym że naczynie i końcówki muszą być idealnie czyste i suche
    • Ubijać do momentu gdy końcówki miksera zostawiają dosyć wyraźy ślad, a całość wydaje się sztywna, prawie jak białka. 
    • Lepiej ubijać śmietankę na wolniejszych obrotach, bo wtedy jest nad tym lepsza kontrola.

      Wczoraj robiłam lody, przepis znalazłam w książce Nigelli, "Nigellissima" jest tak banalny że bajka. Oto on:

      LODY KAWOWE

      300ml kremówki
      175g mleka skondensowanego słodzonego
      2 łyżki kawy rozpuszczalnej instant (takie najdrobniejsze ziarenka)
      2 łyżki likieru kawowego

      Ubić wszystko aż napowietrzona masa będzie tworzyć łagodne pagórki. Zamrozić, min 6h.

  • Ojejuju, dokładnie tak. Po prostu wrzucasz wszystko i włączasz mikser.

    Śmietankę bym mimo wszystko schłodzoną dodała dla pewności.
  • Weźcie mnie oświećcie. Do tej pory myślałam (potwierdzone empirycznie), że ubija sie tylko śmietanka 30%.
    Z 36% to co najwyżej wychodzi jakaś dziwna masa.
    Czy może już tak fałszują 36, że też sie ubija?
  • |Ubija się, spoko. Ja ubijam taką zebraną z prawdziwego krowiego mleka, toż ona ma powyżej 40% jak nic. I się ubija jak złoto! Tylko musi być dobrze zimna i ubijać trzeba wolno inaczej masło wyjdzie. :)

    Ostatnio nie miałam śmietany i kupiłam do truskawek taką ze sklepu - 30% w kartoniku. Boszsz, jakie to świństwo jest! Dopiero zobaczyłam różnicę. Dzieciom też nie smakowała.
  • No ta z mleka się ubija, to wiem. A 36 taka np piątnica: komu się ubiła?
  • Mi. Niejednokrotnie. Zanim zaczęłam kupować prawdziwe mleko kupowałam 36% właśnie.
  • Ja też tylko 36 kupuję do ubijania
  • Aż kupię i sprawdzę
  • Gdzie Wy kupujecie te śmietany co się Wam tak dobrze ubijają?
  • ja w tesco kupiłam marki Tesco 30%, ale to pierwsze moje ubijanie więc nie mam porównania
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.