Agnicha, to mnie tylko utwierdza w przekonaniu, że to co wychodzi z ubicia 36% nie jest bitą śmietaną. Bita śmietana własnie siada. Ale w przypadku tortów radziłam sobie dając do środka owoce między warstwami np banany i nie siada. Ale i tak pewnie poeksperymentuję z tymi 36 bo mnie to bardzo intryguje.
używam zott , pilos z lidla , piątnica, łaciata... ja generalnie wolę ubijać rzadkie, wtedy wiem że się ubije. Raz nadziałam się na śmietanę 30% a nie śmietanKę ... była kwaśna i popsuła deser. Używam 30% również do tortów... oprócz jednego upalnego dnia nigdy mi tort nie siadł - ale ja robię lekkie biszkopty. Do ciężkich się nie nadaje.
lody wyszły super, choć jak patrzę na ich kolor to strach pomyśleć co dają do lodów fabrycznych które są prawie czerwone.
Ja dałam szklankę truskawek na trochę pomad litr lodów i nie sądzę by producent dawał nawet 1,4 tego co ja. A moje bladoróżowo białe. Ale smakują wybornie
Koszenila jest wszedzie... Dżemy soki wino jogurty kiełbasy, nawet niekoniecznie musi być wymieniona w składzie, jeśli nie pelni funkcji technologicznej w wyrobie, dzieciom nie polecana, może być alergogenna
moje drogie, koszenila jest w większości jogurtów które mają czerwony/różowy kolor. Trzeba czytać opakowania ALE to, że jej tam nie ma nie oznacza wcale, że jej nie ma. Bardzo często producenci nie podają pełnego składu, a że koszenila jest we wsadzie owocowym (który jest półproduktem z innej firmy) to nie raz spotkałam się z tym, że było napisane np na opakowaniu - owoce, albo truskawki co oczywiście jest bzdurą bo nikt nie dodaje surowych owoców do jogurtu tylko jest to w formie dżemu/pulpy.
Tak więc moim zdaniem koszenili uniknąć się nie da, można ew. dzwonić do producenta i domagać się informacji nt składu wsadów owocowych oraz liczyć, że uczciwie to podadzą.
Natomiast jeśli jest napisane sok z buraków to jest duże prawdopodobieństwo, że koszenili tam nie ma.
Poza tym, koszenila jest też używana to produktów z pomidorów - keczupy, koncentraty, alkoholi, soków, dżemów, wędlin.A że wymieniane na opakowaniu muszą być te substancje które pełnią funkcję technologiczną w wyrobie, to często nie jest wymieniana.
PRawie wszystko co czerwone ma koszenilę... w dostępnych mi sklepach znalazłam tylko jeden truskawkowy jogurt który tego nie ma, ten z lidla bio yoghurt, ma właśnie sok z buraka na barwę i zdecydowanie ma tylko truskawki.
Jak komuś trzeba to mogę pełny skład przytoczyć. Ja kupuję tylko te lidlowe z owocowych.
Nam pani dermatolog/alergolog powiedziała, aby nie kupować deserków i jogurtów owocowych, tylko robić samemu z jogurtu naturalnego i owoców (ewentualnie własnoręcznie robionych dżemów).
@Agnicha jogurty to szybka robota, taka wręcz od niechcenia. Warto tylko zaopatrzeć się w bakterie jogurtowe w saszetkach, a nie używać jako startera kupnego jogurtu naturalnego. Taka saszetka bakterii pozwala produkować codziennie jogurty przez ok. 2 miesiące. Starter z kupnych jogurtów wystarcza na 3-4 domowe produkcje i trzeba znów jogurt kupować na start. Z kefirem podobnie łatwa sprawa.
Do litra mleka wsypuję zawartość całej saszetki z bakteriami, mieszam, rozlewam do słoiczków z jogurtownicy i włączam na 6 godzin. Bez jogurtownicy podobno tak samo wychodzi w termosie, czy w garnku/słoiku, ważne, by wstawić np. do piekarnika, gdzieś, gdzie jogurt będzie miał temp. ok. 35 stopni. Dlatego jogurtownica znacznie ułatwia życie. W wyposażeniu jogurtownicy znajduje się 7 słoiczków, w sumie mieszczą litr mleka/jogurtu. 6 słoiczków zjadamy, siódmy słoiczek jogurtu wlewam do litra mleka, mieszam i robię jogurt. I tak w kółko przez dwa miesiące. Po tym czasie bakterie jogurtowe słabną, nie namnażają się tak, tak wcześniej, jogurt wychodzi wodnisty, nie smakuje i nie pachnie jogutrem. To znak, że trzeba znów zakupić saszetkę bakterii i rozpocząć zabawę od początku
Z kefirem sprawa łatwiejsza. W jogurtownicy niby można robić, ale nie polecam. Kefir woli niższą temperaturę, ok. 20 stopni, czyli pokojową. Za to nie lubi wstrząsania, przeciągów itp. Do wyparzonego litrowego słoika wlewam letnie mleko, wsypuję saszetkę bakterii kefirowych i mieszam. Zakręcam szczelnie i wkładam do wyłączonego piekarnika. Po 8 godzinach przekładam sloik z kefirem do lodówki, to ważne, żeby się ustabilizował. Na drugi dzien idealny. Zjadamy kefir, zostawiając 3 łyżki, które później mieszam z litrem mleka. Tak samo jak w przypadku jogurtu.
Robię jogurt i kefir na raz, co drugi dzień. To dosłownie sekunda roboty.
Komentarz
Ale i tak pewnie poeksperymentuję z tymi 36 bo mnie to bardzo intryguje.
mniam
zmiksuję parę truskawek i dorzucę do podstawowego przepisu, powinny chyba wyjść?
Używam 30% również do tortów... oprócz jednego upalnego dnia nigdy mi tort nie siadł - ale ja robię lekkie biszkopty. Do ciężkich się nie nadaje.
Ja dałam szklankę truskawek na trochę pomad litr lodów i nie sądzę by producent dawał nawet 1,4 tego co ja.
A moje bladoróżowo białe. Ale smakują wybornie
Trzeba czytać opakowania ALE to, że jej tam nie ma nie oznacza wcale, że jej nie ma. Bardzo często producenci nie podają pełnego składu, a że koszenila jest we wsadzie owocowym (który jest półproduktem z innej firmy) to nie raz spotkałam się z tym, że było napisane np na opakowaniu - owoce, albo truskawki co oczywiście jest bzdurą bo nikt nie dodaje surowych owoców do jogurtu tylko jest to w formie dżemu/pulpy.
Tak więc moim zdaniem koszenili uniknąć się nie da, można ew. dzwonić do producenta i domagać się informacji nt składu wsadów owocowych oraz liczyć, że uczciwie to podadzą.
Natomiast jeśli jest napisane sok z buraków to jest duże prawdopodobieństwo, że koszenili tam nie ma.
Poza tym, koszenila jest też używana to produktów z pomidorów - keczupy, koncentraty, alkoholi, soków, dżemów, wędlin.A że wymieniane na opakowaniu muszą być te substancje które pełnią funkcję technologiczną w wyrobie, to często nie jest wymieniana.
Koszenila występuje też pod nazwą kwas karminowy, karmina lub E120 - poniżej poczytacie więćej
http://pl.wikipedia.org/wiki/Kwas_karminowy
To pisałam ja - wieloletni pracownik przemysłu spożywczego:-)
Jak komuś trzeba to mogę pełny skład przytoczyć. Ja kupuję tylko te lidlowe z owocowych.
B-)
Aż spojrzę w sklepie.
Napiszesz więcej.??