Koper włoski często podaje się niemowlętom przy bólach brzucha i
kolkach. Działa rozkurczowo, jednak w olejku z kopru znajduje się wiele aktywnych składników, niektóre z nich mają działanie silnie estrogenne (
estrogeny to żeńskie hormony płciowe). U dziewczynek nadmiar estrogenów może powodować wcześniejsze dojrzewanie.
Chłopcy w ogóle nie powinni dostawać żeńskich hormonów.
Estrogeny w herbatce z kopru?
Herbatki z kopru były podawane niemowlętom i małym dzieciom od wielu lat, jednak nie w takich ilościach jak obecnie. Dziś często rodzice podają herbatkę z kopru nawet kilka razy dziennie, gdy tylko dziecko zaczyna płakać z powodu
bólu brzucha i kolki.
Efekty zaobserwowali naukowcy, sprawdzając stężenie hormonów estrogenowych we krwi u małych dzieci w wieku 5 miesięcy, 18 miesięcy, 3 lat i 5 lat, które często i długo piły koper włoski. Okazało się, że przekraczało ono normy nawet 20 razy. W piśmie
Journal of Pediatric Surgery opublikowano opisy przypadków
przedwczesnego dojrzewania u dziewczynek.
Komentarz
)
Odkad sie dowiedzialam mineralna pijemy tylko w podrozy. :-)
Jeśl już to problemem moga być nawozy, które w jakiś niewyjaśniony sposób asymilują estrogeny w pożywieniu, albo jakiś modyfikowany koper ? Nie wiem czy nie ma to związku z faktem, że matki tych dzieci, przed zajściem w ciąże jechały kilkanaście lat na hormonalnej antykoncepcji ? Jadły w ciąży kurczaki pasione hormonami oraz filety z pangi?
- mleko prosto od krowy
-zupy gotowane z warzyw z ogródka
-owoce prosto z sadu itd
a teraz lekarze zalecają ZDROWYM BEZ ALERGII dzieciom;
-do 3 roku życia mleko pasteryzowane krowie nie pasteryzowanego wcale nie można dawać
-produkty glutenowe od 1 roku
-niektóre warzywa owoce w wieku ok 1,5 roku
zupki ,obiadki ze słoiczka bo te domowe nie są tak zdrowe jak kupcze itd
naszych rodziców jakby mogli to by do więzień pozamykali za to, że my jedliśmy wszystko, choć za komuny wielu rzeczy nie było.
PRzepraszam, ale nie słyszałam o lekarzu, który zalecałby i pochwalał karmienie "do 3 lat jak nie więcej".
Więc jednak mieszasz.
Strach pomyśleć co będzie teraz. Tym bardziej, że jak wspomniałam moje dzieci jedzą koperek i to o zgrozo z kartoflami a nie jako dodatek do bananów i kokosa. Ale tego na porodówce nie powiem....o naparze z koperku albo rumianku dla niemowlaka też nie. A co myślę to moje .
Z cukrem to raczej nie, cuker wydzielali ale z konfiturami....Chociaż co mieli wtedy ludzie dawać jak nie cukier- słodzik , trzcinę czy jakieś tropikalne cudo za 100 za kg? Mimo tego jakby ktoś spotwarzył moją matkę, że beznadziejnie gotowała to by ode mnie dostał centralnie w pysk. Jak Wy chcecie poniewierać swoimi rodzicami to nie moja sprawa.
I nie daję dzieciom ani cukru, ani słodzików. Bo tak wybrałam. Może one wybiorą inaczej, gdy będą dorosłe. Proste.