Ale numer, @Maciejka,właśnie identycznie pomalowaliśmy pokój Kamilowi!!! :-) Już też prawie kończymy z remontem,pomalowaliśmy wszystkie sypialnie dzieciaków,wyburzyliśmy ścianę pomiędzy spiżarnią a pralnią,i położyliśmy tam ogrzewanie podlogowe i płytki,zainstalowaliśmy takie schody na poddasze chowane w suficie,zmieniliśmy podłogę w salonie i przedpokoju- panele,ale fajne,wzór dechy,matowe,kolor cynamon,nie wyglądają plastikowo;-) O wymianie praktycznie całej hydrauliki (wszytkie rury idą poddaszem),nawet nie wspomnę. To wszystko w tydzień,i jeszcze ostatnir trzy dni mieliśmy cudnych gości,małżeństwo z 11 mc Igorkiem,który dxielnie z naszą Helenką raczkował wśród totalnego roz...bałaganu!
Szafka na buty to jedna wielka porażka właśnie. Trudno w zasadzie zgadnąć co to jest. Przede wszystkim źle był dobrany materiał, bo zamiast solidnych desek i kantówek używał takich cienkich desek i wąskich - dokładając sobie pracy przez łączenie tego wszystkiego.
@Maciejka. Ten turkus u Maćka(?) rewelacja. A właściwie efekt turkus + białe, z brązowym oknem. Mam orzechowe okna (plastik) i do tej pory uważałam, że strasznie trudno dobrze dobrać do nich kolor ścian. Och gdybym widziała te fotki przed remontem...
My tylko elektrykę robiliśmy (robimy nadal) sami w domu. Także nie ma się czym chwalić
ŁałMaciejka masz moją szafę i ta mała szafka też podobna hm... tylko u mnie jest plan by na niej łąkę namalować - stoi w pokoju córki, farby już zakupione, tylko malarze na wakacjach.
A ja się strułam chemią co powłoki stare zdejmuje - bo mam jeszcze stół super zamalowny jakąś białą farbą o warstwach niezliczonych. Fajny wątek!
A i muszę się pilować, by wszystkich mebli w domu nie zamalować - odkryłam w OBI wyprzedaż farb Beckersa
Szystko, szystko ikea... Wiszące i biurko STUVA. Od tamtego czasu seria porobiła się dziadoska, niemal kartonowa, ciężko spasować - wiem bo sąsiedzi kupowali dla rok młodszej. A te szuflady TROFAST.
Ostatnio kupiłam materiał na zasłony (jedyne zasłony w całym domu, do jedynego wykończonego pokoju;) I było - O, że fajne, przyjemne i w ogóle - do momentu, aż mój M zobaczył, że mają nadruk Ikea... :-))
Mnie też wiele rzeczy tam się podoba - może oprócz sztandarowych znaków rozpoznawczych jakichś grafik jeleniopodobnych, czy inych szablonowatych wszędzie odciskanych. Ale cieszę się, że mojego M na czymś takim złapałam - nie będzie mógł się tak żywo zapierać przed wejściem Kiedyś w Gdyni był super sklep z rzeczami ze Szwecji domowymi - cała hala - i płaciło się za koszyk uzbieranych cudów ok 20 zł...
Jak Zosia miała 1.5roku to ten ich dział dzięcięcy na którym się zabawiała załatwiał jej godzinę frajdy... a mnie ratował
Nieco lemingowo, ale pół domu mamy by ikea. Przed remontem określałam w projekcie gdzie jaki mebel ma stać i dopasowywaliśmy pod to zabudowę. Niektóre serie bardzo mi pasowały: komody MALM, wycofane już konstrukcje BORDER, szafki salonowe BESTA Ale tych ich ala-folk też nie lubię. (swego czasu Sąsiedzi nazywali mnie "katalogiem ikea" )
Tak naprawdę nie było wyjścia. BRW od Świadków J., już przetestowaliśmy. Nie bardzo. IKEA była powtarzalna, a mamy dużo do zameblowania i gdybyśmy chcieli coś dokupić to jak znalazł. BoConcept półka cenowa za meble nie dla nas
U nas dużo z Ikea, ale głównie z odzysku, znaczy drogą licytacji na Allegro, dużo używek kupiłam. Od kilku lat raczej niewiele co dla nas widzę, choc nowego katalogu jeszcze nie widziałam. Po wieszaki do szafy trzeba pojechać.
Komentarz
Już też prawie kończymy z remontem,pomalowaliśmy wszystkie sypialnie dzieciaków,wyburzyliśmy ścianę pomiędzy spiżarnią a pralnią,i położyliśmy tam ogrzewanie podlogowe i płytki,zainstalowaliśmy takie schody na poddasze chowane w suficie,zmieniliśmy podłogę w salonie i przedpokoju- panele,ale fajne,wzór dechy,matowe,kolor cynamon,nie wyglądają plastikowo;-)
O wymianie praktycznie całej hydrauliki (wszytkie rury idą poddaszem),nawet nie wspomnę.
To wszystko w tydzień,i jeszcze ostatnir trzy dni mieliśmy cudnych gości,małżeństwo z 11 mc Igorkiem,który dxielnie z naszą Helenką raczkował wśród totalnego roz...bałaganu!
I wracam do skarpetki , ucze sie piet bumerangowych #:-S
I gdzie szafa?
Mam orzechowe okna (plastik) i do tej pory uważałam, że strasznie trudno dobrze dobrać do nich kolor ścian.
Och gdybym widziała te fotki przed remontem...
My tylko elektrykę robiliśmy (robimy nadal) sami w domu. Także nie ma się czym chwalić
Dziecięcy pokój miał fajną inspirację:
http://www.houzz.com/photos/306062/Marina-Playroom-transitional-kids-san-francisco
a gdzie te meble nabywałaś?
Wiszące i biurko STUVA. Od tamtego czasu seria porobiła się dziadoska, niemal kartonowa, ciężko spasować - wiem bo sąsiedzi kupowali dla rok młodszej.
A te szuflady TROFAST.
Ostatnio kupiłam materiał na zasłony (jedyne zasłony w całym domu, do jedynego wykończonego pokoju;)
I było - O, że fajne, przyjemne i w ogóle - do momentu, aż mój M zobaczył, że mają nadruk Ikea... :-))
Nieco lemingowo, ale pół domu mamy by ikea. Przed remontem określałam w projekcie gdzie jaki mebel ma stać i dopasowywaliśmy pod to zabudowę.
Niektóre serie bardzo mi pasowały: komody MALM, wycofane już konstrukcje BORDER, szafki salonowe BESTA
Ale tych ich ala-folk też nie lubię.
(swego czasu Sąsiedzi nazywali mnie "katalogiem ikea" )
Tak naprawdę nie było wyjścia. BRW od Świadków J., już przetestowaliśmy. Nie bardzo.
IKEA była powtarzalna, a mamy dużo do zameblowania i gdybyśmy chcieli coś dokupić to jak znalazł.
BoConcept półka cenowa za meble nie dla nas
Śmigam do dentysty
Urządzamy na nowo.
Sprzątam.Konca nie widać.
Jak zgram fotki wkleję.
U nas też dużo z Ikea i z giełdy staroci:)
po i przed