Witaj, nieznajomy!

Wygląda na to, że jesteś tutaj nowy. Jeśli chcesz wziąć udział, należy kliknąć jeden z tych przycisków!

Błagam o modlitwę - mogą zabrać nam dzieci

13

Komentarz

  • Zrobilabym kontruderzenie i oskarzyla babsko o harrassment. jesli oskazrenia sa idiotyczne, to juz macie linie obrony - kobieta chora i bredzi. Z corka postaraj sie porozmawiac - powiedz jej, ze nic strasznego, ze policjant musi z nia  pogadac, bo jakas pani glupoty o Was opowiada. I tak, jak inni uwazam - gdyby te oskarzenia traktowali powaznie, to by Wam dzieci od razu odebrali.

    +++
  • Malia, ze strachem wchodziłam na watek. Nawet nie chcę myślec, co Wy przeżywacie.
    Z +.
  • To prawda. W tym przypadku zwlaszcza nie ma po co straszyc - sytuacja jest taka, ze policja dostala doneisienie, wiec musza reagowac - sprawdzic prawdziwosc donosu etc. Skoro rzecz rozgrywa sie wokol dzieci - to musza porozmawiac i z dziecmi. tzreba dziecko przygotowac na to, ze policjant bedzie chcial porozmawiac i juz. W koncu to nie jest jakies ZOMO !
  • Dziecko to dziecko. Moje jedno dostało na lotnisku histerii kiedy musiało przez bramkę przejść osobno. Ja weszłam, a ona sama czekała... Znów beze mnie by nie przeszła... Inne znów nie bojaźliwe ale kompletnie nie rozumiało co pan/pani od niego chce, żeby tu stanęło, czy tam spojrzało... A obsługa tak oficjalna, jak Gestapo. 
  • Nie znam prawa obowiązującego w USA, ale dobrze Ida napisała - ucieczka jest najgorszą z opcji. Na pewno mają Was już zanotowanych. Pojawi się podejrzenie, ze faktycznie macie coś złego na sumieniu i brykacie przed odpowiedzialnością.
    Dowiedz się na spokojnie, czy teraz Wy nie możecie, nie macie podstaw do "uderzenia" w sąsiadów.
    Domyślam się, że policjant Wam nie ujawnił donosiciela, ale zapewne to nie był pierwszy raz ze strony tego sąsiada.
    Zgłosić nękanie, zagrozić sprawą w sądzie i wnioskiem o odszkodowanie itp.

    Jeśli jesteście tam od niedawna i nie całkiem ogarniacie przepisy - poszukajcie na forach polonijnych kogoś, kto siedzi tam od lat i wie już bardzo dużo o tamtejszej rzeczywistości.
    Zawsze ważnym jest aspekt rasizmu i niechęci do cudzoziemców. Amerykanie bardzo czuli na tym punkcie są.

    Cholera, bardzo mi przykro, ale nie dajcie się.
  • edytowano grudzień 2014
    Jak mama karmi młodsze, to ma gołe piersi. 

    Podobno da się to robić dyskretnie, nie trzeba się do golasa rozbierać. Przynajmniej tak twierdzą znane mi mamuśki karmiące. Ja nie mam za bardzo doświadczenia osobistego w tej kwestii, ale podejrzewam, że jakbym karmiła to też nie starała bym się epatować reszty dzieci golizną.
    Ale mniejsza o to. 
    Malia, jeżeli sąsiadka twierdzi, że podglądając twojego męża przez okno ( ja bym sz....cie nie darowała już tego ) widziała coś jeszcze gorszego niż samo chodzenie nago przy dziecku czyli może ma na myśli, że mąż małą zgwałcił itd. to jest to obrzydliwy i poważny zarzut. Dlatego nie można tak puścić babie płazem tych obleśnych fałszywych i podłych oszczerstw. Pedofilia i kazirodztwo to jedne z najcieższych przestępstw dla Amerykanów ( na czasie), więc powinniście żądać wyjaśnień, przeprosin a nawet odszkodowania za straty moralne. Tym bardziej, że jest to nieprawda i nie pozwól aby jakaś stara wariatka niesprawiedliwie skrzywdziła na całe życie twojego męża. Obstawiałabym, że baba jest psychicznie chora. Na bank nie ma dowodów, a jej zarzuty okażą się niespójne i całkowicie zmyślone. Także spokojnie, nie wpadaj w panikę tylko walcz ( przy pomocy prawnika).
    Gdyby policja naprawdę miała coś do Was, mąż byłby już aresztowany a dziecko zabrane natychmiast na obdukcję.
    Może nie jesteście pierwszymi sąsiadami tej kobiety, których szkaluje.
    Jak pisali przedmówcy może w to być wmieszany także wątek rasistowski ( bo jesteście biali), nacjonalistyczny ( bo jesteście emigrantami z Polski a nie obywatelami USA od kilku pokoleń) lub religijny ( niektórzy protestanci uważają katolików za swołocz).
  • Dziękuję za wszystkie rady, większość jest zbieżnych z tym, co słyszymy tu.
    Tak jak piszecie, gdyby były jakieś dowody, to by już dawno męża zamknęli.
    Ale wszystko jeszcze może pójść w złym kierunku.
    Dziś w zasadzie nic się nie wydarzyło oprócz szukania prawnika, z jednym nawet rozmawiałam.
    No i myśle, że nie o wszystkim mogę napisać, żeby sobie nie pogorszyć.
    Zarzuty sa oczywiście tak absurdalne, ze dowodów na pewno mieć nie mogą.
    Bardzo dziękuję za modlitwę, jeżeli ktoś ma jeszcze siłę to proszę o więcej...
  • Maila czy wy w stanach jesteście na misji?
  • Współczuję bardzo. . .
    Pamiętam +++
  • "Wiele jest nieszczęść które spadają na sprawiedliwego, lecz ze wszystkich Pan go uwalnia"

    Nie lękajcie się! Pan Bóg jest mocniejszy!

  • @Malia , wczoraj i dziś różaniec w Waszej intencji


  • IdaIda
    edytowano grudzień 2014

    Co do opcji ucieczki, to powiem tak: na pewno uciekałabym z dzieckiem, gdybym czuła, że sprawa wygląda bardzo poważnie lub gdyby pracownicy socjalni kręcili mi się po domu przeglądając szafki czy filmując życie rodzinne (to są ich metody).
    Tylko że wtedy, jak napisałam, nie powinno się lecieć bezpośrednio z tego kraju, w którym toczy się postępowanie. U nas było kilka takich przypadków, kiedy dzieci odebrano dosłownie z samolotu, a rodzicom pozwolono lecieć. Wpadli przy okazaniu paszportów na lotnisku (lecąc nie unikniemy tego).

    Lepiej wtedy jechać samochodem - ale nie swoim, tylko pożyczonym i to najlepiej nie w salonie, tylko od znajomych - i przejechać granicę, bo na ogół nie kontrolują (przynajmniej u nas). Potem lecieć czy płynąć z innego kraju.

    Uważałabym też na rozmowy telefoniczne w razie planowania wyjazdu, bo może być podsłuch, skoro sprawa zgłoszona na policji. Bilety na prom czy samolot kupiłabym z cudzego komputera, itp.

    No i w przypadku takiego wyjazdu trzeba się liczyć z tym, że się raczej nie wróci do tego kraju, w każdym razie nie z dziećmi.



    @Malia , powyższe info to tylko tak na wypadek, gdyby Wasza sprawa przybrała zły obrót. Ale nie sądzę - na razie koło Was szwendał się tylko policjant, a to raczej znaczy, że nie uznano iż dzieci są w alarmującym stanie zagrożenia. To dobrze.

     
  • NA razie zachowajcie spokoj, wezcie prawnika i przygotujcie kontruderzenie. Wizyta policjji  - to nic takiego - bo oni maja obowiazek sprawdzic kazde doniesienie, zwlaszcza, ze dotyczy dzieci. Przede wsyztskim spokoj. Tak, jak pisaly dziewczyny - jakby cos bylo, to: dzieci bylyby juz w rodzinie zastepczej, zbadane pod katem gwaltu, maz juz bylby aresztowany i tez przebadany. Tak wiec spokoj, zachowajcie spokoj.
  • dziękuję za modlitwy. byliśmy u prawnika, on oczywiscie mówi zeby z policja nie rozmawiac, tylko wziac prawnika. maz sie na to nie zdecydowal. byla u nas pani z czegos w rodzaju mopr czy opieki społ. jedna wielka niewiadoma na razie. ale w kluczowych momentach zdaje sie na Łaskę Bożą. musi byc dobrze
  • prawnik i inni mowia ze dzieci nie odbiora na pewno i ze ja w kazdej chwili z dziecmi moge uciekac. ale wszyscy odradzaja wyjazd łacznie z tym prawnikiem kryminalnym
  • to jest pocieszajace ze w tym kraju staraja sie karac przestepce (jezeli jest podejrzenie ze dopuscil sie przestepstwa) a nie domniemana ofiare. jezeli bylyby jakies dowody to by zabrali meza z mieszkania, tak wszyscy mówia
  • Dziś spokój, czekamy na dalsze informacje od właściwych instytucji.
    Teraz modlę się tylko za łaskę rozumu dla tej pani co u nas była. Bo od jej raportu zależy czy zamknie się to postępowanie czy też będą dziecko dalej męczyć. Za policyjnego detektywa też.
    Tylko Waszej modlitwie zawdzięczam, że w kilku momentach reagowałam zaskakująco rozsądnie jak na mnie.
  • Ida, dziękuję za wszystkie rady. Faktycznie plan wygląda na bardzo przemyślany, chociaż z usa to chyba trudno uciec drogą lądową...
    A przede wszystkim za Różaniec dziękuję.
    kurcze, zniknął guziczek dziękuję i teraz będę wszystkim chyba osobno dziękować!
  • IdaIda
    edytowano grudzień 2014
    Proszę bardzo, @Malia . Dziś też postaram się polecić Waszą rodzinę Niebiosom :)


    Z USA, w razie draki, to by się dało chyba zwiać drogą lądową do Kanady albo w ostateczności do tego Meksyku .... a stamtąd promem czy samolotem do Polski.
    Może na niektórych przejściach granicznych z Kanadą czy Meksykiem nie kontrolują ... nie wiem, nie znam się na Ameryce, w życiu tam nie byłam. Ale chyba tak bym kombinowała ...

    Myślę jednak, że nie będziecie musieli nigdzie jechać, ta sprawa od początku nie wyglądała na dramatyczną i mam nadzieję, że już będzie tylko dobrze ... :)
    Ale nerwów współczuję, przykre, że musieliście to przeżyć.


    Nie jestem pewna, ale ... wydaje mi się, że może po zakończeniu dochodzenia warto by było zgłosić na policji nękanie fałszywymi oskarżeniami ze strony sąsiadów. Dlaczego? Żeby się zabezpieczyć na przyszłość.
    Prawdopodobnie gdzieś w papierach policyjnych lub innych (socjalnych) zostanie notatka o tym donosie na Waszą rodzinę. Warto by było mieć podkładkę, że to był stalking i że się broniliście, że Was skrzywdzono. To tak w razie gdyby jakiś inny rasista chciał Wam kiedyś jeszcze dokuczyć.

    Mam nadzieję jednak, że będziecie już żyli w spokoju, trzeba się o to modlić, Pan Bóg obroni. :)


  • Jeśli już uciekać to wyłącznie do kraju, który nie ma umowy ekstradycyjnej z USA, ale czy to jest sens ?
    Zwykły człowiek to nie jest jakiś celebryta , reżyser itd, że nawet jak zrobi coś złego to sobie będzie bezkarny całe życie...
    Po za tym skor mąż Malii jest całkowicie niewinny, to ja myślę, że amerykańskiej policji nie ma się co bać. To ta szkalująca ich osoba może mieć problemy, no ale właśnie- trzeba to udowodnić.
  • A czy ci sąsiedzi są biali czy czarni?
  • Kochani, chciałabym podzielić się z Wami ogromną radością.
    Dzięki Waszym modlitwom policja i pracownicy socjalni dostąpili łaski rozumu i sprawa kryminalna jest zamknięta. Sprawa socjalna z powodu procedur ma zostać zamknięta w max 50 dni, pewnie wcześniej.

    Policja podziela zdanie wielu z Was, że powinniśmy teraz złożyć raport właśnie na policji z powodu nieprzyjemności, których doświadczyliśmy. No bo właśnie ma to znamiona dyskryminacji.
  • Szczurzysko, nie wiadomo czy sąsiad donosiciel czarny czy biały, personaliów pewnie nigdy nie poznam.
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.