Ludzie, czy Wy potraficie dyskutować na pewnym poziomie ogólności?
Jeśli się wypowiadam i obieram jedną ze stron, jak to ujęłaś, to znaczy tyle, że bronię jakiegoś poglądu, rozumiesz? Możesz więc spokojnie rozmawiać o tej kwestii i nie wiem, po co Ci info, co osoba broniąca jakiegoś poglądu robi sama. Potrafisz? Ja twierdzę, że punkty przy przyjęciu do przedszkola bardziej zmotywują ludzi do szczepienia niż kary. Zgadzasz się?
Ja nie rozumiem po co motywować ludzi do szczepień dzieci. I to jeszcze w taki sposób. Dla mnie to trochę ograniczanie wolności. Nieszczepione dzieci nie są żadnym zagrożeniem dla szczepionych. A większość i tak szczepi. Ja przestałam przy czwartej córce. Nie ze względu na informacje, tylko dlatego że albo ona albo starsze siostry non stop chorowały. A potem wyjechałam a tu obowiązku szczepień nie ma, oczywiście namawiają. Ale wolę szczepić wybiórczo a nie na wszystko jak leci. Po prostu zaczęłam myśleć i doszłąm do wniosku że nie rozumiem po co szczepić dziecko na choroby któe ani nie powodują śmierci a zagrożenie powikłaniami jest minimalne, przynajmniej w wieku dziecięcym. I przestałam szczepić na odrę, świnkę, różyczkę, krztuśca. @Ergo myślisz że to źle że się matka zastanawia czy to dobrze szczepić dziecko? Moim zdaniem to lepiej niż całkowicie bezmyślnie czemuś ulegać.
Beni, ależ to ma właśnie zachęcić, ja przynajmniej tak to rozumiem, więc zamiar nie jest w żaden sposób zakamuflowany. Jeśli chodzi o system, to popraw mnie, jeśli się mylę, ale jeśli ktoś jest za jednym dobrodziejstwem tegoż systemu, jakim są państwowe przedszkola, to dlaczego miałby być przeciwko innemu, jakim są szczepienia? Problemu właściwie nie ma, bo jeśli bojkotujesz system, to po całości przedszkola obowiązkowe nie są, a w szkołach zaświadczeń nie będą wymagać, bo tam nie ma limitu miejsc (w końcu uczniowie mogą chodzić na 3 zmiany).
@Ergo a jeśli ktoś uważa że szczepienia dobrodziejstwem nie są to co? Dlaczego stawiasz sprawę tak jakby tu chodziło o walkę z jakimkolwiek systemem? Wszyscy którzy nie szczepią walczą z systemem? To straszne uproszczenie jest. Problemem jest to że system przedszkolny nie działa a nie że ludzie nie szczepią dzieci.
Tylko ze przedszkola nie powodują NOP ani autyzmu. Bojkot owa można jedno a korzystać z długiego Ergo czy Ty znasz jakieś dziecko autystyczne? Jego rodziców? Jeśli tak to chyba nie darzysz tych ludzi zbytnim szacunkiem skoro tak usilnie promujesz te szczepienia i nie masz ani odrobiny współczucia dla tych gdzie problem.MOŻE się pojawić po szczepieniu.
To Beni pisze o systemie, ja się do tego odniosłam. Odrobinko, nic nie mówiłam o tym, czy to dobrze, czy źle, że się ktoś zastanawia.
Eliza - aż żal to czytać. Nie będę dyskutować o autyzmie i jego przyczynach, bo napisałaś, że Twoja córka jest chora, więc nie ma to sensu, bo bierzesz to osobiście. Powiem tylko, że w dwóch zdaniach zawarłaś uproszczenia wzięte z sufitu, a więc: że nie darzę szacunkiem ludzi z niepełnosprawnością, nie mam dla nich współczucia itp., że "promuję" szczepienia, no i oczywiście wyssane prosto z netu mądrości, jak to coś powoduje coś innego. Proponuję pozostać przy dyskusji o punktach.
Medycy są z Marsa, a rodzice z... Facebooka - czyli spotkania sponsorowane przez producentów szczepionek
Wiosenne spotkania pediatryczne 2015 Wizyta w celu szczepienia dziecka jest dużym przeżyciem emocjonalnym dla wielu rodziców najmłodszych dzieci. Dzięki odpowiedniej technice komunikacji możesz w najlepiej pojętym interesie dziecka zamienić ten stresujący moment w świadome działanie, pozwalające rodzicom uzyskać kontrolę nad tym procesem i opanować lęk. Dowiesz się, jak powinna przebiegać modelowa rozmowa o szczepieniach. Poznasz słowa i zwroty oraz zachowania, które spowodują, że rodzice właściwie zrozumieją to, co chcesz im przekazać. Zobaczysz, jak szczerze rozmawiać nie tylko o korzyściach ze szczepień, ale także o odczynach poszczepiennych. Nauczysz się empatycznego reagowania na obawy rodziców oraz odpowiadania na prowokujące pytania lub nierealistyczne oczekiwania. Nie daj się zaskoczyć, ani nie unikaj trudnych tematów. Rodzice na pewno docenią takie podejście.
Sesja III Medycy są z Marsa, a rodzice z... Facebooka, czyli jak rozmawiać z rodzicami o szczepieniach dzieci – warsztaty dr n. med. Joanna Stryczyńska‑Kazubska, dr n. med. Ilona Małecka (Katedra i Zakład Profilaktyki Zdrowotnej Uniwersytetu Medycznego w Poznaniu, Samodzielny Zespół Opieki Zdrowotnej nad Matką i Dzieckiem w Poznaniu), dr n. med. Jacek Mrukowicz (Polski Instytut EBM, Medycyna Praktyczna, Kraków) 14.30–15.15 Cz. I: Pierwsze rozmowy o szczepieniach – co powiedzieć i jak to zrobić, czyli co chcielibyśmy usłyszeć jako rodzice 15.15–16.00 Cz. II: Kwalifikacja i to, co sprawia nam największą trudność, czyli porozmawiajmy o odczynach poszczepiennych 16.00–16.45 Cz. III: Nie uciekaj przed trudnymi pytaniami, czyli jak odpowiadać, żeby rodzice nas właściwie rozumieli
To dlatego sobie o moim 4 latku przypomnieli z przychodni... Wczoraj po 2 latach od odmowy mmr zadzwonili z przychodni. Powiedziałam ze korzystamy z medicover i zeby tam wysłali kartę, a ze kart w medicoverze nie przechowuje to ją sobie odbiorę
"Beni, ależ to ma właśnie zachęcić, ja przynajmniej tak to rozumiem, więc zamiar nie jest w żaden sposób zakamuflowany. Jeśli chodzi o system, to popraw mnie, jeśli się mylę, ale jeśli ktoś jest za jednym dobrodziejstwem tegoż systemu, jakim są państwowe przedszkola, to dlaczego miałby być przeciwko innemu, jakim są szczepienia? Problemu właściwie nie ma, bo jeśli bojkotujesz system, to po całości przedszkola obowiązkowe nie są, a w szkołach zaświadczeń nie będą wymagać, bo tam nie ma limitu miejsc (w końcu uczniowie mogą chodzić na 3 zmiany)."
Zapisanie dziecka do przedszkola, czasami jest z konieczności a nie dlatego, że rodzice uważają go za dobrodziejstwo. Chociaż różnie bywa i jest to decyzja rodziców. Nijak nie mogę połączyć zapisania dziecka do przedszkola z zaszczepieniem go.
Jeszcze tego nigdy nie robiłam ale ktos mi mówił ze tak zrobił. Chyba za to im płacimy zeby nie robili problemów U nich jest karta pacjenta w systemie, nigdy nie prosili mnie o żadne karty szczepień. Gdzie niby maja to przechowywać jak z lekarza korzystam tam gdzie jest wolna wizyta a placówek jest troche w Wwie.
@Ergo nie z netu. Jestem matką, zrozum to że widziałam zmiany w swoim dziecku. Szczepienia nie są na pewno sprawcami autyzmu ale i na pewno nikt nie wykluczył że mogą być. Wiem dużo NT. autyzmu. Nie z netu. Więc nie wciskając matce kitu. Ale jak Ci "żal to czytać" to nie będę więcej pisała na ten temat w Twoim wątku. Dziwne tylko że wyłapujesz tylko to co Ci wygodne z moich wpisów. Widzę że sama działasz schematycznie. Ale nie będę się sprzeczna bo ja w sumie to spokojny człowiek jestem. Pozdrawiam. Tyle w temacie.
@Ergo ale ja w ogóle nie rozumiem czemu myślisz że jakies punkty za szczepienie dzieci są jakąkolwiek zachętą. Dla mnie to forma nacisku a nie zachęcanie. Poza tym liczba osób które dzieci nie szczepią nie jest duża. Nawet tu gdzie szczepienia są nieobowiązkowe ludzie raczej dają się przekonać lekarzom i mało jest takich co myślą inaczej. To że przedszkoli jest za mało i pracują jak pracują i wymagają jakichśtam informacji o szczepieniach jest chore. Tu mnie tylko pytają o ubezpieczenie zdrowotne i o nazwisko lekarza. Nuale tu nie ma państwowych przedszkoli i żadne punkty nie obowiązują. Za to można zapisać dziecko na jeden dzień w tygodniu tylko na przykład.
Moj mlodszy szczepiony na wszystkie obowiazkowe i czesc dodatkowych choruje ciagle wlasciwie. I sie zastanawialam nawet czy to ze go zaszczepilam na dziwne choroby nie spowodowalo tego ze teraz z kazdego kataru ma zap oskrzeli i widac ze nie radzi sobie z popularnymi infekcjami...
ja tylko mam nadzieje ze jezeli rzeczywiscie wprowadza obowiazek szczepien z karami itd.. to szczepieniosceptycy sie zdeterminuja i wywalcza zamienniki np. do mmr pojedyncze i do innych... bo dla mnie to najgorsze ze wyboru nie ma zadnego... do kazdego leku zamienniklow 10 a szczepic wszyscy musza jednym syfem podejrzanym nie tylko ideologicznie ale takze jesli chodzi o skutki..
A nie ma przypadkiem dodatniej korelacji pomiędzy nakłuwaniem dzieci jak mięso do wędzenia stoma szczepionkami w roku a plagą alergii i astmy? Ja etycznymi szczepionkami mogłabym szczepić bez problemu ale w jakimś rozsądnym np. 15 letnim kalendarzu a nie wszystko w 3 lata. Kiedyś wszyscy wokoło palili fajki a autobusy jak odjeżdżały to dawały takim dymem, że ciemno się robiło a jakoś nie było masowo alergików. A wyszczepieni byliśmy i na gruźlicę i Polio. Gdzieś jest zrobiony błąd bo powietrze czystsze, benzyny bezołowiowe a alergii coraz więcej.
Mój mały pije mleko Gerber nie bebilon a też szczepię. W dodatku drogą szczepionką, która nie jest refundowana, muszę za nią płacić. Ale z przekonania wolę zaszczepić niż niezaszczepić, szczególnie jeśli chodzi o groźne choroby. Nie ze strachu przed karą. Niestety z powodu wcześniactwa i koniecznego wcześniej badania głowy szczepionka się odwlekła no i przy wizycie w szpitalu z okazji innego wirusa dostał mi sie opieprz jakbym była fanatycznym przeciwnikiem szczepionek.... :-O Już nic nie rozumiem.
Nie pojmuję też , że nie szczepi sie na ospę czarną ( która może wrócić czy przywieziona z krajów tropikalnych czy w postaci broni biologicznej przez terrorystów, a szczepi sie na świnkę i wiatrówkę bo tak.
Komentarz
Jeśli się wypowiadam i obieram jedną ze stron, jak to ujęłaś, to znaczy tyle, że bronię jakiegoś poglądu, rozumiesz? Możesz więc spokojnie rozmawiać o tej kwestii i nie wiem, po co Ci info, co osoba broniąca jakiegoś poglądu robi sama. Potrafisz? Ja twierdzę, że punkty przy przyjęciu do przedszkola bardziej zmotywują ludzi do szczepienia niż kary. Zgadzasz się?
@Ergo myślisz że to źle że się matka zastanawia czy to dobrze szczepić dziecko? Moim zdaniem to lepiej niż całkowicie bezmyślnie czemuś ulegać.
Dlaczego stawiasz sprawę tak jakby tu chodziło o walkę z jakimkolwiek systemem?
Wszyscy którzy nie szczepią walczą z systemem? To straszne uproszczenie jest. Problemem jest to że system przedszkolny nie działa a nie że ludzie nie szczepią dzieci.
Bojkot owa można jedno a korzystać z długiego
Ergo czy Ty znasz jakieś dziecko autystyczne?
Jego rodziców?
Jeśli tak to chyba nie darzysz tych ludzi zbytnim szacunkiem skoro tak usilnie promujesz te szczepienia i nie masz ani odrobiny współczucia dla tych gdzie problem.MOŻE się pojawić po szczepieniu.
Eliza - aż żal to czytać. Nie będę dyskutować o autyzmie i jego przyczynach, bo napisałaś, że Twoja córka jest chora, więc nie ma to sensu, bo bierzesz to osobiście. Powiem tylko, że w dwóch zdaniach zawarłaś uproszczenia wzięte z sufitu, a więc: że nie darzę szacunkiem ludzi z niepełnosprawnością, nie mam dla nich współczucia itp., że "promuję" szczepienia, no i oczywiście wyssane prosto z netu mądrości, jak to coś powoduje coś innego. Proponuję pozostać przy dyskusji o punktach.
Wiosenne spotkania pediatryczne 2015
Wizyta w celu szczepienia dziecka jest dużym przeżyciem emocjonalnym dla wielu rodziców najmłodszych dzieci. Dzięki odpowiedniej technice komunikacji możesz w najlepiej pojętym interesie dziecka zamienić ten stresujący moment w świadome działanie, pozwalające rodzicom uzyskać kontrolę nad tym procesem i opanować lęk. Dowiesz się, jak powinna przebiegać modelowa rozmowa o szczepieniach. Poznasz słowa i zwroty oraz zachowania, które spowodują, że rodzice właściwie zrozumieją to, co chcesz im przekazać. Zobaczysz, jak szczerze rozmawiać nie tylko o korzyściach ze szczepień, ale także o odczynach poszczepiennych. Nauczysz się empatycznego reagowania na obawy rodziców oraz odpowiadania na prowokujące pytania lub nierealistyczne oczekiwania. Nie daj się zaskoczyć, ani nie unikaj trudnych tematów. Rodzice na pewno docenią takie podejście.
Sesja III
Medycy są z Marsa, a rodzice z... Facebooka, czyli jak rozmawiać z rodzicami o szczepieniach dzieci – warsztaty
dr n. med. Joanna Stryczyńska‑Kazubska, dr n. med. Ilona Małecka (Katedra i Zakład Profilaktyki Zdrowotnej Uniwersytetu Medycznego w Poznaniu, Samodzielny Zespół Opieki Zdrowotnej nad Matką i Dzieckiem w Poznaniu),
dr n. med. Jacek Mrukowicz (Polski Instytut EBM, Medycyna Praktyczna, Kraków)
14.30–15.15
Cz. I: Pierwsze rozmowy o szczepieniach – co powiedzieć i jak to zrobić, czyli co chcielibyśmy usłyszeć jako rodzice 15.15–16.00
Cz. II: Kwalifikacja i to, co sprawia nam największą trudność, czyli porozmawiajmy o odczynach poszczepiennych
16.00–16.45
Cz. III: Nie uciekaj przed trudnymi pytaniami, czyli jak odpowiadać, żeby rodzice nas właściwie rozumieli
Powiedziałam ze korzystamy z medicover i zeby tam wysłali kartę, a ze kart w medicoverze nie przechowuje to ją sobie odbiorę
Zapisanie dziecka do przedszkola, czasami jest z konieczności a nie dlatego, że rodzice uważają go za dobrodziejstwo. Chociaż różnie bywa i jest to decyzja rodziców.
Nijak nie mogę połączyć zapisania dziecka do przedszkola z zaszczepieniem go.
serio z medicover mozna odebrac?
Szczepienia nie są na pewno sprawcami autyzmu ale i na pewno nikt nie wykluczył że mogą być.
Wiem dużo NT. autyzmu.
Nie z netu. Więc nie wciskając matce kitu.
Ale jak Ci "żal to czytać" to nie będę więcej pisała na ten temat w Twoim wątku.
Dziwne tylko że wyłapujesz tylko to co Ci wygodne z moich wpisów. Widzę że sama działasz schematycznie. Ale nie będę się sprzeczna bo ja w sumie to spokojny człowiek jestem.
Pozdrawiam.
Tyle w temacie.
Poza tym liczba osób które dzieci nie szczepią nie jest duża. Nawet tu gdzie szczepienia są nieobowiązkowe ludzie raczej dają się przekonać lekarzom i mało jest takich co myślą inaczej.
To że przedszkoli jest za mało i pracują jak pracują i wymagają jakichśtam informacji o szczepieniach jest chore. Tu mnie tylko pytają o ubezpieczenie zdrowotne i o nazwisko lekarza. Nuale tu nie ma państwowych przedszkoli i żadne punkty nie obowiązują.
Za to można zapisać dziecko na jeden dzień w tygodniu tylko na przykład.