prezenty na pożegnanie

kociara

@Karolinka - @joanna91 ma rację

Karolinka

.

kociara

Ale podstawa programowa a program to to jest to samo?
edit:miesiąc przed radą ped.koncoworoczną trzeba podać oceny proponowane. Ten czas przeznaczony jest na poprawy ocen.
dla mnie to chore, wystarczyłoby ok tygodnia. Ale cała procedura odwoławcza od oceny tyle czasu zakłada

Karolinka

w zasadzie niegrzeczne to było, co napisałam, skasowałam,

w sumie ja realizuję podstawę i program do końca roku szkolnego, no niektórzy do kwietnia,

kociara

No tak. Poza klasami 6 i 3 gimnazjum są jeszcze inne. Może stąd te wątpliwości

Attena

To ja napiszę,jak u nas wygląda finansowanie wycieczek,bo to mi się akurat bardzo podoba.
Wycieczki nie są finansowane przez rodziców,ani przez szkołę,dzieciaki od pierwszej klasy mają założone klasowe konto oszczędnościowe.Środki zdobywają w różny sposób-organizując kiermasze świąteczne,bazarki z domowymi wypiekami,goframi,czy nalesnikami ,organizując kino dla młodszych dzieci z popcornem i sokiem,kupując taniej papier toaletowy ,ręczniki papierowe,papier do pakowania przed świętami, itd-i chodzą później i sprzedają po domach, organizując bingo,no mnóstwo, mnóstwo różnych pomysłów mają.
Oczywiście,ze wsparciem rodziców i nauczycieli (co chwilkę piekę jakieś ciasta ;-)),ale dużo wysiłku wkładają w to same dzieci,szukają sponsorów,stoją i sprzedają,piszą i roznoszą ogloszenia...Każda klasaz tych zebranych wspólnie pieniędzy organizuje sobie wycieczki,a na zakończenie szkoły wyjeżdża razem za granicę ,rodzice zazwyczaj zapewniają tylko kieszonkowe ( albo i to nie,bo praktycznie każde dziecko w wieku 15 lat ma jakąś dorywczą pracę,a w wakacje to już każdy gdzieś pracuje).
Czasami Rada Rodziców coś dofinansowuje- nie płacimy żadnych składek,Rada Rodziców pozyskuje fundusze podobnie,jak dzieci ,przez organizację różnych imprez,kiermaszy itd.
A,i ludzie naprawdę chętnie wspierają finansowo wszelkie takie inicjatywy, niezależnie od tego,czy to dzieci,Pogotowie Górskie,czy ina organizacja,czy też osoby prywatne prywatne zbierają np.na leczenie,czy inny cel,zawsze jest odzew i wsparcie.

manatta

Temat dla mnie @Bea dzięki
czytam Wasze wypowiedzi o prezentach i nóż mi się w kieszeni otwiera, zwłaszcza jak przypominam sobie nadgorliwe mamuśki wrrrrr
Ja mam właśnie przed sobą zakończenie 3 kl gimnazjum
Od 1 kl. jestem na maksa zaangażowana, nie żałuję swojego czasu, teraz jestem nawet przewodniczącą RR szkoły, ale mam już dość.
Dla mnie podstawa to kwiaty, ew. czekoladki dla wychow. i też przedstawiłam propozycję z fotoksiążką na zakończenie gim. ze skanami stron wykonanymi przez uczniów wg. ich pomysłów. Uważam , że to dobry pomysł , a ponadto to on wymaga jednak najwięcej zaangażowania i pracy (ale wcale nie musi być drogi).

Kiedyś na zakończenie 6 kl. wymyślałyśmy też piosenkę o klasie , o każdym uczniu i pani jedna strofka i zaśpiewałyśmy ją potem w mojej bawialni gdzie zaprosiłam klasę na "uroczyste pożegnanie z dzieciństwem". Wszystko na wesoło ale grzecznie. Piosenka też znalazła się w foto-książce i myślę, że to była fajna pamiątka.

Moje doświadczenie jednak jest takie, że zawsze znajdą się nadgorliwe mamuśki, kupujące "coś ze srebra" i forsujące swoje pomysły . Dochodzi do tego, że ustalamy na zebraniu, że kupujemy wspólne kwiaty i bombonierkę ale połowa i tak leci z osobnymi prezentami.
I tu mam żal do nauczycieli , bo przecież mogliby zaznaczyć, że nie chcą prezentów a tak nie jest i biorą te "srebra", zegarki , naczynia kuchenne .... dla mnie to wielce niestosowne. Walczyć z tym ciężko

MartynaN

@Attena , ale rewelacja! A ja ostatnio po raz ktorys spotykam studentke, ktora jęczy , że to czy tamto, a na sugestię,że to może jakaś praca,minę ma,jakbym jej szczeniaczka zabiła.

Marcelina

Może zabiłaś, wewnętrznego szczeniaczka.

E.milia

Banda morderczyn. Puchate kotki,male szczeniaczki,jak leci.

Savia

A ja protestuje w tak wielu ważnych sprawach (Halloween, kielbasa w piatek itp) ze w sprawie skladek juz dymu nie robie.

Elf77

U nas niestety podobnie jak u Jadwigi i Bea, nadgorliwe mamuśki ustalają między sobą, a potem tylko ściągają kasę. Na każde zakończenie roku i inne "imprezy" niemałe składki.

Marzena33

Chyba mam szczęście, bo w szkole syna na cały rok składaliśmy się po 40 zł na początku września. Z tych pieniędzy trójka klasowa opłacała wszelkie imprezy i okazje. ( W tym zakończenie roku szkolnego- kwiatek dla Pań) Tylko na jedną wycieczkę się mieliśmy składać dodatkowo.

Marzena33

Jeśli już trzeba coś wybrać jako prezent na pożegnanie to jestem za skromnymi podarunkami typu kwiatek lub laurka, zdjęcie klasowe. Symbolicznie.(Za bardzo nie rozpieszczać nauczycieli....:)

monia3

Jestem zaskoczona tym tematem - myślałam, że te czasy już minęły, gdy dawało się kwiaty każdemu nauczycielowi :P Moja Mama i Mama mojego męża są nauczycielkami - na zakończenie roku kwiaty czy jakiś drobny upominek dostają, gdy żegnają klasę no i czasami różyczkę, gdy jakaś klasa wyjątkowo je polubiła i tyle

MAFJa

o ile skladke jeszcze moge zrozumiec i naeet byc wdzieczna ze mi ktos ze lba zdjal o tyle kwota jest dla mnie niezrozumiala.. 500 zl? zgupial ktos.. jeszcze rozumiem ze sa tacy nauczyciele ze czlowiek da kazde pieniadze i lzy ze koniec itd..ale w przypadku pani ktora popracowala niespelna rok i juz nie dala rady to jakis zart chyba...

monia3

mnie jest żal, że potem tacy nauczycielki jak moja Mama czy Mama mego męża dostają rykoszetem za takie akcje i szkoda mi właśnie takiej grupy nauczycieli co to nawet nie pomyślą, że należą im się prezenty
natomiast sama pamiętam jak w 8 klasie podstawówki składaliśmy się na prezent dla wychowawczyni, która wprost zażyczyła sobie koc wielbłądzi jakiś tam określonych rozmiarów - dziś brzmi śmiesznie - ale wtedy jedna z mam sporo się nabiegała by to dostać no i składka też nie była mała - nie było to fajne ...

MAFJa

kurde nie wyobrazam se czegos takiego