@Bea wiem, ze kiedys sposobem “na rodzine“ pol Chin sie sprowadzilo Pewnie jakies punkty sie tam dostaje, ale do konca nie wiem jak to funkcjonuje. Oni tez bardzo czesto zmieniaja te przepisy, to co w jednym roku bylo wazne, w drugim juz nie jest i na odwrot. A do zarabiania NZ jakos specjalnie sie nie nadaje. Blizej i wiecej zarobisz w DE.
Taw ... rozważam dwa kierunki USA i GB. Niemcy to dla mnie czarna dziura. ............................................. Cos w tym jest. Zawsze lubili kopac a tu gdzie jestesmy to jeden wielki plac budowy. Malo to ma wspolnegobz tym co robilem do tej pory ale pamietasz office ten film? Bardzo teraz przypominam glownego bohatera.
Marzena jak jestes marzena to zdaje sie nh i sie zgadza.
Gregorius by nie bylo ja aplikowalem w Polsce... nie szukalem nic za granica to zagranica mnie znalazla jak sie okazuje w splocie okolicznosci i psipadkow
Taka anegdotka. Bylismy przed wyborami w Polsce. Zaszlismy do znajomego ksiedza i na korytarzu doszlo jeszcze kilku i tak po tym jak sobie radzimy na emigracji rozmowa zeszla na wybory. - Wiecie na kogo glosowac. Jest realna szansa by Duda wygral i by nareszcie cos sie zmienilo. - Czyli co? Mamy wracac? - Yyyyyy.... no nie.....
@Taw tak Marzena i nh - zgadza się:) Ty chyba byłeś na etapie, gdy mieliśmy dwójkę w podwójnym wózku. Teraz jest ich troje:) Mieszkamy prawie 200km od Krakowa teraz w stronach męża. Jak się żyje na emigracji?
Jak ja nazwę trzecie dziecię gdy już miesiąc jest na świecie, I jak użyć enpeeru by nie było ich zbyt wielu Kto zarobi na ten tłum lekarz, muzyk może zdun?
@Bea no rozumiem. Jak gdzies jechac, to tylko w kupie Ciekawa jestem jak by to u Was w przypadku NZ wygladalo. Moze rodzina cos wie? Problem jest tylko taki, ze oni chce w miare mlodych i sprawnych ludzi. Nawet jakas przewlekla choroby dziecka moze Cie dyskwalifikowac. No nie jest letko, ale z drugiej strony to normalne, ze nie biora ludzi do ktorych musieliby doplacac.
Pieniędzy i tak nigdy nie wystarczy: Jako bezdzietni wtedy i jako rodzina 5-osobowa, mamy dokładnie te same problemy co wcześniej: trza oszczędzać I to, mimo żony przyzwyczajona do rozrzutności... 3:-O
Komentarz
A do zarabiania NZ jakos specjalnie sie nie nadaje. Blizej i wiecej zarobisz w DE.
.............................................
Cos w tym jest. Zawsze lubili kopac a tu gdzie jestesmy to jeden wielki plac budowy. Malo to ma wspolnegobz tym co robilem do tej pory ale pamietasz office ten film? Bardzo teraz przypominam glownego bohatera.
Marzena jak jestes marzena to zdaje sie nh i sie zgadza.
Bylismy przed wyborami w Polsce. Zaszlismy do znajomego ksiedza i na korytarzu doszlo jeszcze kilku i tak po tym jak sobie radzimy na emigracji rozmowa zeszla na wybory.
- Wiecie na kogo glosowac. Jest realna szansa by Duda wygral i by nareszcie cos sie zmienilo.
- Czyli co? Mamy wracac?
- Yyyyyy.... no nie.....
w GB siostrę
w Niemczech - siostrę (inne pokolenie, emigracja lat 80-tych, nie utrzymuje kontaktów)
NZ odpada - za daleko do domu
@Taw - Office space? Teraz jestem na etapie filmu "Ostre cięcia"
Hehe to jak ty sie uchowales w Polsce?
Coagneliscie slomki;)
-------------------
jak rzyć ??? ...
Moze" Wielodzietna biedota i powstrzymywanie sie od seksu"
gdy już miesiąc jest na świecie,
I jak użyć enpeeru
by nie było ich zbyt wielu
Kto zarobi na ten tłum
lekarz, muzyk może zdun?
Marzena nie mam pojecia na jakim etapie ja bylem ale Ty bylas z trzecim przy nadziei.
Spokojnie i pewnie ale juz mnie zaczyna nosic.
I to, mimo żony przyzwyczajona do rozrzutności... 3:-O
ed: lit
Polecam oba korposzczurom
I nie tylko ...
Ja nie wiem, jak...
U nad tyle idzie tygodniowo o ile nie kupuje chemii, albo lekarstw,
Zwykle 300 to mało na tydzień.
Bo nawet w dolarach to malo