"W moim domu wybuchł pożar! Moje dziecko zatrzasnelo się w pokoju. Wszędzie jest dym i płomienie, słyszę krzyki, co robić?!
Matka_1: Zmieńcie dietę. My od roku nie jemy glutenu i taka dieta naprawdę może zdziałać cuda.
Matka_2: Spróbuj na klamkę drzwi i dziurkę od klucza wypuścić trochę
mleka z piersi. Wiem, że to dziwnie brzmi, ale siostra mojej kuzynki
miała kiedyś podobną akcję i to pomogło. Mleko z piersi jest dobre na
wszystko i myślę, że nie zaszkodzi spróbować. Powodzenia. Matka 3: Dzwoń na 992! Tępa dzida.
Matka_4: Przepraszam, że nie w temacie pożaru, ale mam do sprzedania
dwa lekko napoczęte bobofruty po 6. miesiącu – mój Kubuś nie lubi
zimnego picia. Matka_5: . Matka_6: Kolejny rodzic-helikopter… Przestań się tak trząść nad tym dzieckiem. Matka_7: Musisz odseparować płomienie od dziecka, rób to jednak delikatnie i z głową. Matka_8: Przycupnę tutaj, bo mam podobny problem. Matka_9: lupka Matka_10: A jak ciuszki jakieś uratujecie z pożaru, to prześle mi pani na swój koszt? Ale tylko firmowe. Matka_11: Na pewno jeździ w foteliku tyłem i tak odreagowuje. Posadźcie go przodem, to przestanie się zatrzaskiwać. Matka_12: Moje dziecko jak skończyło 3 miesiące umiało wydostać się z płomieni. Matka_13: Napisałam priv. Matka_14: Kolejna madka przegrzewa dziecko! Matka_15: To alergia na płomienie, moja córka też tak miała. Matka_16: Wreszcie się czymś ZAJĄŁ. Mój w tym wieku obsługiwał już telegazetę.
Matka_17: Miałam to samo z moją trójką. Ty masz tylko jedno, więc
spokojnie. Podaj probiotyk i obserwuj. A i posmaruj skórę emolientem, bo
po takim zdarzeniu może być trochę przesuszona. Matka_18: Tylko pamiętaj, żebyś nie dawała antybiotyku, bo zapalenie to na bank wirusowe. Matka_19: Gdybyś nie nosiła to by sobie poradziło, a teraz masz! Przyzwyczaiło się i wymusza! Matka_20: kobieta Matka_21: A co tatuś w tym czasie robi? Kobieto wyjdź na spacer, nie możesz być taka nadopiekuńcza, bo zwariujesz. Matka_22: Kiedyś ciągle były pożary, dzieci w domach i jakoś wszyscy żyją. Matka_23: Skok rozwojowy. Przeczekać. Samo minie. Matka: 24: U nas było to samo, tylko że mniejsze płomienie."
Komentarz
"W moim domu wybuchł pożar! Moje dziecko zatrzasnelo się w pokoju. Wszędzie jest dym i płomienie, słyszę krzyki, co robić?!
Matka_1: Zmieńcie dietę. My od roku nie jemy glutenu i taka dieta naprawdę może zdziałać cuda.
Matka_2: Spróbuj na klamkę drzwi i dziurkę od klucza wypuścić trochę mleka z piersi. Wiem, że to dziwnie brzmi, ale siostra mojej kuzynki miała kiedyś podobną akcję i to pomogło. Mleko z piersi jest dobre na wszystko i myślę, że nie zaszkodzi spróbować. Powodzenia.
Matka 3: Dzwoń na 992! Tępa dzida.
Matka_4: Przepraszam, że nie w temacie pożaru, ale mam do sprzedania dwa lekko napoczęte bobofruty po 6. miesiącu – mój Kubuś nie lubi zimnego picia.
Matka_5: .
Matka_6: Kolejny rodzic-helikopter… Przestań się tak trząść nad tym dzieckiem.
Matka_7: Musisz odseparować płomienie od dziecka, rób to jednak delikatnie i z głową.
Matka_8: Przycupnę tutaj, bo mam podobny problem.
Matka_9: lupka
Matka_10: A jak ciuszki jakieś uratujecie z pożaru, to prześle mi pani na swój koszt? Ale tylko firmowe.
Matka_11: Na pewno jeździ w foteliku tyłem i tak odreagowuje. Posadźcie go przodem, to przestanie się zatrzaskiwać.
Matka_12: Moje dziecko jak skończyło 3 miesiące umiało wydostać się z płomieni.
Matka_13: Napisałam priv.
Matka_14: Kolejna madka przegrzewa dziecko!
Matka_15: To alergia na płomienie, moja córka też tak miała.
Matka_16: Wreszcie się czymś ZAJĄŁ. Mój w tym wieku obsługiwał już telegazetę.
Matka_17: Miałam to samo z moją trójką. Ty masz tylko jedno, więc spokojnie. Podaj probiotyk i obserwuj. A i posmaruj skórę emolientem, bo po takim zdarzeniu może być trochę przesuszona.
Matka_18: Tylko pamiętaj, żebyś nie dawała antybiotyku, bo zapalenie to na bank wirusowe.
Matka_19: Gdybyś nie nosiła to by sobie poradziło, a teraz masz! Przyzwyczaiło się i wymusza!
Matka_20: kobieta
Matka_21: A co tatuś w tym czasie robi? Kobieto wyjdź na spacer, nie możesz być taka nadopiekuńcza, bo zwariujesz.
Matka_22: Kiedyś ciągle były pożary, dzieci w domach i jakoś wszyscy żyją.
Matka_23: Skok rozwojowy. Przeczekać. Samo minie.
Matka: 24: U nas było to samo, tylko że mniejsze płomienie."