U nas jeden kot miał na imię dzik Drugi paskowy ,( kot paskowy ) to były przybłędy przychodziły do nas jeść. Jak się przyłącze kolejny to będzie pin , kot pin.
A gdybym miała kota w domu to dałabym mu szlachetne imię np Kurdystan w skrócie Kurdek.
Nasz kot nazywa się Odkurzacz, ale ta nazwa nie wzięła się od urządzenia AGD, tylko ewoluowała od nazwy miejscowości. Kilka lat temu podczas noclegu na pielgrzymce zobaczyliśmy pięknego srebrnego kotka. Było to w miejscowości Kurzacze. Po dwóch miesiącach specjalnie pojechaliśmy po tego kota i stąd nazwa " od Kurzacz".Pewnie skomplikowanie piszę, ale dla nas to szczególne imię
Moje koty to straszni oszuści. Jak w porze karmienia trafią na inną osobę, niż ta co już ich nakarmiła, w 100% potrafią zachowywać się tak, jakby cały dzień nie jadły.
@katarzynamarta2, prześliczny ten kotek, taki szczupły i ma piękne uszka.
My mamy kotki w ogrodzie, ale niestety daleko od domu. Najpierw były cztery i nazwaliśmy je Mruczuś, Mleczuś, Miauczuś i Mikuś. Potem doszły następne: szary to Szaruś, łaciaty - Łatek, puszysty - Puszek. Są bardzo przyjemne.
@Elunia i jeszcze ubrań, zapomniałaś o ubraniach...
Tak mi się ostatnio przypomniało - w wakacje pojechałam do pracy i miałam założyć służbowe buty. Na parkingu się zorientowałam, ze nie mam skarpetek, bo byłam w sandałach. Chwila gmerania w samochodzie i znalazłam jedną z zygzakiem i jedną w kwiatuszki. Obydwie w małym rozmiarze, o robiły za "stópki".
Choć i tak to nie było najgorsze...Najgorsze było jak poszłam prowadzić wykład za Promotora i ludzie nieco dziwnie na mnie patrzyli. Okazało się, że to pleców przykleił mi się rysunek córki przedstawiający drzewo z gałęzią.
Niestety niewprawne oko mogło zobaczyć tam męskie przyrodzenie w wzwodzie, bo drzewo było różowe a gałąź jakaś taka do góry skierowana. I jeszcze ta kępka gałązek między górą gałęzi a pniem... nieco sugestywna bo brązowa. To było gniazdko ptaszka.
Myślę, że ktoś myślał że mi karnego k... przyczepili do pleców.
Komentarz
Drugi paskowy ,( kot paskowy ) to były przybłędy przychodziły do nas jeść.
Jak się przyłącze kolejny to będzie pin , kot pin.
A gdybym miała kota w domu to dałabym mu szlachetne imię np Kurdystan w skrócie Kurdek.
Tak mi się ostatnio przypomniało - w wakacje pojechałam do pracy i miałam założyć służbowe buty. Na parkingu się zorientowałam, ze nie mam skarpetek, bo byłam w sandałach. Chwila gmerania w samochodzie i znalazłam jedną z zygzakiem i jedną w kwiatuszki. Obydwie w małym rozmiarze, o robiły za "stópki".
Choć i tak to nie było najgorsze...Najgorsze było jak poszłam prowadzić wykład za Promotora i ludzie nieco dziwnie na mnie patrzyli. Okazało się, że to pleców przykleił mi się rysunek córki przedstawiający drzewo z gałęzią.
Niestety niewprawne oko mogło zobaczyć tam męskie przyrodzenie w wzwodzie, bo drzewo było różowe a gałąź jakaś taka do góry skierowana. I jeszcze ta kępka gałązek między górą gałęzi a pniem... nieco sugestywna bo brązowa. To było gniazdko ptaszka.
Myślę, że ktoś myślał że mi karnego k... przyczepili do pleców.
Moze takie książeczki zamiast o edukacji seksualnej rozdawać dzieciom.
super!
Szkoda, że nie ma emotek, którym łzy po plecach ze śmiechu lecą