Nie pzreczę, że Prawosławie rosyjskie jest uwikłane w agenturę, ale jednak zbyt proste by to było - gdyby stwierdzić, że dzięki celibatowi księża katoliccy nie posiadali i nie mają konotacji politycznych - w końcu z polityki w dużej mierze wynika poziom życia narodu, społeczeństwa, czyli parafian. Inna sprawa, że tych Kościołów prawosławnych jest bardzo dużo. Luteranizm wydaje mi się przy Prawosławiu wiele gorszym scenariuszem.
Prawdziwy powód był inny - otóż wtedy,w XVI wieku, kiedy wojny nie było tylko wtedy, kiedy jedna się właśnie skończyła a druga jeszcze nie zaczęła, Kościół nasz Katolicki podjął na Soborze Trydenckim postanowienie (jedno z wielu genialnych, ale to, kto wie czy nie najgenialniejsze) - otóż (mimo, że Biblia ostro nie stawia tematu, a wręcz pozwala, choć św Paweł radzi inaczej, ale tylko radzi a nie nakazuje) ksiądz NIE MOŻE mieć żony i dzieci, bo jak wróg przystawi mu miecz do głowy, to pikuś, ale jak przystawi żonie i dzieciom - to jest problem.
Bo wróg niekoniecznie każe się wyrzez Boga i Chrystusa, ale może np poprosić o współpracę z państwem tym czy owym. Wrogiem może być władca naszego własnego państwa. Ksiądz z żoną i dziećmi to ksiądz bardziej podatny na naciski - po prostu.
I ta właśnie z pozoru korzystna dla prawosławia a niekorzystna dla katolicyzmu decyzja spowodowałą, że katolicyzm prawie że nigdy (z nielicznymi wyjątkami) nie był na usługach państwa, a prawosławie praktycznie zawsze.
Dokładnie, TecumSeh. Celibat księży, ze wszystkimi wadami, jakie ma, jest jednak najlepszym rozwiązaniem dającym największe szanse Kościołowi na niezależność i przetrwanie.
Ja już tu na forum linkowałam bodajże dwa razy wywiad z norweskim pastorem Ludvigiem Nessa, który był prześladowany przez państwo norweskie za swoją działalność antyaborcyjną. Niesamowite i straszne co on musiał przejść w państwie, gdzie wychwala się "demokrację", wolność słowa, itepe.
Ten człowiek był prześladowany nie tylko przez aparat państwowy, ale również przez hierarchów własnego Kościoła, którzy właśnie ulegli żądaniom ze strony władz i wykluczyli Nessę z Kościoła Luterańskiego (wtedy był to jeszcze Kościół narodowy, niedawno rozdzielili tu Kościół od państwa).
I zauważ co pastor Ludvig Nessa powiedział:
"Na zakończenie pytanie trywialne. Dlaczego pastor nie jest żonaty?
Nie kryje się za tym katolicka idea celibatu, ale poprzez procesy, które przeszedłem w swoim życiu widzę, że nie łatwo było by mieć żonę. Gdy ma się rodzinę, żonę i dzieci, nie jest takie pewne czy potrafiłoby się tak twardo stać przy swoich przekonaniach. Ma się wtedy odpowiedzialność nie tylko za parafię, ale też za najbliższych. Np. aresztowania nie były by tak łatwe gdybym miał rodzinę. Dlatego szanuję celibat, który jest dobry na czas prześladowań gdy można stać przy wierze bez doczesnych obciążeń."
Bo wróg niekoniecznie każe się wyrzez Boga i Chrystusa, ale może np poprosić o współpracę z państwem tym czy owym. Wrogiem może być władca naszego własnego państwa. Ksiądz z żoną i dziećmi to ksiądz bardziej podatny na naciski - po prostu.
zapewne tak jest, ale
czy w innych, jednak dość powszechnych, wyznaniach, w których duchowni zakładają rodziny, też dochodzi do takiego uzależnienia religii od państwa ? (czy nie jest to np. specyficzny, rosyjski efekt rewolucji?)
czy z kolei celibat nie prowadzi do negatywnej selekcji kandydatów na księży ? bo z jednej strony promuje kandydatów hm, niemęskich a z drugiej prowadzi do mafii lawendowej, co mocno ułatwia różnym służbom "wrogie przejęcia"...
otóż to; worek korek i rozporek. W miarę cywilizowanym społeczeństwie nie trzeba straszyć śmiercią.
Argumentacja Twoja @TecumSeh jest dziurawa; nie bierze pod uwagę, że oddziaływanie na struktury prawosławia dotyczy też (a może przede wszystkim, z punktu widzenia faktycznego uzależnienia religii od władzy) biskupów i patriarchów. A, jak wiadomo, oni rodzin nie mają.
Uzależnienie Kościoła od władzy jest wg mnie związane z mentalnością społeczeństwa i efektywnością władzy. W Polsze ośrodki władzy były i są słabe; a mentalność społeczeństwa jest rodzaju "musi to na Rusi, w Polsce jak kto chce". To też widać we względnej niezależności polskiego Kościoła od Watykanu w przeszłości (stosunek do innowierców, stosunek do komunizmu).
Nie bo to nie wina celibatu tylko odpowiedniej selekcji księży na etapie seminariów, a takze - co ważne - tego co się robi (albo czego sie NIE robi!) w przypadkach mafii lawendowej.
czemu się to od wieków nie dzieje? może to coś znaczy?
Praktyka wśród rodzin wielodzietnych. Księża się rumienią ale przychodzą. Pani Natasza, Bialorusinka twierdzi że cechą negatywną Rosjan i Białorusinów jest całkowita bierność. Dadzą się wyrżnąć a na ulicę nie wyjdą, nie zaprotestują. Rosja ma dużą praktykę w autokracji. Życie poszczególnych ludzi nie ma znaczenia. Prawosławie bardzo się w to wpisało. A teraz promowane dodatkowo przez Putina jest aparatem dla slawienia ojczyzny, Wielkiej Rosjii.
Praktyka wśród rodzin wielodzietnych. Księża się rumienią ale przychodzą. Pani Natasza, Bialorusinka twierdzi że cechą negatywną Rosjan i Białorusinów jest całkowita bierność. Dadzą się wyrżnąć a na ulicę nie wyjdą, nie zaprotestują. Rosja ma dużą praktykę w autokracji. Życie poszczególnych ludzi nie ma znaczenia. Prawosławie bardzo się w to wpisało. A teraz promowane dodatkowo przez Putina jest aparatem dla slawienia ojczyzny, Wielkiej Rosjii.
Jest istna różnica między islamistą a muzułmanem z codzienności. --- Tak. Islamista zna koran i wg niego żyje, a muzułmanin z codzienności to taki katolik-niepraktykujący, czyli dupa nie katolik.
Mam to samo wrazenie, ze islam otwarty, umiarkowany, zeuropeizowany, zintegrowany itd., jak zwal, tak zwal, opiera sie na wyliczaniu, czego dany czlowiek nie przestrzega. Chociaz i to wybiorczo Przyklad: Libanczyk, zyje z Niemka, dzieci dwoje, mozna powiedziec, ateistycznych (bo skoro on nie wymaga, to ona ma nie ochrzcic, a jak ochrzci, to on zacznie wymagac i szukaj dzieci w Libanie - koniec cytatu), bardzo mily i w ogole, kielbache zje, w ramadanie nie posci, ale dlaczego przycisniety do muru przyznaje, ze oszukac niewiernego to jak nie oszukac wcale? Facet komis samochodowy prowadzi, to tak dla smaczku, zeby zrozumiec, o co tak naprawde chodzi w poprzednim zdaniu
takie coś udostępnił mój brat na fb obejrzałam chciałam znaleźć bezpośrednio na stronie faktów ale materiał niedostępny (hmmm...) wklejam udostępnione przez jakiegoś gościa na fb (sama nie używam fb mam tylko "gołe" konto więc nie wiem co to za jeden) ale wywiad i to co ten imam powiedział - no szok że to tak jawnie i otwarcie - nawet trudno skomentować
ed- chyba że to już było - bo to nie nowy wywiad...
@TecumSeh , czekam z niecierpliwością na analizę luteranizmu. Ponieważ patrzę szeroko otwartymi oczami na luteran i ja tych ludzi nie rozumiem po prostu...
Z islamem i katolicyzmem to tak jest, że katolicyzm dobry jest, a islam zły. Za to katolicy i muzułmanie - jak to ludzie - są dobrzy i źli. Różnica polega na tym, że źle postępujący katolik nie jest dobrym katolikiem w rozumieniu wiary, a dobrze (czyt: po europejsku) postępujący muzułmanin nie jest dobrym muzułmaninem. Jeśli więc ktoś ocenia islam po dobrych muzułmanach, a katolicyzm po złych katolikach - myli się co do oceny religii.
@Wela Muzułmanie mogą kłamać niewiernych. To co mówią "jawnie i otwarcie" nie przystaje do tego co robią, bo na takie kłamstwa Allah udzielił dyspensy, na czas walki.
Jak sobie radzą z "instynktem prokreacji"? Biorą niewolnice seksualne. Jest coraz więcej świadectw jak te kobiety są traktowane. Oczywiście Allah na to pozwala bo to są niewierne. Jak wygląda u nich post? Obżerają się w nocy, bo wtedy Allah nie widzi. itp.
A jak wyglądają relacje między muzułmanami? Byle jak. Muzułmanin może zabić drugiego muzułmanina jeżeli zauważy że ten przyjaźni się z innowiercą np chrześcijaninem. A więc praktycznie zawsze może znaleźć powód. Jest to religia strachu.
W tym filmiku na którego namiary przysłałem w tym wątku wydaje mi się że temu terroryście zebrało się na szczerość. Zobaczcie jakie oni muszą mieć wielkie poczucie winy. Allah obiecał im dominację nad całym światem. Allah się nie myli. Tej dominacji nie ma. A więc czyja to wina?
Nas chrześcijan Jezus wykupił, a więc nie powinno być u nas poczucia winy. Jednak my katolicy czujemy się winni za wiele rzeczy np antykoncepcje (instynkt prokreacji). Nawet ten imam z filmiku Weli twierdzi że islam to jest antidotum na m.in. "pornografię". Tak daleko odeszliśmy od wiary Jezusa że również ten dżihadysta z mojego filmiku znalazł w tak pokrętnej religii jaką jest islam, przynajmniej chwilową ucieczkę przed poczuciem winy. A u nas tego nie znalazł.
A nasz Bóg nie posługuję się przemocą (choć nawet wielu tzw chrześcijan zdaje się w to wątpić). On wielokrotnie tłumaczy jaka jest jego natura. Jest tak wiele publikacji uznanych przez Kościół, a jeszcze więcej tych przy których Kościół się waha, mówiących o Miłosierdziu Bożym.
Jednak jest wielka konieczność aby zacząć toczyć walkę. Każdy święty toczył chrześcijańską walkę, a spisanych żywotów świętych jest bardzo dużo. Święci to nie tylko wygadani ewangelizujący męczennicy. Każdy człowiek może znaleźć sobie wzór wedle swojej natury. Naprawdę dziwne jest że chrześcijanie chyba nie wiedzą jak walczyć i często są bierni.
Tutaj muzułmanie od początku swojej religii mają te same metody, z tą różnicą że obecnie są lepiej uzbrojeni. Cały XX wiek mordowali innowierców z tym że ostatnio przestali się z tym kryć. Oni walczą, a więc nie są letni. Islam nie pozwala być letnim, choć czyni ludzi zimnymi jak trupy. To takie chyba mniejsze zło.
Wydaje mi się że dożyjemy do czasów w których wiele osób pomimo terroru zasianego przez islam będzie przechodziło na chrześcijanizm. Będą mieli dość obłudy. I trzeba będzie im ukazać Boga. Bo są to ludzie, nasi bliźni. Jednak szatan sprawił że racjonalizm zdominował nasz umysł, strach zakrólował w naszych sercach. A niestety my chrześcijanie pozwoliliśmy mu na to, a islam jest naszym wyrzutem sumienia.
Komentarz
edit: nie ten emot
Przy islamie wszelkie prawosławia i luteranizmy to małe miki, choć też mają ogrom na sumieniu (krwi i nie tylko).
Chętnie rozwinę jeśli trzeba:)
@TecumSeh - rozwiń, proszę
Ciekawie piszesz.
ale dlaczego "prawosławia" zrównałeś z luteranizmami w jednym zdaniu???
Inna sprawa, że tych Kościołów prawosławnych jest bardzo dużo.
Luteranizm wydaje mi się przy Prawosławiu wiele gorszym scenariuszem.
Prawdziwy powód był inny - otóż wtedy,w XVI wieku, kiedy wojny nie było tylko wtedy, kiedy jedna się właśnie skończyła a druga jeszcze nie zaczęła, Kościół nasz Katolicki podjął na Soborze Trydenckim postanowienie (jedno z wielu genialnych, ale to, kto wie czy nie najgenialniejsze) - otóż (mimo, że Biblia ostro nie stawia tematu, a wręcz pozwala, choć św Paweł radzi inaczej, ale tylko radzi a nie nakazuje) ksiądz NIE MOŻE mieć żony i dzieci, bo jak wróg przystawi mu miecz do głowy, to pikuś, ale jak przystawi żonie i dzieciom - to jest problem.
Bo wróg niekoniecznie każe się wyrzez Boga i Chrystusa, ale może np poprosić o współpracę z państwem tym czy owym. Wrogiem może być władca naszego własnego państwa. Ksiądz z żoną i dziećmi to ksiądz bardziej podatny na naciski - po prostu.
I ta właśnie z pozoru korzystna dla prawosławia a niekorzystna dla katolicyzmu decyzja spowodowałą, że katolicyzm prawie że nigdy (z nielicznymi wyjątkami) nie był na usługach państwa, a prawosławie praktycznie zawsze.
Dokładnie, TecumSeh.
Celibat księży, ze wszystkimi wadami, jakie ma, jest jednak najlepszym rozwiązaniem dającym największe szanse Kościołowi na niezależność i przetrwanie.
Ja już tu na forum linkowałam bodajże dwa razy wywiad z norweskim pastorem Ludvigiem Nessa, który był prześladowany przez państwo norweskie za swoją działalność antyaborcyjną. Niesamowite i straszne co on musiał przejść w państwie, gdzie wychwala się "demokrację", wolność słowa, itepe.
Ten człowiek był prześladowany nie tylko przez aparat państwowy, ale również przez hierarchów własnego Kościoła, którzy właśnie ulegli żądaniom ze strony władz i wykluczyli Nessę z Kościoła Luterańskiego (wtedy był to jeszcze Kościół narodowy, niedawno rozdzielili tu Kościół od państwa).
I zauważ co pastor Ludvig Nessa powiedział:
"Na zakończenie pytanie trywialne. Dlaczego pastor nie jest żonaty?
Nie kryje się za tym katolicka idea celibatu, ale poprzez procesy, które przeszedłem w
swoim życiu widzę, że nie łatwo było by mieć żonę. Gdy ma się rodzinę, żonę i dzieci, nie
jest takie pewne czy potrafiłoby się tak twardo stać przy swoich przekonaniach. Ma się
wtedy odpowiedzialność nie tylko za parafię, ale też za najbliższych. Np. aresztowania nie były by tak łatwe gdybym miał rodzinę. Dlatego szanuję celibat, który jest dobry na czas prześladowań gdy można stać przy wierze bez doczesnych obciążeń."
http://www.fronda.pl/blogi/mis-korbiniana/ludvig-nessa-pastor-na-wygnaniu,29354.html
Znając tutejsze warunki myślę, że po prostu zabraliby mu dzieci, gdyby je miał. Zniszczyliby mu rodzinę.
Warto przeczytać cały wywiad, jest bardzo ciekawy.
Ale nie to miałam na myśli, jako grafik z własnego poletka widzę pewien atut: rozwój sztuki ornamentalnej do granic możliwości
zapewne tak jest, ale
czy w innych, jednak dość powszechnych, wyznaniach, w których duchowni zakładają rodziny, też dochodzi do takiego uzależnienia religii od państwa ?
(czy nie jest to np. specyficzny, rosyjski efekt rewolucji?)
czy z kolei celibat nie prowadzi do negatywnej selekcji kandydatów na księży ?
bo z jednej strony promuje kandydatów hm, niemęskich
a z drugiej prowadzi do mafii lawendowej, co mocno ułatwia różnym służbom "wrogie przejęcia"...
Argumentacja Twoja @TecumSeh jest dziurawa; nie bierze pod uwagę, że oddziaływanie na struktury prawosławia dotyczy też (a może przede wszystkim, z punktu widzenia faktycznego uzależnienia religii od władzy) biskupów i patriarchów. A, jak wiadomo, oni rodzin nie mają.
czemu się to od wieków nie dzieje?
może to coś znaczy?
to, co zacytowałem
odpowiednia selekcja
po prostu inny poziom tego "co cesarskie"
Nie idźcie za propagandą!
Jest istna różnica między islamistą a muzułmanem z codzienności.
nie było "kora i rozporka" na masową skalę ?
---
Tak. Islamista zna koran i wg niego żyje, a muzułmanin z codzienności to taki katolik-niepraktykujący, czyli dupa nie katolik.
Chociaz i to wybiorczo Przyklad: Libanczyk, zyje z Niemka, dzieci dwoje, mozna powiedziec, ateistycznych (bo skoro on nie wymaga, to ona ma nie ochrzcic, a jak ochrzci, to on zacznie wymagac i szukaj dzieci w Libanie - koniec cytatu), bardzo mily i w ogole, kielbache zje, w ramadanie nie posci, ale dlaczego przycisniety do muru przyznaje, ze oszukac niewiernego to jak nie oszukac wcale? Facet komis samochodowy prowadzi, to tak dla smaczku, zeby zrozumiec, o co tak naprawde chodzi w poprzednim zdaniu
Dziękuję hurtem za wszystkie wpisy.
takie coś udostępnił mój brat na fb
obejrzałam
chciałam znaleźć bezpośrednio na stronie faktów ale materiał niedostępny (hmmm...)
wklejam udostępnione przez jakiegoś gościa na fb (sama nie używam fb mam tylko "gołe" konto więc nie wiem co to za jeden) ale wywiad i to co ten imam powiedział - no szok że to tak jawnie i otwarcie - nawet trudno skomentować
ed- chyba że to już było - bo to nie nowy wywiad...
@TecumSeh , czekam z niecierpliwością na analizę luteranizmu.
Ponieważ patrzę szeroko otwartymi oczami na luteran i ja tych ludzi nie rozumiem po prostu...
Jak sobie radzą z "instynktem prokreacji"? Biorą niewolnice seksualne. Jest coraz więcej świadectw jak te kobiety są traktowane. Oczywiście Allah na to pozwala bo to są niewierne. Jak wygląda u nich post? Obżerają się w nocy, bo wtedy Allah nie widzi. itp.
A jak wyglądają relacje między muzułmanami? Byle jak. Muzułmanin może zabić drugiego muzułmanina jeżeli zauważy że ten przyjaźni się z innowiercą np chrześcijaninem. A więc praktycznie zawsze może znaleźć powód. Jest to religia strachu.
W tym filmiku na którego namiary przysłałem w tym wątku wydaje mi się że temu terroryście zebrało się na szczerość. Zobaczcie jakie oni muszą mieć wielkie poczucie winy. Allah obiecał im dominację nad całym światem. Allah się nie myli. Tej dominacji nie ma. A więc czyja to wina?
Nas chrześcijan Jezus wykupił, a więc nie powinno być u nas poczucia winy. Jednak my katolicy czujemy się winni za wiele rzeczy np antykoncepcje (instynkt prokreacji). Nawet ten imam z filmiku Weli twierdzi że islam to jest antidotum na m.in. "pornografię". Tak daleko odeszliśmy od wiary Jezusa że również ten dżihadysta z mojego filmiku znalazł w tak pokrętnej religii jaką jest islam, przynajmniej chwilową ucieczkę przed poczuciem winy. A u nas tego nie znalazł.
A nasz Bóg nie posługuję się przemocą (choć nawet wielu tzw chrześcijan zdaje się w to wątpić). On wielokrotnie tłumaczy jaka jest jego natura. Jest tak wiele publikacji uznanych przez Kościół, a jeszcze więcej tych przy których Kościół się waha, mówiących o Miłosierdziu Bożym.
Jednak jest wielka konieczność aby zacząć toczyć walkę. Każdy święty toczył chrześcijańską walkę, a spisanych żywotów świętych jest bardzo dużo. Święci to nie tylko wygadani ewangelizujący męczennicy. Każdy człowiek może znaleźć sobie wzór wedle swojej natury. Naprawdę dziwne jest że chrześcijanie chyba nie wiedzą jak walczyć i często są bierni.
Tutaj muzułmanie od początku swojej religii mają te same metody, z tą różnicą że obecnie są lepiej uzbrojeni. Cały XX wiek mordowali innowierców z tym że ostatnio przestali się z tym kryć. Oni walczą, a więc nie są letni. Islam nie pozwala być letnim, choć czyni ludzi zimnymi jak trupy. To takie chyba mniejsze zło.
Wydaje mi się że dożyjemy do czasów w których wiele osób pomimo terroru zasianego przez islam będzie przechodziło na chrześcijanizm. Będą mieli dość obłudy. I trzeba będzie im ukazać Boga. Bo są to ludzie, nasi bliźni. Jednak szatan sprawił że racjonalizm zdominował nasz umysł, strach zakrólował w naszych sercach. A niestety my chrześcijanie pozwoliliśmy mu na to, a islam jest naszym wyrzutem sumienia.