Oczywiście będzie to związane z tym ze wiara chrześcijańska najpierw odżyje w sercach chrześcijan i przyniesie owoce: braterstwo ludzi. Muzułmanie zaczną nam zazdrościć i lepsza bo oparta na prawdzie religia wyprze taką se.
Jak sobie radzą z "instynktem prokreacji"? Biorą niewolnice seksualne. Jest coraz więcej świadectw jak te kobiety są traktowane. Oczywiście Allah na to pozwala bo to są niewierne. Jak wygląda u nich post? Obżerają się w nocy, bo wtedy Allah nie widzi. itp.
Kobiety ??? Ahaha wolne żarty. Najbardziej cenione w niewoli są dziewięcioletnie dzieci, które co gorsza potrafią zajść w ciążę a to oczywiście kończy się śmiercią w męczarniach tego dziecka co jest przedwczesną mamusią i tego co w brzuchu. Nasza religia zabrania wszelkiej lubieżności z wyj własnej żony, która jest świadoma i dorosła biorąc ślub, tamta,, religia" zezwala wprost na seksualne wykorzystywanie dzieci.
"Aż 68 % uczniów francuskiego college’u
wyznających islam stawia religię na pierwszym miejscu, ponad prawem. Dla
porównania – stawianie religii na pierwszym miejscu dotyczy tylko 34 %
dzieci innych wyznań.
Aż 90,4 %
uczniów wyznających islam czuje się dumna ze swojej religii, z
przynależności do wspólnoty muzułmańskiej, i uznaje prawo szariatu ponad
prawem świeckim."
Cóż, nie świadczy to dobrze o katolickich dzieciach...
@TecumSeh Napisz coś o Sufizmie. Ci ludzie uważają się za bogów i to większych od Allaha(?), a Muzułmanie ich nie karzą tylko słuchają we wszystkim. To jak masoneria na Zachodzie, nawet źródło filozoficzne jest to samo - Plotyn. Soros też mówi że jest "bogiem".
Kolezance pracującej w Brukseli kolega muzulmanin wyznal kiedyś przy kawie w przerwie, ze lubi ją i ceni. Więc jak kiedyś bedzie musiał ja zabić, to zrobi to tak, żeby jej nie bolało. To bylo kilka lat temu, towarzystwo takie z wyższej półki.
"Aż 68 % uczniów francuskiego college’u
wyznających islam stawia religię na pierwszym miejscu, ponad prawem. Dla
porównania – stawianie religii na pierwszym miejscu dotyczy tylko 34 %
dzieci innych wyznań.
Aż 90,4 %
uczniów wyznających islam czuje się dumna ze swojej religii, z
przynależności do wspólnoty muzułmańskiej, i uznaje prawo szariatu ponad
prawem świeckim."
Cóż, nie świadczy to dobrze o katolickich dzieciach...
W Niemczech jest już tak samo. Dlaczego mnie to nie martwi?
Swoją drogą - trzeba mieć w głowie nie po kolei, żeby dać dziecku do częstowania szkolnego koleżeństwa coś, co zawiera wieprzowinę.
i tutaj zgadzam się z Klarcią moze nie z tym, że "trzeba miec nie po kolei, zeby czestowac kolegów wieprzowiną" tylko uważam, że to bardzo duży nietakt częstowac muzułmanina wieprzowiną czy pochodnymi wieprzowiny to tak jakby częstowć w post katolika szynką i miec pretensje, ze nie zjadł
Szczerze mówiąc, to nie pomyślałabym, że w żelkach jest świnia A odmowa w tym stylu, jaki został opisany jest większym nietaktem, niż częstowanie żelkami.
No i jednak poki co nie ma obowiazku zapoznawania sie ze szczegolowymi wytycznymi żywienia wyznawców obcych religii...
Oby katolicy również o tym pamietali :-D
Hipolit, no ale to jest przesada. Ja w ogole oczekuje od ludzi ze jeśli jakies moje zywieniowe propozycje ich religijnie urazaja to zakomunikuja to zwyczajnie, bez oburzenia.
Paprotka Uwazam podobnie. z tym ze w tym przypadku chodzi o dzieciaki ( w tekście jest: "Płacze: „Mamo, dlaczego kupiłaś mi te cukierki?!!! Tam jest żelatyna z wieprza, dzieci to sprawdziły na opakowaniach. Nikt nie chciał jeść i wszyscy się ze mnie śmiali.” A dzieci? potrafia śmiać sie z drugiego, bo ten ma kilka kg wiecej, bo jest rudy, bo nosi okulary, bo nosi aparat ba zębach,czy w ich mniemaniu nosi "obciachowe" gacie tak, bywaja takie dzieci moj Młody usłyszał nie raz prześmiewcze "żyrafa", tudzież "gruba żyrafa" nie żebym broniła jednych czy drugich ale w dzisiejszych czasach naprawde trzeba byc ignorantem, zeby nie wiedzieć ze muzułmanie nie spożywają wieprzowiny i jej pochodnych zwlaszxza jeśli sie mieszka wsrod nich na codzień od jakiegoś tam czasu ( a autorka tego zalinkowanego tekstu mieszka) wiedzac ze w klasie sa dzieci innego wyznania a nie pozwala ono na spożywanie danego produktu i kupić to czego wlasnie nie moga spożywać to trochę glupie to tak jakby osobom na bezglucie dać pszenne glutenowe muffinki , św. Jehowy kaszankę, Katolika wziąć w piątek na wołowe burgery zaniast urodzinowego cukierka. ale to moje zdanie, nie trzeba sie z nim zgadzać
Komentarz
Kobiety ??? Ahaha wolne żarty. Najbardziej cenione w niewoli są dziewięcioletnie dzieci, które co gorsza potrafią zajść w ciążę a to oczywiście kończy się śmiercią w męczarniach tego dziecka co jest przedwczesną mamusią i tego co w brzuchu. Nasza religia zabrania wszelkiej lubieżności z wyj własnej żony, która jest świadoma i dorosła biorąc ślub, tamta,, religia" zezwala wprost na seksualne wykorzystywanie dzieci.
Tutaj taka ciekawostka na temat jak święci postrzegali islam:
http://www.pch24.pl/co-swieci-mowili-o-islamie-,39445,i.html
"Aż 68 % uczniów francuskiego college’u wyznających islam stawia religię na pierwszym miejscu, ponad prawem. Dla porównania – stawianie religii na pierwszym miejscu dotyczy tylko 34 % dzieci innych wyznań.
Aż 90,4 % uczniów wyznających islam czuje się dumna ze swojej religii, z przynależności do wspólnoty muzułmańskiej, i uznaje prawo szariatu ponad prawem świeckim."
Cóż, nie świadczy to dobrze o katolickich dzieciach...@TecumSeh - można prosić o kontynuację?
Napisz coś o Sufizmie. Ci ludzie uważają się za bogów i to większych od Allaha(?), a Muzułmanie ich nie karzą tylko słuchają we wszystkim. To jak masoneria na Zachodzie, nawet źródło filozoficzne jest to samo - Plotyn. Soros też mówi że jest "bogiem".
To bylo kilka lat temu, towarzystwo takie z wyższej półki.
W Niemczech jest już tak samo. Dlaczego mnie to nie martwi?
Swoją drogą - trzeba mieć w głowie nie po kolei, żeby dać dziecku do częstowania szkolnego koleżeństwa coś, co zawiera wieprzowinę.
Nie tyle o dzieciach, co o ich rodzinach.
moze nie z tym, że "trzeba miec nie po kolei, zeby czestowac kolegów wieprzowiną" tylko uważam, że to bardzo duży nietakt częstowac muzułmanina wieprzowiną czy pochodnymi wieprzowiny
to tak jakby częstowć w post katolika szynką i miec pretensje, ze nie zjadł
Hipolit, no ale to jest przesada. Ja w ogole oczekuje od ludzi ze jeśli jakies moje zywieniowe propozycje ich religijnie urazaja to zakomunikuja to zwyczajnie, bez oburzenia.
Uwazam podobnie.
z tym ze w tym przypadku chodzi o dzieciaki ( w tekście jest:
"Płacze: „Mamo, dlaczego kupiłaś mi te cukierki?!!! Tam jest żelatyna z wieprza, dzieci to sprawdziły na opakowaniach. Nikt nie chciał jeść i wszyscy się ze mnie śmiali.”
A dzieci?
potrafia śmiać sie z drugiego, bo ten ma kilka kg wiecej, bo jest rudy, bo nosi okulary, bo nosi aparat ba zębach,czy w ich mniemaniu nosi "obciachowe" gacie
tak, bywaja takie dzieci
moj Młody usłyszał nie raz prześmiewcze "żyrafa", tudzież "gruba żyrafa"
nie żebym broniła jednych czy drugich
ale w dzisiejszych czasach naprawde trzeba byc ignorantem, zeby nie wiedzieć ze muzułmanie nie spożywają wieprzowiny i jej pochodnych
zwlaszxza jeśli sie mieszka wsrod nich na codzień od jakiegoś tam czasu ( a autorka tego zalinkowanego tekstu mieszka)
wiedzac ze w klasie sa dzieci innego wyznania a nie pozwala ono na spożywanie danego produktu i kupić to czego wlasnie nie moga spożywać to trochę glupie
to tak jakby osobom na bezglucie dać pszenne glutenowe muffinki , św. Jehowy kaszankę, Katolika wziąć w piątek na wołowe burgery zaniast urodzinowego cukierka.
ale to moje zdanie, nie trzeba sie z nim zgadzać