Witaj, nieznajomy!

Wygląda na to, że jesteś tutaj nowy. Jeśli chcesz wziąć udział, należy kliknąć jeden z tych przycisków!

Ojciec Jan Góra nie żyje...

2»

Komentarz

  • Słuchałam kiedyś konferencji o. Jana. Powiem, że mnie denerwował, ale fakt, jego słowa trafiały prosto w serce.
    Zapamiętałam dobrze, kiedy mówił, że to miłość wychodzi naprzeciw. Nieważne, jak się inni zachowują, jeżeli kocham, to ja powinnam iść pierwsza do tego człowieka.
    Pamiętam i usilnie uczę się tak żyć, choć to takie trudne. Najważniejsze, że przypominają mi się te słowa, kiedy chciałabym oczekiwać, że to ktoś przyjdzie mnie przeprosi.
    Wieczny odpoczynek racz mu dać, Panie.
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.