@AgaMaria Nie mam w planach dać się. Będę diagnozowana. Holter itp. przyjemności. Podobno jeszcze nie czas na strach, więc tego się trzymam. Wróciłam bardzo późno umęczona, ale 8/17 za mną.
Dziękuję, że odpisujesz! Oj, to dobrze, uspokoiłam się troszkę... Rozumiem, że te "przyjemności" z serduchem to działania niepożądane leczenia? Mogą być różne. Myślałam, że na chemii to serce potrafi się trzepotać... Wiemy, że w ogóle leczenie obciążające. Sterydy w kroplówkach, przy nich z kolei serce się trzepocze... A przy chemii pewnie zależy. W każdym razie dobrze, że się trzymasz... +++
Trzymam się. Moje serce nie trzepoce, tylko próbuje stanąć. Nie wiadomo czemu, bo nie ma powodów. Chudnę do tego i mam różne mniej lub bardziej specyficzne objawy. Poczekamy, zobaczymy.
To że skończył się Rok Miłosierdzia nie oznacza, że będzie miłosierdzia mniej. Bóg jest dobry. Cały czas. I tego doświadczam bardzo.
Komentarz
Czekam na decyzję, co dalej.
Nie daj się!!!!!!
Nie mam w planach dać się.
Będę diagnozowana.
Holter itp. przyjemności.
Podobno jeszcze nie czas na strach, więc tego się trzymam.
Wróciłam bardzo późno umęczona, ale 8/17 za mną.
Rozumiem, że te "przyjemności" z serduchem to działania niepożądane leczenia? Mogą być różne.
Myślałam, że na chemii to serce potrafi się trzepotać...
Wiemy, że w ogóle leczenie obciążające.
Sterydy w kroplówkach, przy nich z kolei serce się trzepocze...
A przy chemii pewnie zależy.
W każdym razie dobrze, że się trzymasz...
+++
Moje serce nie trzepoce, tylko próbuje stanąć. Nie wiadomo czemu, bo nie ma powodów. Chudnę do tego i mam różne mniej lub bardziej specyficzne objawy.
Poczekamy, zobaczymy.
To że skończył się Rok Miłosierdzia nie oznacza, że będzie miłosierdzia mniej.
Bóg jest dobry. Cały czas.
I tego doświadczam bardzo.
A ja przytulam Cię mocno do serca, chociaż tak wirtualnie Olesiu...
+