@jukaa czyli 200g mias, 200g podrobów i 200g warzyw? Czy po 200g 3 różnych mias? I czemu podroby później? I czy mogę dać mięso ugotowane z rosolu? Nie ogarniam pasztetu
@MonikaN dziekuje U Ciebie nie ma tych wszystkich bulek tartych i jajek, to nie przeszkadza? Z wątróbka chodzi o toksyny? (to gotowanie) Miesi tak luzem do pieczenia? Tyle pytań..
Ale w sumie nie wiem jaki masz piekarnik, ja mam super szybki, więc tak koło 20 stopni mniej robię zawsze niż moja teściowa. Wolę dłużej piec, a na niższych temperaturach.
Powodzenia!
BTW, uwaga na dzieci, wyżerają w trakcie roboty, ale i dużo zabawy z maszynką mają, u mnie 2 latek ładował, a 5 latek popychał mięso. A ja, sobie stałam jako nadzorczyni .
No i zrobię pasztet, teraz nie mam wyjścia Dziekuje za wszelkie rady Moja Mama zawsze robila taki porosolowy, z tym ze ona gotuje ok. godziny, a nie trzy, i doprawia wegeta. I ten pasztet właśnie taki wygotowany troche wychodzi, no to nie to.
Nie mogłam.spać... Teraz nie mogę bom głodna. Kiedy taki pasztet najlepiej robić? W zeszłym roku robiłam wcześniej i mrozilam - smak nie powalal już tam jak.przed mrozeniem, pasztet się sypał po odmrozeniu.
Dodajecie do pieczenia wywaru żeby nie wysechl? I te śliwki to z mięsem /suszone pomidory/pieczarki przez maszynkę czy całe do masy? Próbuje od kilku lat znaleźć dobry patent. Pasztet jest super, tani stosunkowo a dużo go i pyszny
@dorotak ja te jajka robię 1x raz doroku z ok 50 sztuk jajek, gotuję dzień wcześniej albo rano, zajmuje mi to ok 2h robota, za to jest och dużo i starcza i dla nas i żeby obdzielic dziadka, teściową, kuzynkę
moi też czekają cały rok, czasem bez okzaji zdarza mi się zrobić ale z mniejszej ilości i znika to za szybko, na wielkanoc robię z 50 jajek i mam z głowy:-)
Ja ostatnio nie gotuję mięsa na pasztet, tylko królika razem z tłustościami świńskimi piekę w brytfannie. Długo. A wątrobę duszę z cebulą, pieczarkami itp. Dodaję chleb namoczony w tym, co się wytopiło z pieczonego mięsa i z wątroby. Mielę raz przez drobne sitko. Wbijam żółtka i dodaję pianę z białek. Przyprawiam, jak lubię (głównie gałką muszkatołową). Jak mam, to wykładam blachy cieniutkimi plasterkami tłustego boczku lub słoninki. Jak nie mam, to nie wykładam. Piekę, aż się upiecze (do suchego patyczka). Po schłodzeniu zawsze dobrze się kroi i nie sypie się. Z jednego króla i przyległości wychodzą mi dwie keksówki pasztetu.
Uwaga na te jajka! Są niebezpieczne - raz, że pyszne i ciężko oderwać się od jedzenia, a dwa-kiedyś mój gość zjadł takie jajo w całości - razem ze skorupka! Ależ chrzescilo:)
Komentarz
a jak nie musi być bg, to kaszka orkiszowa, taka jak manna jest świetna.
1 kg boczku, 0,5 kg indyka, udziec, 0,5 kg lopatki. 30 dag watrobki
Marchew 2 sztuki, 2 cebule.
Lisc laurowy, kilka i chyba ziele angielskie.
Mięso, poza wątróbka wkladasz na blaszke. do piekarnika z warzywami obranymi i przyprawami.
Pieczesz, wyjmij szybciej warzywa, bo się spala, mieso tak 1, 1:20 maksymalnie.
Watrobke wrzucasz na patelnie, zealewasz woda, zagotowujesz, wylewasz wodę, zalewasz świeża i.znow.zagotowujesz. Odlewasz.wodę i.studzisz.
Mieso.i.warzywa tez studzisz.
Wlaczasz.maszynkę do mielenia, mielisz.wszystko poza przyprawami.
Sos, który Ci.został na blaszce wlewasz do miski ze zmielonym.mięsem.
Doprawiasz: sól, pieprz i wyrabiasz masę.
W kreskówki wkladasz, okolo 2 będzie. I pieczesz 50 minut/170 stopni.
Ostudzisz, kroisz i jesz.
Za to zrobilam jaglano-warzywny.i smak nie powala, średni bardzo.
U Ciebie nie ma tych wszystkich bulek tartych i jajek, to nie przeszkadza?
Z wątróbka chodzi o toksyny? (to gotowanie)
Miesi tak luzem do pieczenia?
Tyle pytań..
Robię raz do roku, albo co 2 lata, jak wyjeżdżamy.
Na ten rok juz zrobiony, zamrozony od środy czeka na Wielkanoc .
Toksyny, niecwiem, tak Tesciowa podala w przepisie, bo ja posluszna synowa jestem i staram się trzymac nakazów tesciowej .
Jeszcze rzucę okiem do kajecika z przepisami, bo wklepalam tu przepis z pamięci, a tej nie ufam juz zbytnio.
Jeszcze majerankiem możesz posypać mięso.
A reszta przepisu się zgadza, pamiętaj o tym tłuszczu, bo inaczej będzie suchy ten pasztet. No i co jeszcze.
Czas pieczenia: 40 minut, 180 (mojej teściowej)
Mój czas: 50 minut, 160.
Tobie dałam 170, 50 minut.
Ale w sumie nie wiem jaki masz piekarnik, ja mam super szybki, więc tak koło 20 stopni mniej robię zawsze niż moja teściowa. Wolę dłużej piec, a na niższych temperaturach.
Powodzenia!
BTW, uwaga na dzieci, wyżerają w trakcie roboty, ale i dużo zabawy z maszynką mają, u mnie 2 latek ładował, a 5 latek popychał mięso. A ja, sobie stałam jako nadzorczyni .
Dziekuje za wszelkie rady
Moja Mama zawsze robila taki porosolowy, z tym ze ona gotuje ok. godziny, a nie trzy, i doprawia wegeta. I ten pasztet właśnie taki wygotowany troche wychodzi, no to nie to.
(z tej proporcji wyszły mi 2 keksówki, ale drugiej nie uwieczniłam, na zdjęciu jest dłuższa i niższa, a drugi wyglądał na wysokość tak jak jaglany).
Dodajecie do pieczenia wywaru żeby nie wysechl? I te śliwki to z mięsem /suszone pomidory/pieczarki przez maszynkę czy całe do masy? Próbuje od kilku lat znaleźć dobry patent. Pasztet jest super, tani stosunkowo a dużo go i pyszny
Moi już na wigilię chcieli te jajka:-)
.. Hm...
Z jednego króla i przyległości wychodzą mi dwie keksówki pasztetu.