Witaj, nieznajomy!

Wygląda na to, że jesteś tutaj nowy. Jeśli chcesz wziąć udział, należy kliknąć jeden z tych przycisków!

Czy "Łupaszka" powinien być naszym narodowym bohaterem?

2»

Komentarz

  • Poprawiaj się, a nie nakręcaj.
  • edytowano kwietnia 2016
    Najbardziej prawdopodobna przyczyna wyjscia B z obozu to pomoc siostry, która była żoną esesmana. Niesamowite jak z delikatnie mówiąc podejrzanej postaci można wykreować "autorytet" dla bezmyślnych lemingów. Wciąż powtarzają jakie to zasługi miał dla Polski tylko nikt z nich nie umie wymienić o co chodziło...

    TecumSeh jakie to ma znaczenie że był Żydem? Miałam kiedyś do czynienia ze s¶odowiskiem żydowskim z racji zainteresowań. I nie zapomnę do dziś jak starsza Polka (żydowskiego pochodzenia) z którą dzieliłam pokój w hotelu, była pewna że jej nie słyszę jak rozmawiała przez telefon i jak złorzeczyła na Polskę i Polaków. Oprócz antysemityzmu jest też zajwisko atypolonizmu. Dodając do tego fakt,że grupa kilkudziesieciu najbogatszych żydowskich bankierów masonów rzadzi światem, ma plan NWO, depopulacji ludzkości i plan zrobienia Judeopolonii to trudno mówić że przynależność narodowa nie ma znaczenia. Ale to oczywiscie dla lemingów teorie spiskowe. Dopiero ucząc się historii widać, że cała przeszłość to spiski różnych grup interesu.
  • Jeszcze taka ciekawostka jak czytałąm jak to było z tym antysemityzmem w POlsce (gdzie nota bene mieszkalo najwiecej Zydów) okazało się że wielu antysemitów w czasie wojny to byli najbardziej zaangazowani w ratowanie Zydów, dla których ryzykowali swoim zyciem i swoich najbliższych (np Zofia Kossak-Szczucka załozycielka Żegoty, Jan Mosdorf -lider Obozu Radykalno-Narodowego, ks. Marceli Godlewski) Można być antysemitą i dobrym katolikiem. Tak samo jak przeciwm migrantom, którzy stanowią zagrożenie dla naszego bezpiecześntwa, naszej wiary. kultury.
  • Moim zdaniem posiadanie siostry - żony esesmana obala koncepcję żydowskich korzeni. Kogokolwiek. Esesmani musieli wykazać kilka pokoleń wstecz czystość rasową wybranki. Jeśli miałeś wątpliwą co do pochodzenia żonę, nie zostawałeś esesmanem bądź się szybko rozwodziłeś. W końcu to oni mieli mnożyć się i dawać Hitlerowi żołnierzy idealnych.
  • Nie obala. Znane są przykłady ludzi posiadających żydowskie korzenie na wysokich szczeblach III Rzeszy. Od reguły (prawo norymberskie) były wyjątki formalne i nieformalne.
  • Podaj przykłady, z ciekawości?
  • O to samo miałam prosić ;;)
  • @MartynaN jest taka książka Bryana Rigga " Żydowscy żołnierze Hitlera". Poniżej link do wywiadu z autorem. Polecam zainteresowanym tematem. Dodaje również wywiad z Chodakiewiczem.

    http://historia.wp.pl/title,Zydowscy-zolnierze-Hitlera,wid,16615636,wiadomosc.html

    http://chodakiewicz.salon24.pl/80974,zydowscy-zolnierze-hitlera
  • Dzieki Spioch!
  • @Spioch czytałeś? Warto?
  • Warto. Jak już powiedziałem: o ile ktoś tak szczegółowo interesuje się zagadnieniem.
  • Ja uwielbiam książki historyczne. Zwłaszcza o nieoczywistej tematyce. Mimo dużej pasji w okresie szkolnym , ciągle dostrzegam, że są zagadnienia nawet w oklepanych okresach, o których się w ogóle nie wspomina, mimo ich wpływu na całokształt dość znacznego.
  • Też się przymierzam.
  • Bardzo dziękuję, na pewno przeczytam.
  • Czytał ktoś "Koniec mojej Rosji" księżniczki Wittgenstein? Też się przymierzam.
  • Zaczęłam ją czytać jakiś czas temu, ale po pewnym opisie musiałam sobie zrobić przerwę
  • Brawario, myślę, że popełniasz błąd wchodząc w takie tematy, jak Żołnierze Wyklęci, czy Bartoszewski. O ile Twoje eseje o problemach teologii moralnej były ciekawym uzupełnieniem wiedzy o tradycyjnej nauce Kościoła, to tutaj redukujesz siebie do roli zwykłego publicysty politycznego, jakich wielu. Co za tym idzie, wcześniejsze teksty będą oceniane przez pryzmat tego, na ile ktoś się z Tobą zgadza w sprawach bieżących.
  • A po tych "Wspomnieniach wojennych" Lanckorońskiej (to teraz lektura szkolna na szczęście) przeczytajcie koniecznie Półtawską. Mogą być nawet "Beskidzkie rekolekcje". Obie były w Ravensbruck, Lanckorońska opisuje "króliki", a Półtawska siebie poddawaną tym doświadczeniom medycznym właśnie. Te dwa obrazy świetnie się dopełniają.
  • Lanckoronska jest fantastyczna, jedna z najwazniejszych ksiazek jakie czytalam.
  • Tak. Trudna lektura. Dlatego zaproponowałam "Beskidzkie rekolekcje". Ale w sumie powinno się obie przeczytać.
  • Lanckorońska zamówiona
  • Ja znam. Czytałam chyba wszystko oprócz Beskidzkich rekolekcji
  • Potwierdzam że "I boje się snów" ciężkie. Ja czytałam na raty bo trudno mi było "jednym tchem". Jak duzo podobnej literatury się czytało to jakieś specjalnej wiedzy się nie zdobędzie. Mnie uderzyło jak zorganizowane było życie w obozie (od strony więzniów, jak mimo glodu, wycieńczajacych warunków miały jeszcze siłe np studiować-ale moze to je chroniło przed utratą człowieczeństwa ) i jak autorka na tle mordu i ohydy tamtych warunków zawsze była szlachetna, niosąca pomoc i nieskalana...
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.