Pierwszy sukces. Skurcze ustąpiły. Szew zalożony. Ale straszą nadal. Dostała informacje ze jest zle, ze ma lezeć nie unosic głowy, nie myśleć, starac sie nie czuć, zeby nic nie wywoływało emocji... Ponoć sterydy na płuca mogą zadziałać dopiero za dwa tygodnie. Tzn powiedzieli im ze mozna podac je tylko raz. Teraz prawdopodobnie nie zadzialaja, a za dwa tygodnie juz moga zadzialac. Kazali im wybrac.
Sterydy na płuca podaje się zwykle nie wcześniej niż w 25 tc, bo uważa się że wcześniej dziecko i tak nie ma szans przeżyć, więc nie warto podawać. Według najaktualniejszych zaleceń nie należy powtarzać podawania sterydów. Dobrze by było, gdyby dziewczyna faktycznie leżała cały czas. Najlepiej z biodrami wyżej niż głowa (tzw. pozycja Trendelenburga). I żeby zajęła głowę czymś wyciszającym - może niech różaniec odmawia w jakiejś ważnej dla niej intencji? Niech nie słucha strachów, tylko się modli! +++
@ramatha - jak masz z nią kontakt, to dopytaj, czy ktoś jej badał elektrolity (konkretnie potas i magnez). I czy suplementuje potas i magnez. Niedobory tych pierwiastków mogą mieć działanie "naskurczowe". Inna rzecz, że suplementować w ciemno nie ma co, warto przedtem wiedzieć, jakie ma się wyniki, bo nadmiary też nie są korzystne.
@Katarzyna dzieki, zapytałam przekazałam, Ona tez bardzo dziekuje Ci za rady. Lezy z nogami na poduszce, ale ma teraz podłozyc jeszcze koce pod biodra.
W sprawie trojaczków - szew nie jest założony idealnie, ale lepiej się nie dało, trzyma czynne czesciowo. Dziś dziewczyna dostaje wypis do domu z nakazem leżenia i nie robienia nic. Kończy 25 tydzień. Lekarze zakładają że wytrzyma do 32 tygodnia.
Dostaje, Magnez suplementów... Ona z Trójmiasta i zdaje się że oddział przeladowany wypisują ja mimo jej blagan o pozostawienie na oddziale. Ale to szpital kliniczny, mają same trudne przypadki, same wady, ciąże do usuwania itd. Więc pewnie dla nich to jak dzieci zdrowe to luksus co z tego że mogą się urodzić i już zdrowe nie będą.
Byla pewnie w szpitalu ns Klinicznej. To sa bardzo dobrzy lekarze i nie sadze zeby zdecydowali sie ryzykowac. Lezalam tam troche, wiele moich kolezanek rowniez. Roznych histori sie naogladalysmu i zawsze robili wszystko co w ich mocy. A jak trzeba bylo to nie jedna siedziala kilka tygodni na patolce.
Komentarz
+++
Ale straszą nadal. Dostała informacje ze jest zle, ze ma lezeć nie unosic głowy, nie myśleć, starac sie nie czuć, zeby nic nie wywoływało emocji...
Ponoć sterydy na płuca mogą zadziałać dopiero za dwa tygodnie.
Tzn powiedzieli im ze mozna podac je tylko raz. Teraz prawdopodobnie nie zadzialaja, a za dwa tygodnie juz moga zadzialac. Kazali im wybrac.
Dobrze by było, gdyby dziewczyna faktycznie leżała cały czas. Najlepiej z biodrami wyżej niż głowa (tzw. pozycja Trendelenburga). I żeby zajęła głowę czymś wyciszającym - może niech różaniec odmawia w jakiejś ważnej dla niej intencji? Niech nie słucha strachów, tylko się modli!
+++
Ja w podobnej sytuacji czytałam Dzienniczek siostry Faustyny.
Jak ją wypisują, to widać wygląda to bardzo optymistycznie.