"To nie po katolicku nie czerpać przyjemności z seksu"

DaddyPig

"Ciekawe, skąd się biorą dzieci w wielodzietnych rodzinach katolickich. Pewnie przynosi je bocian" - tak żartuje jeden z moich znajomych, odpowiadając na zarzuty tzw. niewierzących na katolicki "wstręt do seksu". Tyle że oni wcale nie twierdzą, że my tego w ogóle nie robimy. Oni sądzą, że Kościół sprawił, że robimy to tylko po ciemku i z zaciśniętymi zębami. Tymczasem okazuje się, że Kościół przynosi wyzwolenie, a jedyne, czego wymaga, to wierności. Oczywiście są problemy, ponieważ przez wieki przyzwyczailiśmy się patrzeć na seks nie po chrześcijańsku, tylko po manichejsku. Dzisiaj musimy to nadrobić.

>> więcej

mona

Twój mąż ma na imię Bocian? :shocked:

mona

ykhm...

Taw

ale cóż ona wie o seksie , ma tylko dwoje dzieci

---

może mąż wie więcej...?

Bogdan

Nie pozostaje nam nic innego jak brać większy przykład z Małgorzaty!

:bigsmile::bigsmile::bigsmile:

Taw

a wystarczy nastrojowa świeczka

---

może byc z Caritasu... i mamy dwa w jednym

mona

więc to cała reszta robi to po ciemku, i kurka ,trafić przez to nie może,
a wystarczy nastrojowa świeczk ,
To, mówisz, wyrzucić te T-lighty z Ikei :shamed:

mona

Mniej więcej, tyle, że niekolorowe

Bogdan

Małgosiu, myślę że kiedyś zostaniesz patronką naszego forum i naszym niedoścignionym wzorem. Tylko nie urośnij w pychę.....

My pozostaliśmy przy piątce, a czas wskazuje na to że już więcej nie będzie......?

Lukasz

[cite] malgorzata:[/cite]Tylko nie urośnij w pychę.....

---

pycha to podstawa mojej osobowości:cool::cool:

Dobre :thumbup: :bigsmile:

Mówią, że pycha wychodzi z człowieka pięć minut po śmierci (fizycznej)...

Lukasz

No dla wszystkich nas...