Witaj, nieznajomy!

Wygląda na to, że jesteś tutaj nowy. Jeśli chcesz wziąć udział, należy kliknąć jeden z tych przycisków!

Rekolekcje DK 2017

1910121415

Komentarz

  • Ja bylam raz z diecezji warszawsko- praskiej (5 lat temu). Diakonia byla liczna i bardzo oddana pracy, nie mam sie do czego przyczepic. Co nie zmienia faktu ze ja czulam sie fatalnie oddajac pod opieke obcym 1,5 roczne dzieckoa aby byc na wykladzie czy jakims nabozenstwie. Dla mnie to nieporozumienie z tak malym dzieckiem jechac, ale juz dla dzieci 5 + to moze byc nawet coś atrakcyjnego.
  • @MonikaN no zgadza sie, tylko dlaczego jest w takim razie taka oplata za takie maluchy? Zreszta przeczytaj resztę moich postów, problemem nie byly placzace dzieci, tylko denna diakonia
  • Sorry, to chodzilo o inne reko. W każdym razie oplata bezsensowna
  • Opłaty za maluchy nie są powszechne, przynajmniej u nas. Tak gdybam, że może w niektorych osrodkach, w których rekolekcje się odbywają,naliczają opłaty i za tak małe dzieci? 160 zł. za 15 dni to nie jakas kosmiczna kwota, a przecież dziecko też sie myje, pierze jego rzeczy, wyrzuca śmieci.

    Rekolekcje kosztuja: ośrodek, wyżywienie, papier toaletowy, ścierki, artykuły biurowe, diakonia itd. nie da się uniknąć tych kosztów.
    Wczasy też kosztuja: podobnie, więcej, albo jesli dobrze poszukamy i mamy niewysokie wymagania to i mniej.
    Rekolekcje to czas ważny duchowo, nie są to klasyczne wczasy, i wybieramy je bo uwazamy, że są ważne, dla mnie, dla mojego męża i dla nas jako małżonków razem. Liczymy się z tym, że napotkamy jakieś niedogodności, np. dziecku nie spodoba się w diakonii, ale potrzebujemy tego czasu dla nas. Staramy się, żeby dzieciaki miały i wypad wakacyjny, ale to jest możliwe jeśli mamy środki i urlop. Albo robimy przeplatankę - rok dla dzieci i ciała, kolejny dla ducha.
    Podziękowali 1mamababcia
  • u nas w diecezji jest zasada, że płacą wszyscy, nawet dwumiesięczne maluchy (za weekendowe rekolekcje liczyłam chyba takim maluchom po 10 zł za dobę czy jakoś tak).

    Robiłam kilka razu budżet rekolekcji i to jest koszmar, żeby sie dopieło. I niestety dzieci generują największe koszty, które są pokrywane przez wszystkich solidarnie, przez rodziny bezdzietne też.

    Więc jak jedzie 35 dzieci a diakonia ma być sensowna to musi być ze 6-9 osób (które nic za to nie dostają ale też i nie placą za pobyt) I ich koszty trzeba rozłożyć na wszystkich uczestników. Za pobyt z reguły nie płaci para organizująca, animatorzy płaca normalnie zwykle za siebie i dzieci.

    Wiadomo, że jak dwie ciocie opiekują się 3 dwulatkami, to przecież rodzice tych dwulatków nie opłacą kosztu dwóch cioć (ok 2200- 2600) - tylko płacą za dziecko 200-300 zł za 2 tygodnie (takie dwuletnie), no to reszta się dzieli pomiędzy uczestników, także tych najmniejszych.

    Tu trzeba patrzeć globalnie.
    2 tygodniowy pobyt rodziny 7 os na wakacjach w jakiejś kwaterze + jedzenie też pewnie 5-6 tyś musi kosztować jak nie lepiej.

    MI się nie podoba, że np u nas diakonia jest cienka zwykle i idą do niej dzieci od 3 lat. Bo rodzice z 2,5 latkiem na konferencji to raczej nie skorzystają a inni tez mają cieżko bo jak na konferencji jest 4 2,5 latków no to sami wiecie.
    Tam gdzie my ludzimy jezdzić idą do diakonii wszystkie dzieci, i takie do roku połtora mają indywidualną ciocię potem sa malutkie grupki 3-4 dzieci i 2 ciocie i w zależności od wieku jest coraz więcej dzieci na opiekunkę.

    Najmłodsze dziecko miało w tym orku 3 mce i swoją ciocię, która spacerowała jak spało, lulała i donosiła na karmienia, choć chwile mama mogła skorzystać.

    My wiele razy bylismy jako animatorzy, moge jechać nawet do gotowania, mąż jako muzyczny, natomiast nie czuję sie powołana do diakonii wychowawczej, od nas z kręgu 2 małżeństwa jeżdża jako wychowawcza, jedni są pilotami, my jezdzimy jako animatorzy lub organizujemy. Na 5 małżeństw to całkiem sporo posług, biorąc pod uwagę, że jedni są raczej wyłączeni z uwagi na znaczną niepełnosprawnośc.
    Podziękowali 1Gosia5
  • nie dziwię się że ludzie u nas nie bardzo jezdza jako wychowawcza, jedni od nas byli w tym roku i mieli 40 dzieci na 2 dorosłych, + 1-2 nastolatków do pomocy. Wrócili po prostu zarżnięci i powiedzieli, że nigdy więcej. Ja organizowałam rekolekcje ale nigdy bym się nie podjęła nie mając wystarczającej liczby osób w diakonii i na zasadzie jakoś to będzie.
    Podziękowali 1Gosia5
  • ja kiedyś do diakonii dostałam  z polecenia dziewczyne która okazała się być psychicznie chora i poł rrekolekcje spędziła pytając ludzi jak znaleźc męża i ogólnie trzeba się było nią zajmowac....

    potem się okazałao, że ci co ją polecili to jej nie znali bo polecił im ją ktos inny , komu ja polecił znowu ktoś itp
  • Ja się zapytam Was tak orientacyjnie czy są jakieś rekolekcje, wyjazdy weekendowe itp dla rodzin nie należących nigdy do żadnych wspólnot? Ja co prawda w młodości jeździłam na oazy ale mój małżonek to niestety sceptycznie patrzy na tego typu wyjazdy. Ma dziwne wyobrażenia bo jest typem raczej niedzielnego katolika. Myśle, ze po prostu onieśmiela go żywe okazywanie swojej wiary. Dlatego marzy mi się taki wyjazd ale żeby chłopina (jeśli już go odpowiednio przekonam:) nie zraził się i przeraził.
  • malagala powiedział(a):
    @MonikaN no zgadza sie, tylko dlaczego jest w takim razie taka oplata za takie maluchy? Zreszta przeczytaj resztę moich postów, problemem nie byly placzace dzieci, tylko denna diakonia


    A oplata dotyczy tylko opieki nad dziecmi?

    W 2017 bylismy na rekolekcjach,na ktorych nasze dzieci byly pierwszy raz z diakonia, ale tez nie non stop, bywały dni, ze się nie dało.  Oczywiście półroczniak ciągle z nami.
    A tak to przez te wszystkie razy co bylismy zawsze któreś dziecko nam się odbijalo od diakonii, na caly pobyt, albo odbijali się we dwoch ;).

    Na razie na te wakacje planow nie mamy.
  • opłata za maluchy jest bo koszty diakonii rozkłada się na wszystkich uczestników, tych bezdzietnych też. Inaczej rodzice dwulatka musieliby dopłacić połowe kosztów pani opiekunki,
  • poza tym są koszty pary prowadzącej, diakonii muzycznej, organizacji,  itp
  • September powiedział(a):
    Ja się zapytam Was tak orientacyjnie czy są jakieś rekolekcje, wyjazdy weekendowe itp dla rodzin nie należących nigdy do żadnych wspólnot? Ja co prawda w młodości jeździłam na oazy ale mój małżonek to niestety sceptycznie patrzy na tego typu wyjazdy. Ma dziwne wyobrażenia bo jest typem raczej niedzielnego katolika. Myśle, ze po prostu onieśmiela go żywe okazywanie swojej wiary. Dlatego marzy mi się taki wyjazd ale żeby chłopina (jeśli już go odpowiednio przekonam:) nie zraził się i przeraził.
    Rekolekcje ewangelizacyjne (weekendowe) sa dla wszystkich, często też Oaza Rodzin I st (2 tygodnie)jest może być dla tych co jeszcze w kręgu nie są (tu nalezy pytać organizatorów)
    Podziękowali 1September
  • No mnie tez 4350zl nieco powalilo, ale mam pozytywne dosiadczenia, ze na rekolekcjach os dzieci sie odpoczywa. Nie mam zadnych skrupulow i jak chca brac mi dzieci, a one ida, to ja sie skupiam na rekolekcjach. Mam nadzieje ze w tym roku tez sie uda i znjadzie sie jakas nastolatka chcaca brac najmlodszego. Bo opieke zapewinaja od 3 Lat. 

    Jesli ktos chce mnie poznac, to zachecam na II or Brenna :-) 
  • Dzięki @Aneczka08 za wyjaśnienie. Nie myślałam nigdy o finansach w ten sposób. Mi tłumaczono, że ośrodki podrożały, bo jest większy popyt przez 500 + :/
    W tym roku i tak czekamy, jak z maluchem będzie. Bo jeśli znowu będę miała tak pod górę z karmieniem, jak z poprzednią szóstką, to nie pojedziemy. A jeśli zdarzy się cud i karmienie się wreszcie uda i będą miejsca, to pojedziemy.  :)
    Podziękowali 1Aneczka08
  • @MonikaN nie wiem, czego dotyczy opłata, bo nie jest to wyszczególnione. Uważam, że płacenie sto kilkadziesiąt złotych za dziecko, które nie korzysta z diakonii, łóżka, nie je posiłków itd. to przesada i tyle.
    Po zastanowieniu się mogę to zrozumieć jedynie w kontekście takim, że rodziny z małymi dziećmi dostają lepsze zakwaterowanie - pokój z łazienką, bardziej wygodny (pod różnymi względami).


  • @September - @jan_u ; - poleca gdzieś tu na wielodzietnych weekendowe dla małżeństw
    Podziękowali 1September
  • Hope powiedział(a):
    Mi się trójka marzy, a Tu albo Rzym albo Ziemia Święta. Jak żyć?! ;)
    My byliśmy na 3 stopniu w Wiśniowej k. Krakowa.
  • My bylismy na trojce w Wisle- odpoczelam jak na zadnych innych rekolekcjach ;) ale diakonia brala dzieci na cale dopoludnie (wtedy my odwiedzalismy koscioly i mielismy kregi) a popoludnia cale byly dla rodziny. Ci sami moderatorzy robia w tym roku trojke w Wadowicach- ich polecam z calego serca, nie wiem jak miejscowka ;)
    Podziękowali 1AgaMaria
  • September powiedział(a):
    Ja się zapytam Was tak orientacyjnie czy są jakieś rekolekcje, wyjazdy weekendowe itp dla rodzin nie należących nigdy do żadnych wspólnot? Ja co prawda w młodości jeździłam na oazy ale mój małżonek to niestety sceptycznie patrzy na tego typu wyjazdy. Ma dziwne wyobrażenia bo jest typem raczej niedzielnego katolika. Myśle, ze po prostu onieśmiela go żywe okazywanie swojej wiary. Dlatego marzy mi się taki wyjazd ale żeby chłopina (jeśli już go odpowiednio przekonam:) nie zraził się i przeraził.
    Polecam rekolekcje Miłość i Prawda, zaraz podbiję wątek.
    Podziękowali 1September
  • Dzięki @Jadwiga nie widziałam, że się wiecej rekolekcji pojawiło :) na razie pisałam w dwa miejsca i dalej szukam taniej, taki skąpiec że mnie ;)
    Ziemia Święta i Rzym też mi się marzą, ale zostawiam sobie na emeryturę :smiley:
    Podziękowali 1gozdkowa
  • @hope my stwierdzilismy ze na trojke do Rzymu pojedziemy na jakas okragla rocznice slubu- tylko nie sprecyzowalismy ktora ;)
    Podziękowali 2Hope AgaMaria
  • Zastanawiam się w sumie, czy jednak nie darować sobie tej trójki bo jednak na tym stopniu jest dość intensywnie i z trójką małych dzieci może być ciężko. W sumie wolałabym siedzieć w jakimś zamkniętym ośrodku na środku wsi z placem zabaw. Nie ma takich trójek :D 
  • Hope powiedział(a):
    Zastanawiam się w sumie, czy jednak nie darować sobie tej trójki bo jednak na tym stopniu jest dość intensywnie i z trójką małych dzieci może być ciężko. W sumie wolałabym siedzieć w jakimś zamkniętym ośrodku na środku wsi z placem zabaw. Nie ma takich trójek :D 
    Hopsik, kolejny raz zapraszam, 3. Ci nie zrobię, ale "zamknięty ośrodek w środku wsi z placem zabaw" zapewniam! 
    Podziękowali 1Hope
  •  <3  <3  <3 
    No to mam kolejne marzenie do mojej listy :) 
  • @Aneczka08 wiecie juz gdzie jedziecie w najblizsze wakacje, a moze cos organizujecie? Szukamy tematycznych ciekawych i z dobrymi warunkami, polecisz jakies?
  • Dot powiedział(a):
    @Aneczka08 wiecie juz gdzie jedziecie w najblizsze wakacje, a moze cos organizujecie? Szukamy tematycznych ciekawych i z dobrymi warunkami, polecisz jakies?
    na  razie widzimy ciemność:-)
    nie mamy pomysłu. Wysłałam zapytanie o rekolekcje nt finanasów w Pelplinie i zdajemy się na co nam Bóg zaproponuje.

    Za rok chcemy 3 st w Olsztynie robić o ile go robia a takie sa plany.
    Podziękowali 1Dot
  • @Aneczka08 a o który to dokładnie Olsztyn chodzi? Bo chyba są min. 2.
  • Olsztyn Olsztyn, ten warmińsko mazurski, duzy:-)
    Podziękowali 2AgaMaria Hope
  • Też myśleliśmy o nich tzn. o finansach po Bożemu, ale w końcu wstępnie wybraliśmy ze Świętym Michałem Archaniołem o wychowaniu... w miejscowości Kodeń. Zobaczymy co odpiszą. A III w Olsztynie za rok mi się podoba :), w tym Gloria i Klara za małe na III tzn. one by dały radę tylko nie wiem czy my też ;), więc odłożyliśmy III na za rok.
  • Kiedy ten Kodeń, też brzmi fajnie
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.