no właśnie, opakowanie To tak, robię paszteciki, wystygną i co dalej? Do folii spożywczej? I jeszcze jedno, bo właśnie zaczynam: wyrobić ciasto, to się robi w jakiejś szczególnej kolejności? nie umiem drożdżowego
A propos potraw wigilijnych to zdradzę , że wykorzystuje przepis Ireny na paszteciki do gwiazdy betlejemskiej. Dodaje w tej wersji trochę cukru i mak gotowy z puszki. Ciasto bardzo efektownie wygląda i robi się naprawdę prosto i szybko-z 10 min (plus czas na rośniecie i pieczenie). Tylko to najlepsze jest bardzo świeże, wiec jako jedyne robię w wigilię i jak jedziemy do rodziny rano przed wyjazdem. Przepis Ireny jest rewelacyjny i zawsze wychodzi! Tu jak zrobić gwiazdę: http://www.domowegotowanie.pl/gwiazda-betlejemska-z-makiem/
jak ma się córki, to też się robi szybko Tosia robi lepsze maki, niz najlepsze puszki, ale w tym roku zrobiłyśmy tradycyjne makowce zawijane gwiazda była kika razy, udana!
@Skatarzyna ciasto na paszteciki jakos szczególnie trzeba wyrabiać? W innych przepisach na drożdżowe stoi, ze maslo rozpuszczone, a tu jest miękkie i duzo więcej, wiec moze inaczej trzeba postępować? Nie chce zepsuć czegos
A jak sie robota ni ma?? Pierwszy raz własnie znalazłam ten przepis na gwiazdę i zaplanowałam ze zrobię w sobotę. Mam nadzieje ze mi wyjdzie choć u mnie droDzowe nie wychodzą ale tu sie postaram i bede tyle wyrabiać jak napisane
i sernik w sb zrobie. A poza tym juz mam większość. Jutro wstawiam barszcz. Kapustę dzis zrobiłam wigilijną. Karp w zamrażarce. Pierogi mama robiła. Makowki slaskie jutro.
To wam podrzucę link do naprawdę prostych do zrobienia cudów z ciasta drożdżowego Uwielbiam tę panią.A przekładać placki można czym się chce: makiem,masa makową,powidłami albo po prostu tak jak ta pani posypać cukrem i posmarować klarowanym masłem. ps. no nie umiem podlinkować do jej wszystkich filmów ale jak sie otworzy ten to po prawej stronie można zobaczyć inne.Mnie rozbroił jej pierwszy filmik który zobaczyłam tj. "profesjonalny sprzęt I wtedy tez zrozumiałam że piec naprawdę każdy może
@celinka zrobiłam tak: Maka pomieszana z cukrem i drożdżami (świeże, 2x więcej niż w przepisie), zalalam cieplym, nie gorącym mlekiem, pomieszalam troche, zostawiłam na 10minut, potem dodałam jajka, sól, pomieszalam, masło i wyrabialam aż bedzie gladkie (w mikserze, ale reka tez by dalo rade). Zostawiłam, aż dwukrotnie zwiekszylo objętość. Zrobiłam paszteciki, wlaczylam piekarnik i jak się nagrzal do pieca. Ladnie wyrosly.
@malaga , taki przepis to ja rozumiem, ze świeżymi drożdżami, z ciepłym mlekiem... Tylko, że w przepisie u @IrenaB całkiem to inaczej brzmi i ja niestety straciłam podwójną ilość składników (tego masła było mi najbardziej szkoda). A nie mówiąc już o tym, że narobiłam smaku wszystkim domownikom obiecując paszteciki. Ech! zamrożę farsz i spróbuję po świętach...
Pół kg mąki pszennej 20dag masła i pozostałe składniki... Wyrobiłam to ręką i odstawiłam do wyrośnięcia, czekałam pół godziny, nic. Kolejne pól godziny nic. Nie urosło nawet trochę. Drugim razem dałam drożdże innej firmy, myśląc, że to ich wina... niestety to samo. Ciasto bardzo rzadkie się zrobiło, musiałabym do niego teraz dodać co najmniej drugie pół kg mąki, albo i więcej... chyba nie zaryzykuję
@celinka ponieważ jestem antytalenciem drożdżowym, przeczytałam 5innych przepisów na drozdzowe, gdzie jest krok po kroku i zrobiłam wg schematu. A tam byly zwykłe drozdze, wiec zamieniłam zgodnie z przelicznikiem x2. Dobrze, ze nie wrzuciłam wszystkiego do maszyny, bo pewnie tez by mi nie wyszlo. PS mam nick malagala
@celinka a może za mało ciepło miało ciasto ?Chociaż jak drożdze dobre to i w lodówce rośnie jak szalone.Teraz już za pozno ale może na sylwestra ktoś wypróbuje.Zawsze robię ciasto krucho drożdzowe i na paszteciki i na makowiec z tego przepisu :
Najpierw przygotować masę makową, potem - ciasto.
Masa makowa (albo masa z puszki ,do której można dorzucić więcej bakalii) 40 dag maku 1 l mleka 10 dag masła 1/2 szklanki miodu ok.2 łyżki (do zupy) tj 20dag cukru -pudru 3 jajka 50 ml rumu lub spirytusu 50 dag bakalii ( rodzynki, orzechy, skórka pomarańczowa) 1/2 utłuczonej laski wanilii
Zagotować
mleko, włożyć opłukany mak, gotować 30 min. Odsączyć, zemleć
dwukrotnie. W garnku rozgrzać masło z miodem, dodać bakalie, mak,
dokładnie wymieszać, smażyć ok. 10 minut. Zdjąć z ognia. Ubić gęstą masę
z żółtek i połowy cukru, dodać do maku. Ubić pianę z białek, dodając
resztę cukru, połączyć z makiem. Na końcu wlać rum lub spirytus. Ciasto: 50 dag mąki tortowej 5-6 dag drożdży (świeżych,nie suszonych) łyżka (do zupy) tj.12 dag cukru - pudru 1/2 szklanki kwaśnej, gęstej śmietany 20 dag margaryny 1 jajko 1 żółtko 1 białko otarta skórka z cytryny 1/2 utłuczonej laski wanilii (albo zapach waniliowy) szczypta soli
Wszystkie składniki prócz 1 białka wrzucić do miski ,zagnieść,podzielić na 2 (wyjdą wielkie) lub 3 części. Każą część po kolei rozwałkować,posmarować białkiem,na to nałożyć masę makową,zwinąć w roladę ,zawinąc luzno (urosną!) w papier do pieczenia ,ułożyć na blaszce i odstawić w ciepłe miejsce,żeby lekko podrosły. Jak podrosną wstawić do nagrzanego do 180stopni piekarnika i piec 30-40 minut.
Ciasto na paszteciki robię tak samo tylko bez wanilii i skórki cytrynowej
@celinka, mi drożdżowe zawsze wychodzi, choć wcześniej bałam się tego ciasta. Robię tak: do miski daję całą mąkę, sól i cukier, z którego część odsypuję i z zasypuję nią drożdże w kubeczku (jak słone ciasto, to zasypuję drożdże solą). Do drożdży dolewam ciepłe mleko, wlewam do dołka w mące i czekam, aż "ruszą". Czasem wystarczy 10 min, czasem godzina. Musi być ciepłe i nie przewiewne miejsce. Potem wyrabiam hakami z miksera lub ręcznie (jak mam zepsuty mikser, np teraz), dodaję rozpuszczony tłuszcz i odstawiam w ciepłe, nieprzewiewne miejsce albo do lodówki, jak na całą noc. Jak mimo to nie wyrośnie lub wyrośnie mało, to się nie przejmuję i piekę tak czy owak. Zawsze wyjdzie Szkoda, że wyrzuciłaś to ciasto.
ja jestem turbo leniwa wiec dam wam przepis na maja mase makowa ktora jest pyszna a nic się nie robi. Kupuje suchy mak mielony. 500 gr zalewa 300 ml gorącego mleka, to jest ilość idealna na ta ilość maku, później dodaje 130 gr brązowego cukru, 6 łyżek miodu, 50gr orzechów włoskich posiekanych, 2 łyżeczki aromatu migdałowego, 50 gr posiekanych rodzynek i łyżeczkr cynamonu. A i pol szklanki kandyzowanej skorki pomarańczowej. Robi się 5 minut a jest super.
Mi za pierwszym razem ciasto kruchodrozdzowe Ireny B z suchymi drozdzami roslo chyba ze 3 godz. Ale ostatecznie wyroslo i byly pyszne paszteciki. Teraz robie z normalnymi - daje 5 dag. I letnie mleko i troche wiecej maki i wyrasta cudownie. Wszyscy je kochaja
Komentarz
To tak, robię paszteciki, wystygną i co dalej? Do folii spożywczej?
I jeszcze jedno, bo właśnie zaczynam: wyrobić ciasto, to się robi w jakiejś szczególnej kolejności? nie umiem drożdżowego
Przepis Ireny jest rewelacyjny i zawsze wychodzi!
Tu jak zrobić gwiazdę: http://www.domowegotowanie.pl/gwiazda-betlejemska-z-makiem/
gwiazda była kika razy, udana!
Pierwszy raz własnie znalazłam ten przepis na gwiazdę i zaplanowałam ze zrobię w sobotę. Mam nadzieje ze mi wyjdzie choć u mnie droDzowe nie wychodzą ale tu sie postaram i bede tyle wyrabiać jak napisane
i sernik w sb zrobie. A poza tym juz mam większość. Jutro wstawiam barszcz. Kapustę dzis zrobiłam wigilijną.
Karp w zamrażarce. Pierogi mama robiła.
Makowki slaskie jutro.
a teraz robię paszteciki
hm, ciekawe, o której pójdę spać
Uwielbiam tę panią.A przekładać placki można czym się chce: makiem,masa makową,powidłami albo po prostu tak jak ta pani posypać cukrem i posmarować klarowanym masłem.
ps. no nie umiem podlinkować do jej wszystkich filmów ale jak sie otworzy ten to po prawej stronie można zobaczyć inne.Mnie rozbroił jej pierwszy filmik który zobaczyłam tj. "profesjonalny sprzęt I wtedy tez zrozumiałam że piec naprawdę każdy może
http://przepisyodserca.blogspot.com/2012/05/paszteciki-bueczki-krucho-drozdzowe.html
Jest przepis! Chyba o ten chodzi? co z tego!?
ZROBIŁAM JUŻ DRUGI RAZ TO CIASTO I ZA KAŻDYM RAZEM MI NIE WYROSŁO!!!
JAK SIĘ TO ROBI??? ŁOPATOLOGICZNIE POPROSZĘ!
A nie mówiąc już o tym, że narobiłam smaku wszystkim domownikom obiecując paszteciki. Ech! zamrożę farsz i spróbuję po świętach...
Wyrobiłam to ręką i odstawiłam do wyrośnięcia, czekałam pół godziny, nic. Kolejne pól godziny nic. Nie urosło nawet trochę. Drugim razem dałam drożdże innej firmy, myśląc, że to ich wina... niestety to samo. Ciasto bardzo rzadkie się zrobiło, musiałabym do niego teraz dodać co najmniej drugie pół kg mąki, albo i więcej... chyba nie zaryzykuję
oczywiście znów mamy, tym razem z przygodami, bo pani najmądrzejsza sama robiła
Najpierw przygotować masę makową, potem - ciasto.
Masa makowa (albo masa z puszki ,do której można dorzucić więcej bakalii)
40 dag maku
1 l mleka
10 dag masła
1/2 szklanki miodu
ok.2 łyżki (do zupy) tj 20dag cukru -pudru
3 jajka
50 ml rumu lub spirytusu
50 dag bakalii ( rodzynki, orzechy, skórka pomarańczowa)
1/2 utłuczonej laski wanilii
Zagotować mleko, włożyć opłukany mak, gotować 30 min. Odsączyć, zemleć dwukrotnie. W garnku rozgrzać masło z miodem, dodać bakalie, mak, dokładnie wymieszać, smażyć ok. 10 minut. Zdjąć z ognia. Ubić gęstą masę z żółtek i połowy cukru, dodać do maku. Ubić pianę z białek, dodając resztę cukru, połączyć z makiem. Na końcu wlać rum lub spirytus.
Ciasto:
50 dag mąki tortowej
5-6 dag drożdży (świeżych,nie suszonych)
łyżka (do zupy) tj.12 dag cukru - pudru
1/2 szklanki kwaśnej, gęstej śmietany
20 dag margaryny
1 jajko
1 żółtko
1 białko
otarta skórka z cytryny
1/2 utłuczonej laski wanilii (albo zapach waniliowy)
szczypta soli
Wszystkie składniki prócz 1 białka wrzucić do miski ,zagnieść,podzielić na 2 (wyjdą wielkie) lub 3 części.
Każą część po kolei rozwałkować,posmarować białkiem,na to nałożyć masę makową,zwinąć w roladę ,zawinąc luzno (urosną!) w papier do pieczenia ,ułożyć na blaszce i odstawić w ciepłe miejsce,żeby lekko podrosły.
Jak podrosną wstawić do nagrzanego do 180stopni piekarnika i piec 30-40 minut.
Ciasto na paszteciki robię tak samo tylko bez wanilii i skórki cytrynowej