Witaj, nieznajomy!

Wygląda na to, że jesteś tutaj nowy. Jeśli chcesz wziąć udział, należy kliknąć jeden z tych przycisków!

Chyży Rój "uprościł" przepisy budowlane - siedem kroków zamiast pięciu

edytowano grudzień 2008 w Polityka
Likwidacja pozwoleń budowlanych zajęła pierwsze miejsce na liście sukcesów, którymi po roku rządzenia chwalił się Donald Tusk. Zastąpienie zezwolenia â??uproszczoną procedurą wpisu do rejestru robót budowlanych" (to cytat z owej listy premiera) miało zaowocować zwiększeniem liczby mieszkań i większą dostępnością tego wciąż u nas luksusowego dobra dla młodych.

Niestety, wredni eksperci z Centrum im. Adama Smitha nie uwierzyli premierowi jak należy, na słowo, i prześledzili szczegółowe regulacje oraz ich skutki, w związku z czym okazało się, że â??uproszczona" procedura jest jeszcze bardziej skomplikowana od dotychczas obowiązującej (wymaga siedmiu czynności, gdy poprzednia wymagała pięciu) i bynajmniej nie zmienia zasady, że aby można było cokolwiek zbudować, plan musi najpierw zostać zatwierdzony przez urzędnika.


>> więcej

Komentarz

  • Z jednej jestem za samowolą budowlaną z drugiej mam sąsiada który wjechał mi na działke i to ja musze sie z nim sądzic. Facet mówi ze go nie rozumiem postawił dobudowke przy granicy a ze musi miec dostep do sciany wiec plot postawil 20cm, a ja sie czepiam.

    Wolnośc jest dla ludzi z poczuciem własności.
  • >>Z jednej jestem za samowolą budowlaną z drugiej mam sąsiada który wjechał mi na działke i to ja musze sie z nim sądzic<<

    sąd sądem a sprawiedliwość po Taw-a stronie musi być. Czy kolega ma może jakieś specjalne życzenia względem sąsiada wystarczy podać adres.
  • Dziekuje kuledze art190kk
  • I mamy kolejne sukcesy Tuska i ekipy fachowców



    Nie będzie laptopów i tanich podręczników dla uczniów

    Rząd wstrzymał program pomocy polskim uczniom

    Rządowy program "Komputer dla ucznia", dzięki któremu każdy polski gimnazjalista miał dostać laptopa, został wstrzymany - dowiedziała się "Polska". Dziennik podkreśla, że decyzja zapadła, choć rząd utopił już 16 milionów złotych w szkoleniach 30 tysięcy nauczycieli.

    Uczniowie nie mogą też liczyć na pomoc państwa w zakupie podręczników. Uderzy to zwłaszcza w rodziny, które we wrześniu poślą dzieci do pierwszej klasy podstawówki bądź gimnazjum. Ogłoszone przez MEN rozporządzenie o nowych podstawach programowych zmusi rodziców pierwszaków do zakupu nowych podręczników do wszystkich przedmiotów. Gazeta wylicza, że w podstawówce to koszt około 200 złotych, w gimnazjum nawet dwa razy więcej.

    "Polska" wyjaśnia, że wczoraj MEN ujawniło na swojej stronie internetowej, komu i na jakich zasadach pomoże w zakupie podręczników. W nowym roku szkolnym ze wsparcia państwa skorzysta około 550 tysięcy uczniów z pierwszych, drugich i trzecich klas podstawówki oraz pierwszej klasy gimnazjum. Rządowe wyprawki dostanie więc zaledwie 150 tysięcy uczniów więcej niż w tym roku.

    Pomoc dostaną tylko te rodziny, w których dochód na osobę nie przekracza ustawowego minimum socjalnego: 351 złotych. Dyrektor szkoły będzie mógł przyznać wyprawkę dziecku z rodziny o nieco wyższych dochodach, ale w trudnej sytuacji - sierotom i półsierotom, dzieciom alkoholików czy narkomanów.

    "Polska" przypomina że jeszcze rok temu minister Katarzyna Hall obiecywała, iż po wprowadzeniu nowych programów nauczania wszyscy pierwszoklasiści z podstawówek i gimnazjów dostaną podręczniki za darmo.

    Jak czytamy w dzienniku, ekipa Tuska - po wycofaniu się także z zakupu laptopów dla gimnazjalistów - obiecuje teraz jedynie pomoc w informatyzacji szkół.


    (tbe)
  • .... będę musiał się rozpić? Do czego mnie rząd namawia!
  • Ogłoszone przez MEN rozporządzenie o nowych podstawach programowych zmusi rodziców pierwszaków do zakupu nowych podręczników do wszystkich przedmiotów.
    Pieprzony Giertych.
  • Rządowy program "Komputer dla ucznia", dzięki któremu każdy polski gimnazjalista miał dostać laptopa, został wstrzymany
    Jeśli to prawda to Bogu dzięki!
  • [cite] Lukasz:[/cite]
    Rządowy program "Komputer dla ucznia", dzięki któremu każdy polski gimnazjalista miał dostać laptopa, został wstrzymany
    Jeśli to prawda to Bogu dzięki!
    A można wiedzieć, czemu kolega tak myśli ?

    Może coś z tych opcji wchodzi w rachubę:

    a) laptop to narzędzie Szatana
    b) i tak nauczyciele indoktrynowali dzieci w jedynym słusznym systemie operacyjnym
    c) po co dziecku laptop ? Lepsza dobra książka
  • Za czyje pieniądze te laptopy?
  • [cite] mona:[/cite]Za czyje pieniądze te laptopy?
    za niczyje- państwowe- z mennicy
  • Przestań! Nie wolno zadawać takich pytań!

    P
  • Narzędzie jest tylko narzędziem - kwestia jak się je wykorzysta. Nożem można ukroić kromkę chleba, można i zabić.

    Wszystko po trochu, ale przede wszystkim niezabezpieczony w żaden sposób dostęp do Internetu stanowi dla dziecka poważne zagrożenie. ...dla dorosłych zresztą też, ale jest nadzieja, że oni bardziej korzystają z rozumu i są bardziej uformowani. :wink:

    A kilka lat temu w "polskim" parlamencie została utopiona poprawka zobowiązująca dostawców Internetu do szkół do filtrowania treści. Nie pamiętam już dokładnie kiedy to było, ale byłoby ciekawie odszukać listę ówczesnych posłów za to odpowiedzialnych.

    A SLD kiedyś bardzo optowało za "jedynym słusznym" systemem operacyjnym. Najciekawiej poparcie dla Windowsa uzasadniał jeden poseł SLD - mówił, że system z zamkniętym kodem źródłowym jest bezpieczniejszy, bo nikt nie ma do niego dostępu. :rolling:
    W sieci został wyśmiany z tego powodu, bo przy zamkniętym kodzie źródłowym nie wiadomo co programiści tam umieścili i czy nie ma właśnie różnych zagrożeń dla bezpieczeństwa danych użytkowników systemu.

    "Po co dziecku laptop?" - czy ktoś zna jakąś sensowna odpowiedź na to pytanie?
  • Swoją drogą... pewnie nie ta firma wygrała przetarg na laptopy co miała wygrać. :wink:
  • [cite] Taw:[/cite]
    [cite] mona:[/cite]Za czyje pieniądze te laptopy?
    za niczyje- państwowe- z mennicy
    Ja myślałam, że za darmo.
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.