50 dag mąki 2 jajka 10 dag cukru 10 dag masła (ew. margaryny) szklanka mleka łyżka spirytusu lub octu 4 dag drożdży płaska łyżeczka soli wiśnie z syropu albo dżem różany do nadzienia
Drożdże wymieszać z ciepłym mlekiem, dodać łyżkę mąki i łyżeczkę cukru- odstawić do wyrośnięcia. Do przesianej mąki dodać kogel-mogel z jajek i cukru, sól i rozczyn drożdżowy. Zagnieść ciasto, pod koniec dolać ocet i rozpuszczone, ostudzone masło i wyrobić aż się całkiem wchłonie. Ma być dość luźne. Odstawić do wyrośnięcia na ok. godzinę. Formować placuszki, nadziewać wiśniami lub dżemem i zlepione układać na posypanej mąką stolnicy (zlepionym na dół) i zostawić w cieple 15 minut do wyrośnięcia. Smażyć pod przykryciem na złoty kolor, potem zdjąć przykrywkę i bez przykrycia smażyć z drugiej strony. Po ostudzeniu lukrować.
Lukier: szklanka cukru pudru, kilka kropli cytryny i troszkę wody. Lukier ma być gęsty, żeby za szybko nie spływał z pączków. Lepiej na początek zrobić mniej lukru, żeby dobrze wymierzyć konsystencję, potem ewentualnie dosypywać lub dolewać wodę.
Wykopałam przepis, z którego robię, z wątku o pączkach:
PĄCZKI PRABABCI
50 dag mąki 2 jajka 10 dag cukru 10 dag masła (ew. margaryny) szklanka mleka łyżka spirytusu lub octu 4 dag drożdży płaska łyżeczka soli wiśnie z syropu albo dżem różany do nadzienia
Drożdże wymieszać z ciepłym mlekiem, dodać łyżkę mąki i łyżeczkę cukru- odstawić do wyrośnięcia. Do przesianej mąki dodać kogel-mogel z jajek i cukru, sól i rozczyn drożdżowy. Zagnieść
ciasto, pod koniec dolać ocet i rozpuszczone, ostudzone masło i wyrobić
aż się całkiem wchłonie. Ma być dość luźne. Odstawić do wyrośnięcia na
ok. godzinę. Formować placuszki, nadziewać wiśniami lub dżemem i
zlepione układać na posypanej mąką stolnicy (zlepionym na dół) i
zostawić w cieple 15 minut do wyrośnięcia. Smażyć pod przykryciem na złoty kolor, potem zdjąć przykrywkę i bez przykrycia smażyć z drugiej strony. Po ostudzeniu lukrować.
Lukier: szklanka cukru pudru, kilka kropli cytryny i troszkę wody. Lukier ma być gęsty, żeby za szybko nie spływał z pączków. Lepiej na początek zrobić mniej lukru, żeby dobrze wymierzyć konsystencję, potem ewentualnie dosypywać lub dolewać wodę.
Jak sprawdzić odpowiednią temp. tłuszczu:
Rozgrzać smalec w odpowiedniej wielkości rondlu, Włożyć na chwilę trzonek suchej, drewnianej łyżki. Jeśli wokół trzonka pojawią się bąbelki - temperatura jest ok. Jeśli gwałtownie zabulgocze - jest za wysoka i trzeba przykręcić gaz.
Temperatura tłuszczu nie może być za wysoka, bo pączki się spieką z zewnątrz a w środku będą surowe.
ototo.. swieze z piekarni..a ja moze rogaliki upieke zeby ladnie pachnialo.. nie spraedzilam kuchenki w domku gospodarczym.. bo tam bym mogla w sumie jesli podlaczona.. ale to jak troche cieplej
@MonikaN - Ede spożył 3 i pół i więcej mu nie dałam, bo one wielkie, jak te ze sklepu (w dużym rondlu się po 3 mieściły z ledwością). Szczęściem z najstarszych, to tylko Józef w domu i on pożarł chyba połowę z tych naszych pączków.
Komentarz
Twarde nasiąkniete tłuszczem pączki mnie nie przekonują.
PĄCZKI PRABABCI
50 dag mąki
2 jajka
10 dag cukru
10 dag masła (ew.
margaryny)
szklanka mleka
łyżka spirytusu lub octu
4 dag
drożdży
płaska łyżeczka soli
wiśnie z syropu albo dżem różany do
nadzienia
Drożdże wymieszać z ciepłym mlekiem, dodać łyżkę mąki i
łyżeczkę cukru- odstawić do wyrośnięcia.
Do przesianej mąki dodać kogel-mogel
z jajek i cukru, sól i rozczyn drożdżowy.
Zagnieść ciasto, pod koniec dolać
ocet i rozpuszczone, ostudzone masło i wyrobić aż się całkiem wchłonie. Ma być
dość luźne. Odstawić do wyrośnięcia na ok. godzinę.
Formować placuszki,
nadziewać wiśniami lub dżemem i zlepione układać na posypanej mąką stolnicy
(zlepionym na dół) i zostawić w cieple 15 minut do wyrośnięcia.
Smażyć pod
przykryciem na złoty kolor, potem zdjąć przykrywkę i bez przykrycia smażyć z
drugiej strony.
Po ostudzeniu lukrować.
Lukier:
szklanka cukru
pudru, kilka kropli cytryny i troszkę wody. Lukier ma być gęsty, żeby za szybko
nie spływał z pączków.
Lepiej na początek zrobić mniej lukru, żeby dobrze
wymierzyć konsystencję, potem ewentualnie dosypywać lub dolewać
wodę.
PĄCZKI PRABABCI
50 dag mąki
2 jajka
10 dag cukru
10 dag masła (ew. margaryny)
szklanka mleka
łyżka spirytusu lub octu
4 dag drożdży
płaska łyżeczka soli
wiśnie z syropu albo dżem różany do nadzienia
Drożdże wymieszać z ciepłym mlekiem, dodać łyżkę mąki i łyżeczkę cukru- odstawić do wyrośnięcia.
Do przesianej mąki dodać kogel-mogel z jajek i cukru, sól i rozczyn drożdżowy.
Zagnieść ciasto, pod koniec dolać ocet i rozpuszczone, ostudzone masło i wyrobić aż się całkiem wchłonie. Ma być dość luźne. Odstawić do wyrośnięcia na ok. godzinę.
Formować placuszki, nadziewać wiśniami lub dżemem i zlepione układać na posypanej mąką stolnicy (zlepionym na dół) i zostawić w cieple 15 minut do wyrośnięcia.
Smażyć pod przykryciem na złoty kolor, potem zdjąć przykrywkę i bez przykrycia smażyć z drugiej strony.
Po ostudzeniu lukrować.
Lukier:
szklanka cukru pudru, kilka kropli cytryny i troszkę wody. Lukier ma być gęsty, żeby za szybko nie spływał z pączków.
Lepiej na początek zrobić mniej lukru, żeby dobrze wymierzyć konsystencję, potem ewentualnie dosypywać lub dolewać wodę.
Jak sprawdzić odpowiednią temp. tłuszczu:
Rozgrzać smalec w odpowiedniej wielkości rondlu, Włożyć na chwilę trzonek suchej, drewnianej łyżki. Jeśli wokół trzonka pojawią się bąbelki - temperatura jest ok. Jeśli gwałtownie zabulgocze - jest za wysoka i trzeba przykręcić gaz.
Temperatura tłuszczu nie może być za wysoka, bo pączki się spieką z zewnątrz a w środku będą surowe.
Uwielbiam pączki w tłusty czwartek
Kolejna porcja rośnie.
Takie ładne, jak ze sklepu a pyszne, jak domowe