Pomijając osobę tego Pana.
To są pytanie, na które odpowiadają obcokrajowcy starający się o Kartę Polaka. Rozumiem, że Polska to katolicki kraj, ale nie każdy przybywający do nas jest tego wyznania, ba sporo Polaków to wyznawcy innych religii i ateiści i nie muszą znać reguł i zwyczajów naszej wiary. Zresztą dzieje i tradycja Polski to nie tylko spr związane z KK.
http://i1.pudelekx.pl/d89ca96375203814e9857b4c8e80cbe74729346d/biedron-png
Komentarz
Nawet jeżeli pytania są losowane z puli wielu innych, to nie zmienia to faktu, że są nie na miejscu.
Nawet jeżeli pytania są losowane z puli wielu innych, to nie zmienia to faktu, że są nie na miejscu.
Wprawdzie nie wiem, jak wygląda kwestia przy takim egzaminie, ale w wielu innych trzeba mieć 55% czy nawet 70%, aby zdać. To są zaledwie 4 pytania. wiec nie odpowiadając na 1 czy 2 mocno naraza sie na oblanie.
Tylko, że parki narodowe nie są kwestią drażliwą i intymną, w przeciwieństwie do wiary.
Generalnie pytania dot. religii są drażliwe.
no ale przed chwila pisalas, ze to drażliwe i intymne.
a w odpowiedzi na ten zarzut - w Polsce jest to tak urządzone, że np. ślubu cywilnego moze udzielić Ci ksiądz (spłycam), a wiele uroczystości kościelnych to dni ustawowo wolne od pracy - można dyskutować o tym, czy ma to sens. Jednak jak ktos jest obcokrajowcem to musi odnaleźć się w tym, co zastanie. A zastanie... no cóż, zamknięte wszystkie sklepy na Trzech Króli
"no ale przed chwila pisalas, ze to drażliwe i intymne."
Pisałam ogólnie, a nie o sobie.
Persa ja nie Malgorzata. Moje uwagi dotyczyły czego innego. Ale zaczynam wątpić, czy chcesz porozmawiać, bo nie odpowiadasz merytorycznie. Ale moze po prostu mieszają Ci sie rozmówcy.
Nikt nie pyta: "Czy wierzysz w Boga Ojca Wszechmogącego...?"
Nie widzę problemu w tych pytaniach.
Na przykład:
Jakie religijne święta świętuje się w Polsce i są dniami wolnymi od pracy?
Dość mnie zatkało.
ale posylaja i biora Sluby a potem maja jakis problem ze Kosciol ich dyskryminuje
Do dzis mam dreszcze na samo wspomnienie.
Czy ktoś w ogóle wziął pod uwagę fakt, ze sa ludzie którzy chcą znac język obcy - ale BEZ jego płaszczyzny dot słownictwa religijnego? Nikt. Tak nas ci Niemcy zmuszali.