Mi akurat halloween jako źródło słownictwa nie przeszkadza. Ale ja jestem filologiem - nauczona jestem patrzeć na język i jego nowe obszary bez filtra ideologicznego.
Za to do szału mnie doprowadzają krótkie "czytanki" o celebrytach, którzy żyją szalenie ciekawym życiem
@leyla - moje dzieci na angielskim uczą się o halloween, walentynkach, święcie dziękczynienia, czy innym dniu św. Patryka (akurat dziś mieli) i nie widzę w tym niczego niestosownego. Uczą się, bo poza językiem poznają też kulturę i obyczaje krajów anglojęzycznych. Nikt moich dzieci nie zmusza, by obchodziły te święta, jedynie omawiają, jak są one obchodzone w tych krajach. Jest też miejsce na dyskusję.
nie to pytanie nie jest przesadą. Tradycja Polski jest zrośnięta dość mocno z katolicyzmem i wypada znać podstawowe święta religijne w kraju gdzie znaczna większość osób to katolicy i dni wolne od pracy związane z religią (takie gdzie nic nie pracuje) dotyczą tylko świąt katolickich.
He, he teraz przeglądam z ciekawości bo mam kserówkę z notatek z kursu na Kartę Polaka, kiedyś załatwiałam to właśnie dla jednego Koreańczyka. Trzeba znać daty wszystkich rozbiorów, charakterystykę miast i wymienić najważniejsze zabytki z wiekiem powstania, wymienić dynastie panujące, pierwszego prezydenta, pasma górdkie i ich najwyższe szczyty. Stawiam, że 80% by oblało.
Łomatko szczurkom! Co za szczęście, że nie muszę się starać o tę kartę, miałabym przechlapane
BTW, czy ktoś już zwrócił uwagę, że ta nazwa jest seksistowska?
Komentarz
Uważacie, ze dzieci na angielskim powinny uczyć sie o Halloween? W końcu to ważna czesc kultury anglosaskiej.
Za to do szału mnie doprowadzają krótkie "czytanki" o celebrytach, którzy żyją szalenie ciekawym życiem
Kiedy ostatni raz byłeś/aś do spowiedzi i to bym uznała za przegięcie.
Święta KK polskiej już nie :-)
BTW, czy ktoś już zwrócił uwagę, że ta nazwa jest seksistowska?