Witaj, nieznajomy!

Wygląda na to, że jesteś tutaj nowy. Jeśli chcesz wziąć udział, należy kliknąć jeden z tych przycisków!

rynek wtórny czy pierwotny?

13»

Komentarz

  • Mieszkam na nowym, zamkniętym osiedlu i bardzo sobie chwalę. Mamy swoje boisko, plac zabaw (wpuszczamy gości ;) ). Większość osób się zna i dzieci można bez problemu wypuścić, bo zawsze jakoś rodzic jest i rzuci okiem. Mam 54 m i garaż i płacimy 450 zł, a nasi rodzice w starym budownictwie za mniejsze mieszkanie płacą 600 zł (mieszkamy w Warszawie). Mieszkanie stało się dla nas za małe i szukamy większego, mamy wybór nowe niedaleko nas (właśnie się buduje i łapiemy się na MDM) czy stare, do wprowadzenia ale sporo większy czynsz i bez MDM. Też się zastanawiamy.
    P.S. Moja znajoma ma agencję nieruchomości jest zdania, że tylko nowe mieszkanie ma sens, bo społeczeństwo się jednak trochę wzbogaciło i ludzie mają inne oczekiwania np. chcą mieć garaż i windę (nasze społeczeństwo się starzeje i ludzie będą kupowali mieszkania z udogodnieniami).
  • @Kerima opuszczacie nasz uroczy zakątek?
  • @formatka, wszystko na to wskazuje, że tak. 
  • @Kerima masz priv.
    Podziękowali 1Kerima
  • edytowano kwiecień 2017
    @mamlu priv
  • No nie wiem, co kto lubi, dla mnie wielka płyta ma swoje plusy. Na przykład często widok z okna jest dużo lepszy, bo jednak kiedyś budowano bloki w większych odległościach od siebie. Poza tym te stare osiedla mają niezłą infrastrukturę sklepowo-szkolno-podwórkową. Można swobodnie chodzić między blokami, są ogólnodostępne alejki, ławki, zieleń. Nie lubię tych nowych grodzonych osiedli z mikro-placem zabaw i skrawkiem trawki, gdzie do kolegi z sąsiedniego bloku trzeba przechodzić przez dwa ogrodzenia z ochroną.
    A jednak ceny w wielkiej płycie są dużo niższe. Można sobie pozwolić na zdecydowanie większy metraż lub lepszą lokalizację niż od dewelopera.
    Podziękowali 2Joannna maliwiju
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.