W czasie rozmowy z koleżanką dowiedziałam się, że w szkole (LO) jej siostrzenicy, na cały rocznik tylko 5 uczniów uczęszcza na lekcje religii
to wcale nie jest mała szkoła!!!! Wg nich religia to strata czasu!! Wszyscy wolą etykę, która z opowieści koleżanki jest mało etyczna - prowadzi ją młody, "nowoczesny" nauczyciel, kierujący się hasłem "róbta co chceta" popierający zło w postaci antykoncepcji, in vitro i co gorsza jest też za aborcją. Aż wierzyć się nie chce. Co czego ten świat zmierza??