Ale, jak widać na przykładzie Bambidu, są zwolennicy takiego rozwiązania.
T
Bądź uprzejmy nie wkładać mi w usta czegoś, czego mu powiedziałam.
Ja o służbie świeckich w Kościele, Ty o polityce podporządkowania Kościoła Państwu.
Szafarzom chyba nie płacą (mylę się?) a jakoś są chętni do STAŁEJ I BEZPŁATNEJ pomocy. Ale jeśli mieliby posprzątać, załatwić remont, logistykę czy papierologię to już za darmo ani rusz?
a najlepsze to sa kobiey ktore opowiadaja jak to zyly grzesznie mialy wielu mezczyzn ..sex, narkotyki ..ciagla impreza ..Zreszta mezczyzni to samo wg mnie to tacy ludzie powinni sie wstydzic a nie o tym opowiadac a potem zaangazowani w pobozne dzieła ....żenada
Jaki owoc? Na owoce trzeba czekać. To tylko pospolite ruszenie. Religijny event. Wystarczy posłuchać relacji rozentuzjazmowanych uczestniczek. „Fajnie. Super. Wspaniała atmosfera.” a potem dodają jednym tchem „Nie to, co zwykła msza w mojej parafii, gdzie nic się nie dzieje”. Setki tysięcy? Ojej. Na Kler ile osób pognało? Miliony? Pewnie same komuchy, ubeki, masony i Eskimosi. Mam w domu album „Orbis catholicus”. Zdjęcia sprzed IIWŚ. Np. Rok 1935 tłumy na procesji Eucharystycznej w Berlinie. I co? Masowość nie jest kryterium dobra, za to dobrostanu finansowego organizatorów. Na masowych imprezach można dobrze zarobić.
T
Rozumiem że według Ciebie odmówienie różańca dla kogoś kto się nudzi na Mszy Świętej jest bezwartościowe. Dla mnie przez większość dorosłego życia różaniec był najnudniejszą z praktyk religijnych.
@Tomasz i Ewa może się zdecyduj, bo wydawało się, że sam przyszedłeś tu w poszukiwaniu szczegółów "opowieści szokującej treści", którymi LD nie miał ochoty się z Tobą podzielić.
Bo on tam nie opowiada o szczegółach swej przeszłości tylko o powiązaniach techno z satanizmem i mechanizmach zniewalania młodzieży. Jak Cię bardziej interesuje czyjeś życie osobiste to sobie big brothera jakiegoś może pooglądaj.
Podobno @Tomasz i Ewa bardziej interesował Cię związek techno z satanizmem niż LD jako taki. Skoro googiel już Ci wszędzie wyrzuca jego osobę (pewnie pamięta Twoje wyszukiwania) to poszukaj na obcojęzycznych stronach. Materiału jest sporo a drażniącej Cie osoby brak.
Do poprawienia zdolności analitycznych polecam niezapomniana „Analizę matematyczna w zadaniach”. Dwie części, dużo zadań. Wyjdzie bardziej na zdrowie doczesne i wieczne niz bawienie sie w netowego detektywa
Czy zgodzisz się z tezą, że na Kościele żerują profesjonalnie zarządzane, komercyjne przedsiębiorstwa, które kreują rynek sentymentalnej i emocjonalnej formy duchowości, która stawia na przeżycia i mocne doznania, aby potem móc sprzedawać materiały „propagandowe”? W tym aspekcie przypomina to rynek usług ezoterycznych.
Czy zgodzisz się z tezą, że na Kościele żerują profesjonalnie zarządzane, komercyjne przedsiębiorstwa, które kreują rynek sentymentalnej i emocjonalnej formy duchowości, która stawia na przeżycia i mocne doznania, aby potem móc sprzedawać materiały „propagandowe”? W tym aspekcie przypomina to rynek usług ezoterycznych.
T
Pewnie tak w jakimś stopniu jest, ale będąc w tym samym Kościele co Ty, jakoś nie poznałam nazwiska tego pana (oraz innych Zielińskich). Czyli moze to w ogóle nie jest jakiś problem. Ot, chłopek sobie pogada, za jakiś czas o kim zapomną. I tyle.
Nie jestem fanem tradziorstwa, ale w jednym mogę się z nimi zgodzić. Na fali NE wdarła się do KK nowoczesna forma komerchy na wzór New Age. Mamy więc jakiegoś nawróconego mega grzesznika albo oficera zorganizowanych struktur zła (guru), który teraz ma misję od Boga nawracania świata, ma pomocników (uczniowie) oraz masę zwiedzionych owiec i baranów, które po cichu strzyże. Wszyscy chwalą radośnie Pana, wznoszą ręce, uzdrowienia lecą hurtowo, na podobieństwo promocji bananów w biedrze. Tłumy szukają Jezusa na granicach, stadionach, ulicach. A Pan Jezus cichutko siedzi w tabernakulum jakiegoś kościółka w zapyziałej okolicy, gdzie „nic się nie dzieje” i jest tylko ZWYKŁA msza.
T
A czemu chcesz tym tłumom odebrać wolność wyboru?
Czemu mają szukać tam gdzie ty chcesz żeby szukali?
dodam tylko od siebie, że z przykrością obserwuję jak na przestrzeni lat zmienia się ton emaili otrzymywanych z Instytutu Ks.Piotra Skargi nachalne wymuszanie, wywieranie nacisku, wzbudzanie poczucia winy jeśli.. nie kupię, nie wesprę, nie przyłączę się tutaj z pewnością mogę stwierdzić, że coś jest nie tak
@kasha kpisz czy o drogę pytasz? Skąd twój absurdalny zarzut?
Mt. 24, 23-28
23 Wtedy jeśliby wam kto powiedział: "Oto tu jest Mesjasz" albo: "Tam", nie wierzcie! 24 Powstaną bowiem fałszywi mesjasze i fałszywi prorocy i działać będą wielkie znaki i cuda, by w błąd wprowadzić, jeśli to możliwe, także wybranych. 25 Oto wam przepowiedziałem. 26 Jeśli więc wam powiedzą: "Oto jest na pustyni", nie chodźcie tam!; "Oto wewnątrz domu", nie wierzcie! 27 Albowiem jak błyskawica zabłyśnie na wschodzie, a świeci aż na zachodzie, tak będzie z przyjściem Syna Człowieczego. 28 Gdzie jest padlina, tam się i sępy zgromadzą.
T
Absurdalny zarzut dotyczący czego?
Jak najbardziej pytam,bo być może co innego chcesz przekazać ty ,
a to jak jest to napisane inaczej odbieram ja.
We fragmencie który zacytowałeś bark jest nakazu:zabraniajcie komukolwiek szukać na swój sposób.
Za to w innym miejscu :
"7 Proście, a będzie wam dane; szukajcie, a znajdziecie; kołaczcie, a otworzą wam. 8 Albowiem każdy, kto prosi, otrzymuje; kto szuka, znajduje; a kołaczącemu otworzą."
Dlatego jestem całkowicie spokojna o szukających Jezusa.
Ci co Go szukają to znajdą,już On sam się o to zatroszczy.
A ci co szukają sensacji-też ja znajdą.
A wracając do głównego tematu-też się kiedyś interesowałam panem z tytułu wątku,
bo jego historia wydala mi się dziwna.
Porzuciłam to, bo szkoda mi czasu marnować,natomiast wciąż mnie jego historia (szczególnie wyzwolenia) nijak nie przekonuje.
brakuje mi w tych nawoływaniach o wsparcie choćby wzmianki o tym, że również można (a może nawet przede wszystkim trzeba) wesprzeć jakiś projekt cierpieniem zapala mi się lampka, gdy nie słyszę tego niedzisiejszego, niemodnego słowa
Komentarz
Bądź uprzejmy nie wkładać mi w usta czegoś, czego mu powiedziałam.
Ja o służbie świeckich w Kościele, Ty o polityce podporządkowania Kościoła Państwu.
Szafarzom chyba nie płacą (mylę się?) a jakoś są chętni do STAŁEJ I BEZPŁATNEJ pomocy. Ale jeśli mieliby posprzątać, załatwić remont, logistykę czy papierologię to już za darmo ani rusz?
wg mnie to tacy ludzie powinni sie wstydzic a nie o tym opowiadac a potem zaangazowani w pobozne dzieła ....żenada
Dla mnie przez większość dorosłego życia różaniec był najnudniejszą z praktyk religijnych.
@Tomasz i Ewa może się zdecyduj, bo wydawało się, że sam przyszedłeś tu w poszukiwaniu szczegółów "opowieści szokującej treści", którymi LD nie miał ochoty się z Tobą podzielić.
Bo on tam nie opowiada o szczegółach swej przeszłości tylko o powiązaniach techno z satanizmem i mechanizmach zniewalania młodzieży. Jak Cię bardziej interesuje czyjeś życie osobiste to sobie big brothera jakiegoś może pooglądaj.
Podobno @Tomasz i Ewa bardziej interesował Cię związek techno z satanizmem niż LD jako taki. Skoro googiel już Ci wszędzie wyrzuca jego osobę (pewnie pamięta Twoje wyszukiwania) to poszukaj na obcojęzycznych stronach. Materiału jest sporo a drażniącej Cie osoby brak.
ale poczekam, może zmienisz zdanie
tak, a co?
Czyli moze to w ogóle nie jest jakiś problem. Ot, chłopek sobie pogada, za jakiś czas o kim zapomną. I tyle.
a co?
(czy interesuje Cię moje konkretne zdanie na wspomniane tematy?)
nikogo za rękę nie złapałam, ale klimaty bardzo różnią się od tych do których przywykłam
(najbezpieczniej czuję się w oparach Trydentu)
eh maluchy przeszkadzają, nie mogę się skupić na pisaniu
ATSD baaaaaardzo osobiste pytanie...
po co byłeś w Econe?
tylko o czym teraz będziemy dyskutować jak się dogadaliśmy?
to chyba sama miłość bliźniego nakazuje, aby zdemaskowaną nieprawdę ujawniać na korzyść wszystkich
nachalne wymuszanie, wywieranie nacisku, wzbudzanie poczucia winy jeśli.. nie kupię, nie wesprę, nie przyłączę się
tutaj z pewnością mogę stwierdzić, że coś jest nie tak
brakuje mi w tych nawoływaniach o wsparcie choćby wzmianki o tym, że również można (a może nawet przede wszystkim trzeba) wesprzeć jakiś projekt cierpieniem
zapala mi się lampka, gdy nie słyszę tego niedzisiejszego, niemodnego słowa
to już zależy jakie kto proporcje przyjmie
no przeżywać i inwestować właściwie
jakkolwiek to brzmi
wiem, pisać łatwo