Co do świadectwa. Czasem słucham M. Vorrisa i on zawsze powtarzał, że przed nawroceniem żył w grzechu śmiertelnym, że swobodne życie prowadził. Nie mówił o detalach. Dopóki niektórzy nie wyciągnęli szczegółów, wtedy potwierdził. Ale nie czuł potrzeby opowiadać takich detali. A że stał się osoba publiczna niejako to chcieli mieć na niego coś.
Pan Bóg zatroszczy się o swoje dzieła a nie o te, które pozornie wyglądają na Jego. Nie wszystko złoto co się świeci. Nie każdy, kto mówi „Panie, Panie.” wejdzie do królestwa Bożego.
T
A jaki z tego wniosek?
Skoro Pan Bóg pozwala ludziom na wybór,kim ja jestem,żeby ten wybór ograniczać albo w niego ingerować?
Ja chcę nawracać siłą? Halo? To tacy jak LD mają „misję”. Ja ośmielam się nie dowierzać temu posłannictwu. Św. Jan od Krzyża radził, że lepiej (bezpieczniej) odrzucić poruszenie duszy przez Boga (niczym nie grozi) niż dać się zwieść złemu.
T
No widzisz,już wcześniej pisałam,czasem ty chcesz wyrazić coś innego,
a ktoś-w tym wypadku ja-odbiera to inaczej niż byś chciał.
Mam nadzieję,że Cię nie urażę,
ale Twoje wpisy odbieram jako dość wojownicze.
Z Janem od Krzyża się jak najbardziej zgadzam- bardzo to słusznie.
Ale też szukasz,sprawdzasz,wciąż do przodu.
Tylko czasem przy jakimś temacie (nie osobie, a temacie) warto się zatrzymać na dłużej,
a czasem jest to tracenie czasu.
Dla mnie akurat interesowanie się tym tematem to była strata,błędna ścieżka.
@kasha- chyba więcej manipulacji jest w Twoim określeniu, że nawracam na siłę niż faktycznej przemocy w moich słowach...
a postawę T kojarzę z uczynkami miłosierdzia co do duszy "nieumiejętnych pouczać" znaczy obnażać pokłady zła i grzechu
oraz otwierać ludzi na miłość i miłosierdzie Boga (ks.Waldemar Chrostowski)
Komentarz
pacz, a myślałam, że to Pasterz nas wybiera
jeśli masz pewność, ze ktoś jest zwodzicielem i działa na szkodę innych
to zostawiasz sprawę samej sobie?
(pytam tak teoretycznie, nie mając nikogo konkretnego na myśli)
a postawę T kojarzę z uczynkami miłosierdzia co do duszy
"nieumiejętnych pouczać" znaczy obnażać pokłady zła i grzechu
oraz otwierać ludzi na miłość i miłosierdzie Boga (ks.Waldemar Chrostowski)
ale nie znikaj